Dom sąsiadów

7 3 0
                                    

„XXX, zupa!" – krzyczy mi do szyby

firanka biała w małe kwadraciki

dalej ładna

patrzę przez balkonowe okno

pusta przestrzeń

którą jeszcze niedawno

wypełniała ta wysoka tuja

dom sąsiadów bezwstydnie odkryty

to tylko ścięty krzak.


A jednak coś nie tak.


Niby nic się dla mnie nie zmieniło

przecież zaraz pójdę zjeść zupę

tak jak zawsze

przecież będzie mi smakowała

tak jak zwykle

przecież i tak

dom sąsiadów mnie nie interesuje.


A jednak coś nie tak.


Niby nic się nie zmieniło

życie toczy się

jak się toczyło

a jednak inaczej

tak nieswojo

już słyszę, jak podchodzi pod drzwi

by znowu zawołać to samo.

Wysoko wrażliwi jedzą tylko ocet i sólOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz