Ciemna biblioteka
jedynym światłem jest świeca
Mężczyzna klęka i wyjmuje książkę .
Z zielono srebrną okładka .
Pod nazwa
cursed li..
________________________________
-Granger budź się - warknął Snape
Hermiona nie zwróciła uwagi ze Snape ja chciał ją obudzić .- daj mi spokój - powiedziała ziewając
Nagle Snape zwalił ją z swoich kolan- Ała Severus !- krzyknęła .
Severus zaśmiał się . Hermiona nagle wstała i chciała go uderzyć w ramie ale Snape był szybszy i złapał jej nadgarstek delikatnie ściskając .- puść mnie - warkneła - to boli- Severus wziął rękę z jej nadgarstka i szybkim krokiem udał się do sypialni
- yyyy.... Okej - powiedziała sama do siebie
Severus nie wychodził z sypialnie przez dłuższy czas co martwiło Hermione . Postanowiła ze zapuka jednak nikt jej nie odpowiedział więc postanowiła ze jeszcze raz mocniej zapuka znów nic . Hermiona postanowiła ze wejdzie.
Sypialnia była ciemna i nikogo nie było widać .
- Severus ? - powiedziała ale nic . Drzwi do łazienki Severusa były lekko rozchylone .
Stwierdziła ze zobaczy ukradkiem czy tam jest . Tak , stał tam w samym ręczniku i mokrymi włosami . Hermiona zarumieniła się i wyszła z sypialni . Fack czemu musiała trfic na moment kiedy on był w samym ręczniku .postanowiła ze zacznie szukać książki która potrzebowała . Po około godzinie Hermiona stwierdziłam Że Severus nie ma takiej książki chciała udać do biblioteki ale zapomniała ze już jest ciemno .
Nagle poczuła wzrok na sobie i usłyszała:- co robisz - zapytał Severus stojąc za nia dość zadługiej koszuli oraz zielonych spodniach .
- rozmyślam - warkneła - kurczę miałam sen . Przyśniła mi się ta książka ...cursed li...wiesz może gdzie to znajdę - Severus nic nie odpowiedział ,jedynie nerwowo chodził po pomieszczeniu .
-Hermiono posłuchaj mnie . - westchnął i podszedł do niej , patrząc głęboko w oczy - to jedyna książka która ... jest bardzo droga jak i rzadka . Od 4 lat jej poszukuje ale nie mogę jej kompletnie znaleźć . Nie wiadomo gdzie ona jest . Wielu czarodzieji szukało jej do końca swoich dni .
- No ale ja ją widziałam ...- przeniosła swój wzrok na buty
- opisz mi co tam widziałaś ...w tym śnie ...- westchnął Snape i udał się na fotel . Hermiona nie będąc mu dłużna położyła się na kanapie .
- wiesz Severusie, nie do końca pamietam .. ale była to dość duża biblioteka ... była... jakby to powiedzieć ... zniszczona... był też mężczyzna ... nie pamietam jak wyglądał ... wyjął tą książkę spod jakieś biblioteczki . Okładka była zakurzona ale nie zniszczona jakby jej nikt nie używał .... I... z tego co pamietam okładka byla srebrna z liściami na dole .... Autor nie znany ... a tytuł jak ci mówiłam cursed li...- westchnęła Hermiona patrząc w sufit
- rozumiem . Nie wiem co ma w tym wspólnego ten mężczyzna ale musimy się dowiedzieć . Hermiono ja idę spać porozmawiamy jutro , dobranoc - powiedział idąc do swojej sypialni .
- szczerze . Dość wygodna ta kanapa . Poczytam coś i tez pójdę spać na tej wspaniałej kanapie - zaśmiała się do siebie i tak jak powiedziała tak zrobiła nie zwracając uwagi na nic innego ...
CZYTASZ
Pan Snape - Sevmione
Romanceopowiadanie opowiada o dwóch osobach które może kiedyś się zakochają tak naprawdę , dziewczyna jest pracownicą a mężczyzna jest szefem może się wam spodoba zapraszam do czytania ❤️