rozdział 11 " Cholerny Weasley "

75 4 0
                                    

Hermiona doszła do domu Severusa i gdy weszła zauważyła że jej szefa jeszcze nie ma. Postanowiła że pójdzie do sklepu ponieważ nie mieli jedzenia w lodówce. Gdy wychodziła z domu zauważyła że jej "kochany " szef wrócił.
- witaj Hermiono gdzie idziesz ?
- dzień dobry Severusie , chciałam zrobić zakupy.
- nie idziesz bo ja już kupiłem.- warknął i podszedł do Hermiony.
- dobrze - obydwoje więcej nic już nie mówiąc po prostu poszli do domu.
Gdy weszli do domu Hermiona usiadła na fotelu a obok niej Severus.
- jak tam pierwszy dzień ?- zapytał Severus.
- powiem ci że dobrze , Draco był uprzejmy i miły.
- to dobrze , o co chcesz zapytać ? -zapytał Severus patrząc na nią dziwnym wzrokiem którym Hermiona nie mogła rozszyfrować.
- Severusie czy ja tu nadal mogę mieszkać czy nie ? - zapytała Hermiona i spuściła wzrok
- jeżeli chcesz to tak możesz.- powiedział Severus patrząc się na nią.
- dobrze dziękuję - Hermiona mówiąc to wstała a raczej chciała ale Severus postanowił by siedziała.
- co ty robisz Severusie? - zapytała Hermiona
- hmm moge ? - zapytał się Severus a po chwili po prostu się przytulił. Hermiona nie wiedziała co zrobić więc tylko pogłaskała go po plecach.
- Severusie czy coś jest nie tak ?- on nie odpowiedział. Nagle wstał i podszedł do kanapy i po prostu położył się i patrzył w sufit.
- Severusie co się dzieje ?- powiedziała Hermiona Martwiąc się.
- Weasley.- warknął
- jak to ?- zapytała ten jedynie pokazał że ma użyć Legilimencji. Zrobiła to.
Wspomnienia Severusa
Szedł spokojnie do baru w którym umówił się z Lucjuszem Malfoy'em gdy nagle zza rogu wyszedł Ron Weasley, Severus chciał przejść obok bez nic nie mówienia ale oczywiście Weasley musiał się odezwać.
- no no Snape aż tak bardzo zbiera cię pożądanie że wzięłeś Szlame ? - chciało się jej płakać jak tak ją nazwał , nagle zobaczyłam jak Snape uderza go w nos usłyszała jego głos nagle
- nigdy nie obrażaj kobiety Weasley bo długo nie pociagniesz - powiedział i po prostu chciał odejść ale Ron celował w niego różdżką.
- no dawaj Weasley dawaj.- warczał Snape a Weasley rzucil zaklęcie cruciatus
Ale oczywiście Severus po prostu odrzucił zaklęcie.
- na tylko tyle cię stać ?- zapytał zły i po prostu zabrał mu różdżkę. Wspomnienia nagle znikły została wywalona z umysłu.
Hermiona po prostu wstała i poszła do kuchni.
- Severusie ? - krzyknęła z kuchni
- hmm?
- Herbata kawy czy sok ?- zapytała
- kawy - powiedział tylko.
Hermiona zrobiła kawę Severusowi a sobie Herbatę gorzką postanowiła że zrobi kanapki z indykiem.
Gdy wszystko zrobiła ,wzięła
Na początku kubki i odstawiła na stolik a potem kanapki ale nagle potknęła się ale Severus ją złapał innaczej by wylądowała na podłodze z kanapkami.
- uważaj Hermiona bo się zabijesz - warknął tylko i pomógł jej odłożyć kanapki.
On położył się na kanapie a ona usiadła na fotelu obok.
- Severusie czy coś się dzieje ? - zapytała
- nic Hermiono nic - powiedział Severus jedzą kanapkę
- dziękuję - powiedział nagle
Hermiona nic nie odpowiedając po prostu przez przypadek zasnęła w fotelu.
* Perspektywa Severusa *
Spojrzałem się na nią i zauważyłem że zasneła postanowiłem że przykryje ja kocem , pocałowałem ją w czoło i poszedłem na kanapę by tam po prostu się położyć i zasnąć w objęciach Morfeusza.

Pan Snape - SevmioneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz