Rozdział IX

45 2 0
                                    

Siedziałam na kanapie wtulona w Bojana. Chciałam zapomnieć o Sarze i o tym wszystkim co o mnie mówiła. A przytulanie mojego chłopaka było najlepszym sposobem nw zapomnienie tego wszystkiego.

- Już lepiej? - spytał mnie Bojan - Nie myśl o tym co ta dziwka ci mówiła. Nie warto, kochanie.
- Trochę lepiej - uśmiechnęłam się do niego - Przytulanie się do ciebie pomaga.
- Awww... Miło mi. Też kocham cię przytulać.

Wtedy Bojan pochylił się do mnie i złożył krótki pocałunek na moich ustach. Mimo tego, że był krótki to bardzo mi się podobał. Był po prostu cudowny jak wszystkie jego pocałunki.

Kocham go... Naprawdę go kocham...

- Chcesz coś porobić? - zapytał się Bojan, głaszcząc mnie po głowie - Możemy zamówić pizzę. Obejrzeć coś. Co chcesz robić?
- Możemy zamówić pizze i coś obejrzeć.
- Pewnir horror, co?
- Oczywiście.

Bojan zamówił pizze. Gdy już przyszła, Bojan włączył film. Wybraliśmy horror pod tytułem "To". Położyliśmy pizzę na stoliku do kawy i wzięliśmy picie z lodówki, a dokładnie to wzięliśmy dużą butelkę Fanty.

Bojan, skąd ty kurwa wiesz, że kocham Fantę? Jakim cudem ty wiesz wszystko?

Usiedliśmy na kanapie i oglądaliśmy wybrany wcześniej film. Położyłam swoją głowę na ramieniu Bojana, a on położył swoją głowę na mojej.

Film się skończył, ale nadal siedzieliśmy w tej samej pozycji. Chcieliśmy po prostu być blisko siebie. Nagle usłyszeliśmy dzwonrk do drzwi. Przyznaję się, że trochę się wystraszyłam, bo myślałam, że to Sara. Bojan poszedł sprawdzić kto to.

- Błagam Bojan, powiedz, że to nie ta dziwka Sara - rzekłam do mojego chłopaka, który parrzył przez dziurkę w drzwiach - I co? Kto to jest?
- Ufff... To tylko chłopacy z zespołu. Kris też jest - odpowiedział, a następnie otworzył drzwi - Siema, chłopaki. Co tam u was?

Jokerzy weszli do domu Bojana.

- Wszystko dobrze - powiedział Jan z uśmiechem na twarzy.
- Eee... Przeszkadzamy wam? - spytał Jure - Mamy sobie iść?
- Nie no - zaśmiał się Bojan - Możecie tu zostać.

Usiedliśmy wszyscy na kanapie. Nace spojrzał się na mnie i na Bojana. Akurat siedzieliśmy z Bojanem obok siebie i trzymaliśmy się za ręce.

- Jak to się stało, że nagle jesteście razem? - spytał chłopak, który na nas patrzył - Czemu nas to ominęło?
- Nooo... To długa historia - Bojan lekko się zarumienił - Jestem pewny, że nie chce wam się tego słuchać.
- Oj, nie bądź taki, Bojči - jęknął Kris - To chyba logiczne, że chcemy wiedzieć jak nasz cudowny wokalista zdobył dziewczynę. Na dodatek moją siostrę.

Bojan pomyślał przez chwilę. Było widać, że nie wiedział czy opowiedzieć im to czy nie.

- No dobra - zgodził się i zaczął opowiadać - No to tak... Kiedyś Kris pokazywał nam jakieś wspólne zdjęcia jego i Katriny. Na pewno to pamiętacie. Gdy zobaczyłem Katrinę, od razu mi się spodobała. Naprawdę chciałem ją poznać. A gdy w końcu się spotkaliśmy, zobaczyłem jaka jest cudowna i zakochałem się w niej totalnie. No i razem z Krisem wymyśliliśmy taki plan. Kris powiedział Katrinie, że idzie na imprezę do mnie i wy też tam będziecie. Potem jak mieli już wychodzić to Kris powiedział jej, że przyjdzie później i miał wymyśleć jaki argument, żeby Kat na niego nie czekała. No i udało się. Spędziliśmy trochę czasu razem i jakoś tak wyszło, że teraz jesteśmy parą.

Wszyscy patrzyli na Bojana i słuchali go uważnie.

- Fascynująca historia, Bojči - powiedział Jan - Dobra musimy to uczcić. ROBIMY IMPREZĘ!

Wszyscy zaczęli krzyczeć coś w stylu "ŁUUUUUUUU!". Nace poszedł do sklepu po jakieś picie i jedzenie.

Fajnie mieć takich przyjaciół, brata i chłopaka. Naprawdę kocham ich wszystkich...






































HEEEEJ! Znowu nie miałam pomysłu na rozdział, ale stwierdziłam, że nie może być cały czas tylko Katrina i Bojan, że reszta zespołu też musi tam być. No i wyszło coś takiego. Było by mi bardzi miło gdybyście komentowali. Narazie!!!

Povej mi Katrina, me sploh rada imaš || Bojan Cvjetićanin fanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz