14

266 33 33
                                    

Mijały dni i noce, a moja pozycja prawie w ogóle się nie zmieniała. Mijały miesiące, a ja wracałam do domu i siadałam w fotelu, by mieć widok przed sobą.

W tle rozbrzmiewa Spring Day, zamykając mnie w kompletnym uczuciu nicości. Czułam się jakbym była na odwyku, który ciągnął się w nieskończoność.
W ciągu dnia promienieję szerokim uśmiechem, a wracając do domu pozbywam się maski i uśmiechu.

Czułam się jak wrak człowieka.

Czy tak wygląda pustka?

Cierpiałam przez swoje źle podjęte decyzję, by tylko zadowolić innych. Skupiłam się na uczuciach innych, tylko nie na swoich.
Ilekroć o tym myślę, nasuwa mi się jedno pytanie.

Czy dobrze zrobiłam?

Wiosna, lato, jesień, zima.. a ja wciąż nie mogłam pozbyć się go z głowy. W kółko odtwarzałam wspólne chwilę, przy których uśmiech nie schodził mi z twarzy. Za każdym razem boli tak samo.

Czy tęsknisz za mną tak samo?

Samotna łza spłynęła po moim chłodnym policzku, wsłuchując się w piosenkę.

Czy tak to jest mieć złamane serce?

Im bardziej boli, tym bardziej się kochało?

Z szerokim uśmiechem kroczyłam w umówione miejsce, nie chciałam się spóźnić a padający deszcz wcale nie pomagał.
Weszłam do restauracji i podążyłam za wskazówkami gdzie szukać osoby, która na mnie czeka.

- Myślałam że nie dojdę - zdjęłam kurtkę i przytuliłam kompana.

- Miło cię widzieć [Y/N] - Taehyung odwzajemnił uścisk.

- Co to za okazja? - napiłam się parującej herbaty.

- Bez okazji, po prostu chciałem sprawdzić co u ciebie - spojrzał na mnie.

- Świetnie - uśmiechnęłam się szeroko.

- Jesteś pewna? - upił łyka wina.

Nie.

- Tak - odpowiedziałam pewnie.

- Wiesz.. ciężko mi to przechodzi przez gardło, ale ostatnio miewam wyrzuty sumienia.

- Masz coś takiego jak sumienie? - przeglądałam kartę dań.

- Oczywiście i męczy mnie od dłuższego czasu.

- Niepotrzebnie Taehyung. Wszystko jest u mnie w jak najlepszym porządku.

- Od ponad roku nie jest u ciebie najlepiej i czuję że to moja wina. Czuję że przeze mnie Ji... - urwał.

- Jimin mnie nienawidzi... - dokończyłam za niego.

Od ponad roku nie może tego powiedzieć, ale jestem świadoma i żyje z tą myślą.

SERENDIPITY / PARK JIMIN Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz