❀⋆.ೃ15 - Nutki i smoki࿔*:・

333 23 15
                                    

Znowu mam lenia w dupie trch(dalna tez)

🌿✧˖°

Colette pov

Spanie wtulonym w kimś jest takie komfortowe... chciałam wyjść coś zjeść ale byłam tak jakby uwięziona w ramionach blondynki... Teraz miałam okazję się rozejrzeć po pokoju, nad sufitem wisiał biały prostokąt z czerwonym sercem na szydełku bo Piper szydełkuje, pełno doniczek z zielenią bo ona tez tu uwielbiała i moja walizka w kącie łóżka na wierzchu, nie wyrzuciła jej? Szafa, komoda i lazienka, taka kawalerka ale jak na bar przystało do wynajęcia a akurat kruk to nasz przyjaciel i dał nam mu mieszkać.

— mhh— Mruknęła mi pod nosem podnosząc się i otwierając oczy, w końcu mogłam jakoś zmienić pozycję bo mnie bok bolał... Widok po tylu latach w łóżku na dziewczynę z satynowa piżama na ramiączkach jest niesamowite

Yyy pominmy fakt ze jestem za duża na jakiekolwiek jej ciuchy i spałam nago (spokojnie piper miała same plusy tego), przynajmniej tak spałam zawsze bo mi komfortowo... Spojrzała na mnie zaspanymi oczkami czochrając włosy

— Golas—

Pokazałam jej język tez wstając i się przeciągając, gdy miałam podniesione ręce to ta specjalnie mnie zaczęła łaskotać i się zwinelam w kulke śmiejąc. Przewaliła mnie, usiadła w rozkroku nachylając się i całując mnie po szyi zostawiając również ślady... Zasłoniłam dłonią usta bo było mi zbyt przyjemnie, jeszcze swoimi nogami podniosła moje że mogłam bez problemu ją owinąć co powodowało że moj brzuch emh... Kurwa znowu to samo! Chwyciła moją talie i przejeżdżała tymi dłońmi... Zara dojdę....serio...japierdole jak mi dobrze

Gdy tylko usłyszeliśmy pisk z prawej strony spojrzałem gwałtownie a tam Edek, zasłonił usta próbując nie wybuchnąć śmiechem i zamknął, chciałam wstac ale mnie zatrzymala

— Odpuść sobie Coco—

— meeeeeh—

— Tylko nie mehuj..—

— Meh.—

Puściła mnie na co w końcu mogłam się ubrać, standardowo założyłam strój, gdyby nie fryzura to by mnie można było za chłopa brać,  oczywiście ona cała szafa od zasrania sukienek, można w nich pływać i sie czuje jak menel teraz

— Demoniczny kowboj—

Zawisnela na mnie, dzisiaj wzięła biała sukienke w kwiaty... Wyciągnęłam paczkę fajek wychodząc z pokoju i się kierując na dół

— Coco... A tak mówiłaś że papierosy sa zle—

— Życie, jestem wręcz uzależniona to mi wisi—

Odpaliłam i zaciągnęłam się dymem wychodząc na dwor wraz z dziewczyną. Widząc niedaleko fanga śpiącego w sianie a Ediego glaszczacego go po włosach podeszłam wsadzając mu do ust papierosa i chwycąc za gardło, no to tak sie pobawimy kochany

— Ale ze tak się ruchać 1 dnia no cos ty az tak tęsknisz?—

Zaczęłam go dusić ale nawet się nie wyrywał, wiedział że tego nie zrobię

— Przestań! Wcale tak nie było!—

— Colette botto- —

Zatkałam mu usta ogonem, ja ci kurwa dam  ale zara zabrałam bo się oparzyłam fajką

— ejejeejj co to za molestowanie mi Edka—

Wow fang ożył... Zaspany wziął go do siebie otulajac

— Wyzywa mnie od bottoma! Powiedz mu coś to twój chłopak!—

Fang się zawstydził a Edkowi odpalił się tryb mordu, próbował się wyrwać krzycząc ze nie jest gejem ale ten to siła trzymał z smutkiem na twarzy, chyba powinnam przestać ranic chłopaka...

Cowboys from hell • Edgar x Fang fanfic Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz