❀⋆.ೃ13- Yeehaw :3 ࿔*:・

364 24 22
                                    

Odrazu mentionuje ze rozdział na "odwal się" trochę bo dalej jestem słaby po chorobie a jak to pisałem to tak zle sie czułem ze hit więc przepraszam za to,,,

🌿✧˖°

Edgar Pov

— Ruszaj bioderka no no dajesz—

Dopingowałem go gdy znowu byłem na rękach fioletowowlosego, przewrócił oczami a ja sobie jadłem ciastka owsiane

— Nie za dobrze ci? Wykorzystujesz naszego syna— Odezwała się Lola popijając z sakwy, chwyciłem kolejne ciastko do ust to się schylił głową do mnie odgryzając mi 3/4 a co gorsze stykając się z moimi ustami... Odsunałem jego leb a swój w bok połykając resztę ciastka

— Dobre z dodatkiem pomadki truskawkowej —

I teraz zarobił szalikiem w łeb, zmienił pozycje trzymania mnie i teraz mogłem podziwiać jego kamizelke... Wow ale widoki. Zauważyłem już budynki co oznaczało że byliśmy w mieście.

Postawił mnie na ziemie w dość zadbanym mieszkaniu, zza rogu wyskoczyła białowłosa patrząc się na nas

— Fang!— Rzuciła się w jego ramiona tuląc go, zauważyłem że jedno jej ramię było coś w stylu mechanizmu... Musiała na pewno dużo przeżyć.

— Poznaj Edgarzyne Edgara :3 —
Stanął za mną wyrywając mnie z myśli i kładąc dłonie na moich ramionach
— A i ona to Colette, na jakiś czas u nas zamieszkają — Pokazał na dziewczynę obok

— Kojarze cię skądś...— Przyglądała mi się, cofnalem sie o kilka kroków

— Wcale nie—

— Aaaa to ty, a ciebie Fang jebnę że tyle czasu sobie od tak uciekłeś —

Zaśmiał się mijając ja i po prostu poszliśmy za nim

— Colette, chyba nie będziesz zła jak będę spać z twoim bratem a ty na kanapie? Nie mamy więcej łóżek —

— Kto powiedział że będę z tobą spać?— Odezwalem się zachrypnięty

— Nie przeszkadza mi to!!—

Nawet to chciałem, robi za wygodną poduszkę ale lubię go przedrzeźniać, wstawił rondelek z wodą na ogień i tak czekaliśmy w kółku

— A ja wiem ze chcesz, siostra rozumie nasze potrzeby —

— TWOJE potrzeby, to ty jakiś homo jesteś —

Pokazał mi język a Colette zachichotała poprawiając swój kapelusz

— Od was dwóch jebie homosem—

Zaraz sobie wyleje ten wrzątek na łeb, machnąłem ręką i usiadłem przy stole. Wrzątek rozlał do szklanek parząc jak i kawe to i herbate

— Mam rozumieć że Eddie kawę?—

—... Nie jestem Eddie a Edgar pacanie—

— Jedno i to samo— podstawił mi kawę pod nos, nie wiem gdzie kupili ale pachniała przepysznie, muszę czekać aż wystygnie...

— Mam plan na dziś!! Pójdziemy na miasto!!— Wyskoczyła z propozycją Colette, mam chodzić? Jeszcze czego

— Słodziutka wyjdziemy później tylko dokończę sprzęt dla klienta— Maisie sie podniosła sprzątając po tym pacanie bo syf zostawił

— Mogę pomoc, co robisz?—

— Rewolwery, bronie ogólnie —

Gdy one rozmawiały to znowu spojrzałem na chłopaka który miał zdjęcie w ramce w dłoniach i się na nie patrzał z żalem, zaszłem go od tyłu wyglądając zza ramienia. Spojrzał się na mnie zmieniać wyraz twarzy na bardziej spokojny

Cowboys from hell • Edgar x Fang fanfic Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz