Większość osób głosowało na zostawienie okładki więc zostaje
Pov Will
Zastałem tam płaczącą Hailie wtuloną w Tony'ego. Obok nich leżały trzy ciała. W tym Adriena
- co tu się stało? - zapytałem. Spojrzałem na Hailie - malutka.... - nie dane mi było dokończyć bo Hailie mi przerwała
- dla ciebie Hailie - syknęła Hailie
- dobrze... Hailie chciałem cię przeprosić za to co zrobiłem... Naprawdę żałuję że cię uderzyłem... Nie mogę wytrzymać jak widzę że prze mnie, boisz się Tony'ego, Shana, Dylana lub mnie przepraszam. - Hailie podeszła do mnie i mnie przytuliła
Pov Hailie
- co tu się stało? - zapytał Will który dopiero wszedł do gabinetu. Spojrzał na mnie - malutka.... - nie dane mu było dokończyć bo mu przerwałam
- dla ciebie Hailie - syknęłam na niego
- dobrze... Hailie chciałem cię przeprosić za to co zrobiłem... Naprawdę żałuję że cię uderzyłem... Nie mogę wytrzymać jak widzę że prze mnie, boisz się Tony'ego, Shana, Dylana lub mnie przepraszam. - zrobiło mi się żal Willa. Osądzał się o coś czego nie zrobił umyślnie. Uwolniłam się z objęć Tony'ego, podeszłam do Willa i go przytuliłam.
- to ja cię przepraszam - powiedziałam cicho
- przecież nie masz za co - powiedział szeptem
- mam za co. Unikałam cię przez cały ten czas, a przecież mamy tylko siebie - powiedziałam cicho prawie szeptem
- kocham cię malutka - powiedział Will po chwili ciszy
-ja też cię kocham Will - odpowiedziałam szybko
Usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości. Zobaczyłam wiadomość z numeru telefonu Adriena. Szybko podniosłam telefon żeby sprawdzić co napisała osoba która zabiła mojego mate ale przypomniałam sobie że Jerry jest uwięziony więc to nie mógł on napisać, chyba że by uciekł
Spojrzałam na wiadomość
Myślicie że jak uwięzicie jednego z moich ludzi to telefon ofiary do mnie nie dotrze? Powiedz Hailie Monet utrata którego z braci zaboli cię najbardziej?
Jak zobaczyłam wiadomość wystraszyłam się. Który z braci będzie następny?
- Will - zwróciłam się do mojego ulubionego brata ze łzami w oczach - popatrz - podałam mu mój telefon z wiadomością
- Spokojnie malutka nikt nas nie zabije - kłamał...
Pov Will
- Will - zwróciła się do mnie ze łzami w oczach Hailie - popatrz - podałam mu mój telefon z wiadomością
Myślicie że jak uwięzicie jednego z moich ludzi to telefon ofiary do mnie nie dotrze? Powiedz Hailie Monet utrata którego z braci zaboli cię najbardziej?
- Spokojnie malutka nikt nas nie zabije - zapewniałem ją
Przypomniała mi się opowieść jaką opowiedziała nam kiedyś mama.
Kilka lat temu. Pov Will. (Orto specjalnie)
- Mamo opowieś mi stlasną hiśtolie? - zapytałem jak siedzieliśmy razem z mamą i Vincentem w salonie
- oczywiście Willy. Dawno dawno temu żyła sobie królewna, była ona wilkołakiem tak jak i my, miała dwóch starszych braci ale o nich nie wiedziała. Dziewczyna była samotna czuła się niekochana. Pewnego dnia uciekła z domu i dowiedziała się że ma braci. Postanowiła ich odnaleźć. Szukała ich kilka miesięcy aż ich znalazła. Jeden brat ją pokochał całym swoim serduszkiem ale drugi jej nienawidził. Dziewczyna postanowiła pójść do wróżki żeby zmienić charakter swojego brata. Jednak wróżka nie zgodziła się pomóc. Rzuciła tylko na królewnę klątwe która objawia się kilka pokoleń później. Tą królewną była waszą babcią. Więc strzeżcie się bo klątwa nadchodzi
CZYTASZ
w objęciach wilka ~Rodzina Monet~
Lobisomembracia Monet i Hailie są wilkołakami, jednak bracia myślą że Hailie nim nie jest a Hailie myśli że bracia nimi nie są i boi się przyznać bo uznają ją za dziwadło.( Zmieniłam trochę charaktery braci Monet) 112 miejsce z 13,3 tyś w kategorii rodzina (...