Per. IV Rzeszy
Dzisiaj miałam w końcu te trzy piękne papiery naszykowane. Te trzy piękne kartki. Z trzema pięknymi miejscami na trzy piękne podpisy. Kiedy tak siedziałam za biurkiem usłyszałam pukanie.
IVRz - Wejść.
Wtedy do biura weszli Zzsrr a za nim żołnierz z kolejnym listem. Zzsrr podszedł do mojego fotela a ja wtedy spojrzałam na żołnierza z listem w dłoniach.
IVRz - Położyć i wyjść.
On od razu wykonał polecenie i kiedy byliśmy już sami Zzsrr powiedział.
Zzsrr - Gotowa już jesteś?
IVRz - Tak.
Wzięłam wtedy papiery i poszliśmy w stronę więzień. Pierwsza miała być Francja z Brytanią. Kiedy weszliśmy do celi ich oczy od razu wypełnił strach z przerażeniem.
F - Kochanie to nie prawda co nie?! Oni już od dawna nie żyją mam rację skarbie?!
Wielka Brytania wtedy spojrzał na nas.
WB - Teraz to ja już sam nie wiem.
F - Po co przyszliście?!
IVRz - By w końcu podpisać twoją i twojego ukochanego klęskę.
Uśmiechnęłam się wtedy trochę psychicznie a oni automatycznie cofnęli się bliżej ściany. Postanowiłam by najpierw podpisał Brytania ale oczywiście stawiał opór.
WB - W życiu tego nie podpiszę!
Ja wtedy stanęłam za Francją, złapałam ją za tył jej koszulki i podniosłam do góry przykładając jej nóż do gardła.
IVRz - Jesteś pewien? Dla nas to nie stanowi żadnego problemu prawda Zzsrr przyjacielu drogi?
Zzsrr - Racja Rzeszo. Zawsze będzie jednego mniej.
On wtedy wstał gwałtownie ze łzami w oczach.
WB - Zostawcie ją! Błagam! Zostawcie ją!
IVRz - Podpiszesz?
On zrezygnowany pokiwał głową potakująco.
IVRz - Grzeczny chłopiec.
Podałam mu pióro a on od razu podpisał akt kapitulacji. Następnie spojrzałam na Francję. Ona zapewne nie chcąc by stała się krzywda Wielkiej Brytani od razu wyciągnęła do mnie rękę ze spuszczoną głową.
IVRz - Grzeczna dziewczynka.
Podałam jej potem pióro i również podpisała.
IVRz - Bardzo miło się z wami współpracowało co nie Zzsrr przyjacielu drogi?
Zzsrr - Zgadzam się Rzeszo. Piękna współpraca z tą dwójką.
IVRz - Chodźmy już skoro mamy to za sobą.
Zzsrr - Dobry pomysł.
Wtedy wyszliśmy i zamknęliśmy cele. Następnie powędrowaliśmy do następnej celi. Kiedy już do niej dotarliśmy otworzyliśmy drzwi i weszliśmy. Polska była cała zapłakana we krwi i smutku. Normalnie aż żal by jej się zrobiło. Ale niestety nasza kochana Poleczka trafiła na mnie i ze mną już będzie. Podeszłam do niej a gdy ona mnie zobaczyła od razu cofnęła się bliżej ściany a w jej oczach dostrzegłam smutek, żal i strach.
IVRz - Co się stało mamo? Ktoś cię skrzywdził?
Ona wtedy spojrzała na mnie i zapewne jakby dalej miała swoje skrzydła to by je teraz rozłożyła. A no tak zapomniałam. Ktoś jej je obciął. Teraz wygląda znacznie lepiej. Poobijana... cała we krwi... po prostu istne arcydzieło normalnie.
CZYTASZ
Czas Skończyć To Co Oni Zaczęli!
AcciónNiemcy, Polska, Rosja, USA, Hiszpania, Włochy, Japonia i Korea Południowa w końcu doczekali się potomstwa.