- Ninja! Skąd wy tu!
Prawie wszyscy ustali do walki
- Macie naszego przyjaciela, jak myślicie?!
Zobaczyli kątem oka na osłabionego Lloyda, który słabo się do nich uśmiecha
-Są..przyszli- mówił do siebie cicho. Mocno kręciło mu się w głowie,ale znów wróciła do niego nadzieja
- I co chcecie zrobić? Kryształowy Król zaraz powstanie! A go nikt nie pokona!
- Wy ci źli to Macie jedną tą samą kartkę,że zawsze mówcie te same teksty?
- Teraz ci do śmiechu,ale nikt nie zdoła nas powstrzymać!
Zaczęła się walka i tym razem była wyrównana, ponieważ ninja mimo wszystko nie mogli używać mocy.
W tymczasie dziewczyny po cichu zaczęły się skradać do kapsuły
- Cholera pythor tam stoi
- Zajmę go, a ty działaj- chciała pójść,ale białowłosa złapała ją za ramię
- sama sobie nie poradzę
- Dałaś rade wskrzesić Garmadona,a tego nie dasz rady? Ty zawsze dochodzisz do celu. Nawet jak ranisz przy tym innych
Zrobiła się czerwona z wstydu,bo wiedziała,że ma rację i tym razem też jej się uda
-Powodzenia- uśmiechnęła się co czarnowłosa odwzajemniła. Nya wybiegła na zaskoczonego Pythora i nie dawała podchodzić do kapsuły
Harumi odrazu podbiegła do miejsca gdzie potrzebna jest moc Garmadona
- Czemu pan F tak mocno to zakręcił?! A no tak sama mu kazałam-
-H-Harumi?...
- Boże Lloyd,ale jesteś blady. Nic nie mów zaraz cie stąd wyciągniemy. T-tylko MUSZĘ SIE Z TYM UPORAĆ -
- Nie mogę! Nie mam tyle siły!
- Ty nie masz? Ty jesteś najsilniejszą osobą jaką znam - spojrzała na pół przytomnego Lloyda z szokiem
Spróbowała znowu. Wiedziała,że każdy na niej polega i nie chciała ich zawieść.
Nagle jej oczy zrobiły się fioletowe i dostała przypływu siły. Bez większego problemu udało się jej odkręcić co trzeba, a przy tym szeroko się uśmiechała
- Garmadon! TERAZ!
Ojciec Lloyda Odepchnął od siebie robotnika i celnął w wskazane miejsce. Wszystko natychmiast się zatrzymało,a Lloyd mógł wyjść z kapsuły
-Nie! TAK BLISSKO!
- Lloyd! - Harumi do niego podeszła, a on sie słabo uśmiechnął
- Udało Ci się
- Wszystko okej? Jak się czujesz?
- z myślą,że wam się udało? Świetnie się czuje. Fizycznie trochę gorzej
- Zabierzemy cię stąd - podbiegł do nich Kai na co Lloyd tylko westchnął i wywrócił oczami
- On nigdzie nie pójdzie. Musi otworzyć portal do końca!
- Chyba śnisz! Ty nie będziesz nikomu rozkazywał Vangelis
- Dobra jak powiem teraz to wiejemy
- Bez walki?
- A jesteś ślepy,że nie widzisz stanu Lloyda? Nie ma co ryzykować
- ze mną jest okej
- Yhym widzę właśnie
![](https://img.wattpad.com/cover/361247166-288-k105469.jpg)
CZYTASZ
powrót mroku - Ninjago
Fiksi PenggemarJest to kontynuacja książki "Chaos". radzę przeczytać pierwszą część przed tą,ale nie jest to konieczne. u ninja powoli zaczynało się polepszać. do czasu gdy mrok daje znów o sobie znać... czy miłość jednego z nich wróci? Jak obróci się to przeciw...