Trening

235 16 11
                                    

,,Wszystko kryje za sobie piękno, ale nie każdy je widzi"

*

-Pierdolisz głupoty-Powiedziałam próbując się nie zaśmiać

-Naprawde, albo kiedyś na Halloween przebrała się za kosmitę, nic się nie zmieniło-Żartował sobie Aiden, a wszyscy się śmiali z jego głupich żartów

-Dobra przestań, bo powiem co się stało gdy pan Beckins otworzył drzwi by dać nam cukierki-Zagroziłam chłopakowi, a ten odrazu spoważniał

-Nie odważysz się no ja powiem ci się stało w czwartej klasie na stołówce-Założył ręce na klatkę piersiową i zmienił ułożenie brwi. Zamiast wyglądać poważnie wyglądał jakby chciało mu się do toalety

-Chodzcie stąd idziemy na zjeżdżalnie, przecież nie będziemy tutaj caly wyjazd sobie plotkować-Powiedziała nieco znudzona Tina

Na Halloween kiedy byłam przebrana za kosmitę a Aiden za jokera poszliśmy do pana Beckinsa, tak zwanego ,,stracha osiedlowego" nigdy nie wychodzi z domu, a sam budynek wyglądał na opuszczony. Założyliśmy się kto tam pójdzie po cukierki, mieliśmy z dziewięć lat, Aiden stwierdził że nie będzie słaby i pójdzie pierwszy. Nie skończyło się to za dobrze.

Ze względu na to że nikt praktycznie go nie widywał, widok starego pana z długimi włosami i taka samą broda, w żono bijce, brudny od piwa i czarnymi jak węgiel paznokciami, zdecydowanie by wystraszył, a jak nie to obrzydził każdego, zwłaszcza dzieci o 22 w nocy.

Aiden schodząc po schodach, a bardziej zbiegając upadł twarzą na trawnik, samo to już wyglądało komicznie, ale gdy do mnie wrócił zobaczyłam że obszczał spodnie. Wybuchłam śmiechem, a ten mi zagroził że jeśli komuś powiem on powie moim rodzicą że się wynikami z szkoły. Taka blachosta ale zdołał mnie uciszyć.

W czwartej klasie na przyrodzie zaginął klasowy zwierzak, jaszczurka imienia Poppy, tak w zasadzie nie zaginęła tylko ja wyrzuciłam ją przez okno kiedy Aiden położył mi ją przed twarzą. Tak się przestraszyłam że się popłakałam. Jakby ktoś stąd to usłyszał byłabym torturowana jaszczurkami.

Pociągnęłam Nicka za rękę by poszedł za mną, wciąż był jakiś nieobecny, ale bardziej zwracał na mnie uwagę, zastanawia mnie o co mu chodzi po głowie, jeśli sam mi nie powie wyciągnę to w inny sposób.

-Ej widziałam że w rogach jest podświetlone na różne kolory, są tam też tropikalne rośliny, to będzie idealne miejsce do zrobienia zdjęć na Instagrama-Powiedziałam wychodząc z wody kierując się do basenu gdzie Było jacuzzi i takie tam.

-Będziesz robiła sobie zdjęcia w stroju kąpielowym?-Spytał się podążając moimi śladami

-A masz z tym jakiś problem?-Odwróciłam się puszczając jego dłoń

Zanim odpowiedział przetarł sobie jedną ręką oczy i głośno odetchnął, po czym założył sobie ręce pod piersiami

-Nie, nie mam problemu tylko wiesz, jesteś śliczną dziewczyną, a niektórzy mają nasrane w łbie-Odpowiedział zbliżając się do mnie-A taka propo nie mam telefonu przy sobie, możemy tam iść popatrzeć na roślinki-Zaproponował, a ja przekręciłem oczami ruszając w tamtym kierunku.

Oglądanie roślinek w niewidocznym miejscu jest bardzo rozsądnym pomysłem, jeśli miałaś się więcej do niego nie zbliżać Luiza...

Weszłam do wody zbliżając się do miejsca docelowego, co jakiś czas oglądając się za chłopakiem, chyba to zauważył bo kiedy doszliśmy, bo pływać ja akurat nie muszę, oparłam się o brzeg basenu, a w tle widziałam jak reszta ekipy bawi się na zjeżdżalniach, albo podtapia nawzajem wchodząc sobie na barki i spychając do wody.

Unforgettable time Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz