❀⋆.ೃ5- Harmonijka࿔*:・

646 31 32
                                    

Fang Pov

- Mhmhm...-

- Wstawaj, szkoda dnia- Stał tak nade mną

- Spierdaalaaaj-

A to chuj zabrał mi koc, wstałem prostując się i skrzyżowałem ręcę, stanął przedemna z kocem i sie lekko złośliwie uśmiechnął

- Co spierdalaj?? Nie dostaniesz.-
Poprostu mu wyrwałem i się położyłem spowrotem tyłem, poczułem go za sobą i jak szalikiem próbuje mnie jakoś złapać do podniesienia
- E no serio wstawaj -

Chwyciłem go za jego szal i przewróciłem na moje łóżko aby nastepnie na nim usiąść. Złośliwie go przyszpiliłem aby nie uciekł

- Ładnie poproś -

- Pojebało? Puść -

- Magiczne słowo??-

- Wstrzymaj swe męskie hormony i kurwa puść -

Chwile przyjrzałem się jego oczom co mnie rozkojarzyło i zdążył dać mi z liścia, wyszedł z łóżka i stanął na bezpieczną odległość

- No dobrze juz dobrze księciu - Podniosłem swoje cztery litery i przypomniał mi się gość który wczoraj złapał edgara za rękę, może on nam pomoże...
- Ej, pamiętasz tego bladego z wczoraj?-

- Yhym-

- Idziemy go szukać - Uśmiechnałem się i wyszłem z pokoju nie czekając na czarnowłosego, zszedłem na parter baru ale pusto jak to rano

- Nie mam pojęcia gdzie on jest..- Mruknął mijając mnie i podchodząc do blatu, sięgnął do kieszeni ale zdziwiony zaczął szukać po innych
- No były przecież... ejejej masz może pieniądze?- Wzrocil się do mnie, poklepałem sie po kieszeniach i skinałem głową na nie
- Japierdole...- Ruszył szybko na górę, wrócił chwile później załamany
- Olać zjebanego bladego gościa, mam dla ciebie dzisiaj misje skoro chcesz być moim pomocnikiem-

- No slucham?-

Pociągnął mnie na zewnątrz gdzieś w tyle aby nikt nas nie słyszał zapewne

- Robimy im wjazd na bank, nauczysz się bycia kims normalnym a nie pizda która chce mnie tulić -

- Na bankk..? A czy to konieczne? Wiesz twoja siostra..-

- Chcesz umrzeć z głodu czy nie?.-

- Nie chce-

- To kurwa idziesz ale tak aby nas nie zauważono! Albo chwila... ty idziesz jak normalny człowiek o coś się pytać a ja ich zajde od tyłu, taka taktyke przynajmniej z sandym miałem -

- Dobra-

No to jeszcze było po drodze ze mi wykręci kark jak sie nie uda chuje muje, doszliśmy do banku oczywiście ja sam bo on za bardzo rozpoznawalny jest i wszedłem czekając w kolejce

- Uu nowy szeryf w mieście??- Spojrzałem w bok patrząc na jakiegoś siwego gościa z lupą, jaki on wysoki...

- Nie nie, ja przejazdem tak tylko haha...-

Gościu, nie teraz litości

Spojrzałem kątem oka na tyły pań gdzie się czaił szalik edgara z góry (który pewnie wejdzie przez dach widząc to) ii nastała moja kolej

- Oo Gray? Cześć slodziaczkuuu!-

Ta starsza pani zaczęła z nim flirtować, patrzałem na dwójkę zmieszany

- Witaj moja droga- Ukłonił się uśmiechając, pierdol sie wąsaty... dobra trzeba wjechać z podrywacz mode

- Aaa dzień dobry pani - Uśmiechnałem się do niej opierając lokciem o blat - Mam kilka pytań i chciałbym się dowiedzieć szczegółów... jak wyglądają u was kredyty na bliźniaka?? -

Cowboys from hell • Edgar x Fang fanfic Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz