-Szybciej!
-Szybciej się nie da!
- Nie zdążymy!
- Boże uspokójcie się wszyscy! Tak tylko pogarszacie tylko sytuację!
-Harumi nie rozumiesz? Oni już pewnie zaczęli otwierać portal,a to znaczy,że jesteśmy w dupie
- Otwieranie w pełni takiego portalu trwa bardzo długo,więc jak przestaniecie się kłócić i zaczniecie myśleć trzeźwo,to może zdążymy,by przerwać proces
-Ale i tak Lloyd ucierpi..
-Nie zaprzeczę,ale chyba wolicie,by ucierpiał trochę niż,by ucierpiał całkiem nie?
-No..musze ci przyznać racje
- Jeszcze nie raz mi ją przyznasz Kai- wytknęła mu język i odwróciła się
- Bezmózgi ten kabel nie tutaj!
- Przesstan ssie tak rządzić. Nie bez powodu jesstes byłym królem shintaroo
- Zamknij się, mogę cię zgładzić z placem w dupie
- Gdyby nie nassza missja chętnie bym to zobaczył- podszedł do kapsuły gdzie Lloyd próbował się Uwolnić
- Nie uda wam się to, słyszycie?! Nie uda!
- Oh te złudne nadzieję. Harumi miała rację, jesstes naiwny i ssłaby. Jaka szkoda,że nie może tego widzieć..
- Uwolniła się od was! Bez niej jesteście niczym.
- Tak myślisz? Gdy kryształowy Król już tu się pojawi, to w tedy będzie miała kłopoty
- Nie pojawi się. Będę się opierał z całych sił
- Bardzo do sszlachetne,ale obawiam się,że to bez znaczenia co ty będziesz robić- zaśmiał się i podszedł do dźwigni
- To co? Chyba możemy zaczynać?
Wszyscy tylko się zgodzili, a ten odrazu pociągnął za dźwignie
Lloyd upadł na kolana krzycząc. Proces ten jest bolesny, to tak jakby ktoś obdzierał cię z skóry
- No teraz głosie możesz powiedzieć co mam robić - mówił do siebie w myślach
- Nie widzę żadnego rozwiązania. Tak naprawdę jesteś w dupie
- Dzięki za pocieszenie
- Wiesz mnie to nie boli. Ja nie odczuwam twojego bólu
- Ekstra ta informacja była mi potrzebna w 100%
Zaczęło mu się nie dobrze
- Tylko tu nie rzygaj
- Koniec pogawędkiUsiadł tyłem do nich, rada natomiast tylko się z tej całej sytuacji śmiała
- Kryształowy Król w końcu powstanie!
- A zielony ninja nic nie może z tym zrobić
Walnął w szybę,ale nic nie powiedział
- Co brakuje Ci sił? Nie martw się jeszcze tylko parę godzin
Mogli usłyszeć tylko w odpowiedzi ciche "kurwa"
- No gdzie wy jesteście...
Ninja po dwóch godzinach udało się dotrzeć do oka prastarego..
- Więcej liści się nie dało?!
- Cicho bądź Jay, bo nas usłyszą
- Mało prawdopodobne. Krzyk Lloyda napewno zagłusza wszystko
- Jakby tu był, to byś uciekał gdzie pieprz rośnie
Harumi była przygnębiona. Czuła się winna za to,że Lloyd najprawdopodobniej teraz cierpi
- Czemu masz taką minę? Coś sie stało?
- Tak..gdybym się w tedy nie zgodziła to byłoby lepiej. Lloyd,by teraz nie cierpiał i Kryształowy Król nigdy,by nie powstał
Nya sobie zdawała sprawę,że ma ona racje,ale nie chciała tego mówić na głos
- Odbijemy go. Jeszcze będziemy się z tego Śmiali
- Oby...
- O patrzcie! Widzę, to ta świątynia Harumi?
- Tak to ona- przeszła ją gęsia skórka
Niegdyś kiedy była tu z Lloydem chciała tylko zemsty, a teraz leci mu na pomoc...- Jak się tam dostaniemy nie zauważeni? Lloyd mówił,że tam jest jakaś armia.
- Jest,ale nie działa. Tylko Kryształowy Król może ją włączyć
- Chociaż tyle...
- Wejdziemy normalnie. Zapewne są zbyt zajęci Lloydem,by stać na straży
Wszyscy kiwnęli głową i zaczęli wchodzić do świątyni
Szli najciszej jak się dało i nie rozmawiali nie, wiedząc czemu zaufali Harumi i posłusznie za nią idą
- Okej..jesteśmy- usłyszeli krzyk Lloyda
- Musimy iść..on tam cierpi
- Nie możemy wejść na żywioł. Wszędzie tu jest zemstone, a tam są wszyscy wasi najgorsi wrogowie. Musimy mieć plan
- Nawet ojciec Vani tam jest?
- Niestety. Sugeruje,by się rozdzielić
- Oszalałaś? Nie mamy tu mocy, a ty chcesz nas rozdzielać?
- Nie całkiem. Ja i Nya będziemy tu czekały, a wy ich zajmiecie. Gdy będą zajęci walką z wami, to zapomną,że jestem jeszcze ja i Nya. Uwolnimy Lloyda i się zmywamy
- Ten plan jest zbyt prosty, gdzie haczyk?
- Haczyk jest w tym,że nie jest łatwo zaprzestać temu procesowi...będzie potrzebny w pewnym momencie Garmadon
- O mnie mowa?- z nikąd pojawił się garmatatuś, Wu oraz pixal
- Dzięki twojej mocy będzie można zatrzymać proces. Gdy powiem,że masz wystrzelić to, to zrobisz dobrze?
-Dla mojego syna wszystko.
- No to do dzieła!
Uda im się?
Sorki że taki krótki. Obiecuje poprawe!
CZYTASZ
powrót mroku - Ninjago
FanficJest to kontynuacja książki "Chaos". radzę przeczytać pierwszą część przed tą,ale nie jest to konieczne. u ninja powoli zaczynało się polepszać. do czasu gdy mrok daje znów o sobie znać... czy miłość jednego z nich wróci? Jak obróci się to przeciw...