Za każdym razem spoglądam w bok.
Tyle autokarów
tyle busów
tyle tych plastikowych walizek na kółkach
tyle ludzi. Obcych mi.
Tyle okazji.
Dobra, pierdolę
i tak więcej się nie narodzę
mam jeszcze czas
byle gdzie – gdzie?
gdzieś gdzie nigdy nie byłam
tak, tam.
Podbiegam na koniec kolejki
kontroler robi swoje
miejsce z tyłu wolne? wolne
gdzie? przy szybie a gdzie?
ruszamy
w straszne nieznane
w piękne nieznane.
Kogo ja chcę oszukać
brak mi spontaniczności
wracam do galerii w miejsce
ciepłe
głośne
znane.
CZYTASZ
Wysoko wrażliwi jedzą tylko ocet i sól
PuisiPsychoterapeuta wyrzucił mnie z terapii. Od 26 lat jestem na liście osób wysoko wrażliwych. Wiersze, eseje i sentencje, które tutaj znajdziesz są odzwierciedleniem mojej psychiki i wspomnień, na które składają się zaburzenia osobowościowe, natrętne...