X

210 12 6
                                    

-Szybciej!

-Szybciej się nie da!

- Nie zdążymy!

- Boże uspokójcie się wszyscy! Tak tylko pogarszacie tylko sytuację!

-Harumi nie rozumiesz? Oni już pewnie zaczęli otwierać portal,a to znaczy,że jesteśmy w dupie

- Otwieranie w pełni takiego portalu trwa bardzo długo,więc jak przestaniecie się kłócić i zaczniecie myśleć trzeźwo,to może zdążymy,by przerwać proces

-Ale i tak Lloyd ucierpi..

-Nie zaprzeczę,ale chyba wolicie,by ucierpiał trochę niż,by ucierpiał całkiem nie?

-No..musze ci przyznać racje

- Jeszcze nie raz mi ją przyznasz Kai- wytknęła mu język i odwróciła się

- Bezmózgi ten kabel nie tutaj!

- Przesstan ssie tak rządzić. Nie bez powodu jesstes byłym królem shintaroo

- Zamknij się, mogę cię zgładzić z placem w dupie

- Gdyby nie nassza missja chętnie bym to zobaczył- podszedł do kapsuły gdzie Lloyd próbował się Uwolnić

- Nie uda wam się to, słyszycie?! Nie uda!

- Oh te złudne nadzieję. Harumi miała rację, jesstes naiwny i ssłaby. Jaka szkoda,że nie może tego widzieć..

- Uwolniła się od was! Bez niej jesteście niczym.

- Tak myślisz? Gdy kryształowy Król już tu się pojawi, to w tedy będzie miała kłopoty

- Nie pojawi się. Będę się opierał z całych sił

- Bardzo do sszlachetne,ale obawiam się,że to bez znaczenia co ty będziesz robić- zaśmiał się i podszedł do dźwigni

- To co? Chyba możemy zaczynać?

Wszyscy tylko się zgodzili, a ten odrazu pociągnął za dźwignie

Lloyd upadł na kolana krzycząc. Proces ten jest bolesny, to tak jakby ktoś obdzierał cię  z skóry

- No teraz głosie możesz powiedzieć co mam robić - mówił do siebie w myślach

- Nie widzę żadnego rozwiązania. Tak naprawdę jesteś w dupie

- Dzięki za pocieszenie

- Wiesz mnie to nie boli. Ja nie odczuwam twojego bólu

- Ekstra ta informacja była mi potrzebna w 100%

Zaczęło mu się nie dobrze

- Tylko tu nie rzygaj
- Koniec pogawędki

Usiadł tyłem do nich, rada natomiast tylko się z tej całej sytuacji śmiała

- Kryształowy Król w końcu powstanie!

- A zielony ninja nic nie może z tym zrobić

Walnął w szybę,ale nic nie powiedział

- Co brakuje Ci sił? Nie martw się jeszcze tylko parę godzin

Mogli usłyszeć tylko w odpowiedzi ciche "kurwa"

- No gdzie wy jesteście...

Ninja po dwóch godzinach udało się dotrzeć do oka prastarego..

- Więcej liści się nie dało?!

- Cicho bądź Jay, bo nas usłyszą

- Mało prawdopodobne. Krzyk Lloyda napewno zagłusza wszystko

- Jakby tu był, to byś uciekał gdzie pieprz rośnie

Harumi była przygnębiona. Czuła się winna za to,że Lloyd najprawdopodobniej teraz cierpi

- Czemu masz taką minę? Coś sie stało?

- Tak..gdybym się w tedy nie zgodziła to byłoby lepiej. Lloyd,by teraz nie cierpiał i Kryształowy Król nigdy,by nie powstał

Nya sobie zdawała sprawę,że ma ona racje,ale nie chciała tego mówić na głos

- Odbijemy go. Jeszcze będziemy się z tego Śmiali

- Oby...

- O patrzcie! Widzę, to ta świątynia Harumi?

- Tak to ona- przeszła ją gęsia skórka
Niegdyś kiedy była tu z Lloydem chciała tylko zemsty, a teraz leci mu na pomoc...

- Jak się tam dostaniemy nie zauważeni? Lloyd mówił,że tam jest jakaś armia.

- Jest,ale nie działa. Tylko Kryształowy Król może ją włączyć

- Chociaż tyle...

- Wejdziemy normalnie. Zapewne są zbyt zajęci Lloydem,by stać na straży

Wszyscy kiwnęli głową i zaczęli wchodzić do świątyni

Szli najciszej jak się dało i nie rozmawiali nie, wiedząc czemu zaufali Harumi i posłusznie za nią idą

- Okej..jesteśmy- usłyszeli krzyk Lloyda

- Musimy iść..on tam cierpi

- Nie możemy wejść na żywioł. Wszędzie tu jest zemstone, a tam są wszyscy wasi najgorsi wrogowie. Musimy mieć plan

- Nawet ojciec Vani tam jest?

- Niestety. Sugeruje,by się rozdzielić

- Oszalałaś? Nie mamy tu mocy, a ty chcesz nas rozdzielać?

- Nie całkiem. Ja i Nya będziemy tu czekały, a wy ich zajmiecie. Gdy będą zajęci walką z wami, to zapomną,że jestem jeszcze ja i Nya. Uwolnimy Lloyda i się zmywamy

- Ten plan jest zbyt prosty, gdzie haczyk?

- Haczyk jest w tym,że nie jest łatwo zaprzestać temu procesowi...będzie potrzebny w pewnym momencie Garmadon

- O mnie mowa?- z nikąd pojawił się garmatatuś, Wu oraz pixal

- Dzięki twojej mocy będzie można zatrzymać proces. Gdy powiem,że masz wystrzelić to, to zrobisz dobrze?

-Dla mojego syna wszystko.

- No to do dzieła!




Uda im się?


Sorki że taki krótki. Obiecuje poprawe!

powrót mroku - Ninjago  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz