Pov: Edgar
Usiadłem w barze przed innym barmanem, nie byłem tu mile widziany przez akcje sprzed kilku dni ale sie mnie tak boją że nawet nie próbują wyrzucić. Ten kurwikleszcz dosiadł się obok i oparł rękoma
- Poprosze szklanke soku- Rzuciłem w stronę barmana, poczułem na sobie wzrok takiej kpiny
- Sok? Edgarek myślałem że jesteś starszy-
- Co sugerujesz że mam się napić?-
Uniósł kilka razy brew, poprosiłem znowu barmana tym razem o alkohol. Dostałem aż po brzegi i zacząłem zerować
- Hej hej nie za dużo młody?-
- Przed chwila chciałeś abym się napił więc masz-
On też poprosił, chwycił szklankę w dłon i również wyzerował
- Chcesz jakąś walke z mną czy co?-- A co jak tak?-
Nalał nam obu ale coś dziwne ze mu z innej butelki... znowu wyzerowalismy
- Ktoś ma tu słaby łeb do alkoholu, młoda pijaczyna- Zaśmiał się i patrzał na mnie kojącym wzrokiem- Kurwa, piłem alkohol z 2 razy w życiu to jaki mam mieć - Pokazałem na niego palcem trzymając się blatu, czułem jak mi wypala żołądek... nie przepadam za alkoholem w takich ilościach ale robie to aby być lepszym od niego
Fang pov
Widząc jak ledwo zaczyna siedzieć i patrzeć na mnie takim wzrokiem chciało mi się śmiać, nie wiem czy on tak zawsze czy jak
- Pokonam cie śmieciu! Patrz i się ucz-
Miał już zamawiać kolejnego ale poprostu wstałem i go przerzuciłem przez ramię. Zaczął się wierzgać i mnie wyzywać od kutafona ale mam wyjebane
Czemu mnie nie zmiotło? poprosiłem o sok jabłkowy aby się nim zająć
- Ej, język bo cie uspokoje na swój sposób -
- Porywacz! Pedofil! Kutafon! Pierdol sie z swoją matką!-
Związałem mu usta jakąś szmatą która posiadałem, zaczął kopać nogami ale chuja mu to dalej dawało
- Uspokój się nie mam zamiaru cię zgwałcić....-
- Ja cie znam! Nie dostaniesz mojej dupy!- Oparłem go o ścianę budynku z tyłu tak aby nikt nas nie widział bo co robi szeryf z pijanym bandytą? To musiało wyglądać dziwnie
I... zasnął. Dziwak... chciałem go chwycić spowrotem ale mnie jego szal tak uderzył ze zaliczyłem łeb w piasku
- Ej!- Podszedłem znowu ale z bezpiecznej odległości, on spał ale szalik sam z siebie go chronił... czy to działa tak że jak śpi to on ma sama kontrole? Jak to śmiesznie działa... Lekko położyłem dłoń przeczesując jego włosy i był nastawiony w miarę, wziąłem go na ręce i kierowałem się do mojego domu.
A raczej to mieszkanie dzielone na pół z...
- Kieł! W końcu!- Rzuciła się na mnie Maisie, usmiechnałem się do niej
- Cześć...- Położyłem go na ledwo żywej kanapie(moim królewskim łóżku) i przykryłem go kocykiem, jego szalik ciągle się obracał w kierunku w którym się umieściłem... creepy.
- Co to za jeden?-
- Sexy bandyta- Zamrugała kilka razy patrząc na mnie, złapała za ramiona i zaczęła trząść
- SPROWADZASZ MI BANDYTĘ DO DOMU?? OCIPIALES??-
- CISZEJ KOBIETO ON SPI!-
- BEDE SIE DARLA!-
CZYTASZ
Cowboys from hell • Edgar x Fang fanfic
FanfictionEdgar, Tara i Sandy - Jedni z nielicznych którzy są złodziejami i takie inne, raz robiąc interesy w miasteczku Starr trafiając na problem gdzie jest nowy szeryf.