Wracam o 2.00 albo 3.00
no i co z tego?
myślisz, że balowałam
że rano będę miała kaca
a mi wstyd przyznać
wolałabym Cię okłamywać
wstyd mi
że jestem młoda
a zwykle zabawa to dla mnie katorga
podchodzi mi do gardła
nie nóż tylko wódka
gin i te wszystkie świństwa.
Cztery dziewczyny stoją przed pubem
wypindrzone i uradowane
nawijają coś po włosku
drą ryje aż tutaj słyszę
palą fajki i trzymają szklanki
a ja usypiam nad jednym drinkiem
mleczkiem dla dzieci
dla nich impreza dopiero się zaczyna
ja już szukam numeru do Icara.
Jadę przyćmiona
nie chce mi się gadać
nie chce mi się ruszać
chce mi się tylko spać
mijam szybkie obrazy ulic
tacy rześcy
tacy żywi
tacy młodzi
myślą tylko
gdzie by tu dalej iść
powrót
to dla nich zbyt odległa myśl.
A ja już jadę
jak na sygnale
i wtedy myślę
za każdym razem myślę
że następnym będzie lepiej
ale nigdy nie jest.
Nie myśl, że mi z tym dobrze
nie śmiej się skrycie
baw się za mnie
i ciesz
że masz to
co ja tak bardzo chciałabym mieć.
CZYTASZ
Wysoko wrażliwi jedzą tylko ocet i sól
PoesiaPsychoterapeuta wyrzucił mnie z terapii. Od 26 lat jestem na liście osób wysoko wrażliwych. Wiersze, eseje i sentencje, które tutaj znajdziesz są odzwierciedleniem mojej psychiki i wspomnień, na które składają się zaburzenia osobowościowe, natrętne...