17 zapach

506 22 0
                                    

Pov Hailie

- Hailie jesteśmy rodzeństwem - powiedział do mnie Will. Chwila przecież to niemożliwe, jestem jedynaczką a do tego Will powiedział że ma braci

- to niemożliwe, od zawsze jestem jedynaczką - zaprzeczyłam, ale chwilę później pomyślałam, widziałam tatę kilka razy w życiu, a Will był do niego łudząco podobny miał niebieskie oczy takie jakie mam też ja, miał też blond włosy miał je chyba po swojej mamie,

Tutaj podsunęło mi się jedno kluczowe pytanie, czy Will jest wilkołakiem? Ale nie mogę zapytać wprost bo jak nim nie jest to zdradzę mu tajemnice. - Will mogę mieć pytanie?- zapytałam a on się spią

- jasne że tak Hailie - odpowiedział mi

-wierzysz w istoty nadprzyrodzone? Na przykład wampiry, wilkołaki - zobaczyłam że Will się zestresował

- tak, sam nim jestem ale mam zegarek maskujący zapach wilka - odpowiedział mi szybko

- a co jeśli była bym człowiekiem? Zdradził byś tajemnice wilkołaków- zauważyłam a Will się zaśmiał

- bystra jesteś ale ty też jesteś wilkiem, a do tego moją siostrą - zamurowało mnie skąd on wiedział że też jestem wilkiem, przecież mam bransoletkę maskująca zapach... Spojrzałam na rękę nie było tam jej. Will chyba zobaczył moje zakłopotanie bo zapytał - wszystko w porządku? - spojrzałam na niego

- nie ma mojej bransoletki maskującej zapach była od mamy, a raczej od taty bo mama powiedziała że jest od mojego... Przepraszam NASZEGO ojca . Nie widziałeś jej gdzieś? - wytłumaczyłam mu

- a jak wygląda? - zapytał

- ma niebiesko-różowe koraliki, o tutaj jest!- jak Will ją zobacz to się zamyślił

Pov Will

- ma niebiesko-różowe koraliki, o tutaj jest!- podniosła z ziemi bransoletkę wyglądającą jak ta którą miała mama

- mogę zobaczyć? - zapytałem dziewczyny

- oczywiście że tak - odpowiedziała Hailie i podała mi przedmiot (bransoletkę),

wyglądała tak samo jak tamta. Miała nawet ten sam grawer na każdym koraliku była inna litera było sześć koralików. Na pierwszym było V. Na drugim było W. Na trzecim było D. Na czwartym było S. Na piątym było T. A na ostatnim było H.

- tata mówił że to są pierwsze litery imion najbliższych mu osób - Hailie chyba zauważyła że zainteresowałem się literami - mówił też że przede mną tą bransoletkę nosiła jego żona, był tam też koralik z jej pierwsza literą imienia ale tata go wzią jak umarła, a bransoletkę podarował mnie - powiedziała już zrozumiałem

Było V jak Vincent

Było W jak Will

Było D jak Dylan

Było S jak Shane

Było T jak Tony

I było H jak Hailie

Czyli naprawdę jesteśmy z Hailie rodzeństwem.

Usłyszałem huk i zobaczyłem dwóch mężczyzn

- Hailie, Will - krzykną ten bardziej umięśniony

- kim jesteście?! - zapytaliśmy razem z Hailie, a ona do mnie podbiegła i mnie przytuliła, zrobiło mi się milo naprawdę ją polubiłem

- nie poznajecie nas? - zapytał ten wytatuowany

- nie - powiedziała przerażona Hailie i bardziej się we mnie wtuliła

- Will, Hailie to my. Dylan i Tony - powiedział CHYBA Dylan

- nie wieże wam! Moi bracia są młodsi  - krzyknąłem

- nie no stracili pamięć,- krzykną Tony

Dylan wyją telefon i włączył przednią kamerkę. Zobaczyłem siebie tylko że starszego.

- D-Dylan? T-Tony? - zapytałem

- tak to my- powiedzieli równocześnie

- a ty dziewczynko pamiętasz nas - zapytał Dylan

- nie...

w objęciach wilka ~Rodzina Monet~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz