- Co się ze mną dzieje?!..- blondyn zaczął przewracać się z jednego kąta do drugiego,łapiąc się za głowę
- Lloyd wszystko okej? - białowłosa nie czekając na odpowiedź weszła do pokoju blondyna
- Rumi ja..ja nie wiem co się dzieje
- Spokojnie oddychaj- podeszła do niego i sparła go ramieniem
- Idziemy Do mistrza Wu - zadecydowała i powoli zaczęli się kierować do jego pokoju.
Jednak nagle chłopak złapał się ściany i zaczął szybciej oddychać
- Nie dam rady tam dojść Rumi. To te same uczucie co w tedy..- jego oczy były szare co oznaczało,że był przerażony
- Wytrzymaj ja..ja sprowadzę pomoc! - zaczęła biec do wcześniejszego celu
- Mistrzu Wu! Przepraszam,że wchodze bez pukania,ale z Lloydem coś się dzieje! Obawiam się,że chyba jednak nie wygraliśmy
- Dziecko prowadź mnie do niego szybko!
Zaczęli biec do wcześniej zostawionego Lloyda, który wciąż trzymał się za głową
- Lloyd co się dzieje?
-D-du-duszno mi, to straszne uczucie ja...Aa! - schylił głowę do kolan. Dało się również usłyszeć wiązek przekleństw
- To on..
- Kto? Kto taki?
- Mroczny władca on...- Nie mógł dokończyć, ponieważ znów krzyknął z bólu. Inni Zaczęli wchodzić się z pokoju, zaniepokojeni krzyknięciem
Lloydowi zaczęły rosnąć rogi i zaczął się przeraźliwie śmiać
-Mistrzu co mu się dzieje?!
- Właśnie! Przed chwilą krzyczał z bólu,a teraz znów mu te okropne rogi rosną!
- Kryształowy Król przejmuje nad nim władze, musimy uciekać i to już!
- Przecież nie możemy go zostawić! On go zabije!
-Jeśli zaraz my stąd nie pójdziemy, to Lloyd zabije nas! No już!
Wszyscy zaczęli kierować się do perły
Nya podbiegła do sterów i włączyła statek.
Gdy odlatywali, a raczej chcieli odlecieć Lloyd wybiegł z klasztoru
- Ej! Nie uciekacie..ja udało mi się go pokonać! Błagam nie zostawiajcie mnie...
- Myślicie,że mówi prawdę?
- Wygląda normalne, więc chyba tak,ale ostrożnie
Zrzucili mu line,a on sprawnie się po niej wspiął
- Jak udało ci się samemu odtrącić go..to nie możliwe skoro udało mu się tutaj wrócić dzięki twojej mocy
- Harumi ty przeciw mnie? Poprostu walczyłem z nim i w końcu jakby puścił...
Kai podszedł do Garmadona i go szturchnął
- Jeszcze raz mnie tak trącisz to...
- cii mam plan,żeby sprawdzić, czy Lloyd to Lloyd
- Niby jak chcesz to sprawdzić?
- Nie zabij mnie za to, to dla dobra twojego syna
- Ale o co ci..- Nie zdążył dokończyć,ponieważ Kai popchnął go na blondyna
- Pojebało cię? - Lloydowi błysneły oczy na czerwono co nie uszło uwadze innym
- Wiedziałem,to nie jest Lloyd! Prawie nas miałeś kryształowy królu
CZYTASZ
powrót mroku - Ninjago
FanficJest to kontynuacja książki "Chaos". radzę przeczytać pierwszą część przed tą,ale nie jest to konieczne. u ninja powoli zaczynało się polepszać. do czasu gdy mrok daje znów o sobie znać... czy miłość jednego z nich wróci? Jak obróci się to przeciw...