14

3.3K 52 12
                                    

Nicolette

Moje samopoczucie się polepszyło a Vinniego nie widywałam przez kilka dni. Nie pozwalał mi chodzić do siebie i uszanowałam to . Stwierdziłam, że nie będę się narzucać i spędzałam całe dnie w bibliotece albo u siebie w pokoju. Widziałam,że ochroniarze już ze mną nie chodzili. Cieszyłam się , bo w końcu czułam się komfortowo .Wyszłam z pokoju i poszłam do kuchni. Zobaczyłam gosposie , która robiła coś do jedzenia. Otworzyłam szafkę i wyciągnęłam rękę po chipsy. Sięgnęłam je a gosposia na mnie popatrzyła. Kobieta nie była osobą starszą. Miała brązowe włosy i gdzieniegdzie miała siwe włosy. Jej ciemne oczy patrzyły na mnie z przerażeniem. Uśmiechnąłam się do niej a ona uśmiechnęła się nerwowo.

- Szef mnie zabije .

- Dlaczego miałby to zrobić?

- Bo miałam pani gotować i nie dawać pani niezdrowych rzeczy.

- Spokojnie , jak on się do ciebie przyczepi to ja mu wszystko wytłumaczę.

Spojrzałam na nią a kobieta wyglądała na skrajnie wychudzoną. Chwiała się na nogach i miałam wrażenie, że zaraz upadnie na podłogę.

- Chce pani coś zjeść? - zapytałam i spojrzałam jak kobieta kiwa głową. - Nie poniesie pani za to kosztów.

- Nie mogę.- odrzekła krótko a ja spojrzałam na nią pytająco.

- Niech pani sobie zrobi coś do jedzenia. Szef się nie zdenerwuje .

Widziałam jak kobieta sięga po chleb i masło. Zaczęła sobie robić kanapki a ja się do niej uśmiechnęłam. Sama wiem jak to jest być wygłodzonym. Spojrzałam jak kobieta bierze kęsa kanapki .

- Szef na panią nie zasługuje.

Posłałam jej uśmiech i wyszłam z pomieszczenia. Szef na panią nie zasługuje. Weszłam po schodach i zaczęłam spacerować po piętrze willi. Na ścianach widziałam obrazy i na jednym był portret pięknej kobiety. Miała czarne włosy i niebieskie oczy. Wyglądała jak damska wersja Vinniego przez co pomyślałam, że to jego mama. Po lewej stronie kobiety stała mała dziewczynka. Dziewczynka miała niebieskie oczy i też czarne włosy, dołeczki w policzkach dodawały jej uroku . Po prawej stronie kobiety stał chłopiec. Tym chłopcem był Vinnie , wszędzie rozpoznałabym ten arktyczny kolor oczu i krótko ścięte czarne włosy. Ubrany w czarną koszulę i stał z założonymi na piersiach rękoma.

Uśmiechnęłam się na myśl o nim i usłyszałam jak ktoś stawia kroki przede mną. Podeszłam w tamto miejsce i zobaczyłam Vinniego.Jego oczy wyglądały na bardzo zmęczone i miał lekki zarost. Jego czarne włosy były potargane a koszula miała kilka odpiętych guzików. Przybliżył się do mnie i spojrzał na paczkę chipsów. Wyrwał mi z ręki jedzenie i zaczął iść w stronę kuchni . Przekraczając próg pomieszczenia nagle gosposia się odwróciła.

- Czemu Nicolette zapycha się chipsami?!- warknął a kobieta się na mnie spojrzała.- Zwalniam cię!

- Nie ... Proszę .

Do oczu kobiety napłynęły łzy a ona sama prawie się przewróciła. Vinnie się odwrócił i zobaczył mnie na progu. Obdarzyłam go gniewnym spojrzeniem i znów spojrzałam na kobietę.

- Nie zwolnisz jej .- odrzekłam a Vinnie na mnie spojrzał. Jego cały gniew nagle wyparował i objął mnie za dłoń. Zabrałam rękę ale on znów złapał za nią.- Wiesz jak ona się bała jak zobaczyła chipsy w mojej ręce ? Chciałam zjeść chipsy i ty nie powinieneś jej za to zwalniać.

Wyszłam z pomieszczenia i usłyszałam jak Vinnie wychodzi za mną. Jego dłoń mnie zatrzymała jak byłam na schodach. Pociągnął mnie lekko przez co zachwiałam się ale ustałam na nogach.

- Ona ma zostać, rozumiesz to? Kurwa , Vinnie ty nie potrafisz zrozumieć, że ja nie zawsze chce wszystko? Wiesz jak ona się ciebie bała?

- Lubię jak ktoś się mnie boi.

Odwróciłam się do niego tyłem i poszłam do swojego pokoju. Zamknęłam drzwi i ustałam przy oknie. Nawet nie minęła chwila a przy mnie nagle z nikąd znalazł się Vinnie . Wcześniej nie miał na mnie czasu a teraz jak mu się o mnie przypomniało to ma . Poczułam jego dłonie na moich biodrach i ściągnęłam je z siebie.

- Nie dotykaj mnie albo jak chcesz to mnie proś o to.

- Ja nie proszę gwiazdeczko.- poczułam jak jego dłoń znalazła się na mnie.- Obraziłaś się na mnie ?

- Przez prawie tydzień nie wiedziałeś o moim istnieniu i nagle ci się przypominałam jak zachciało ci się mnie podotykać ?

- Miałem bardzo dużo pracy .

- To świetnie.

Teraz ja będę go ignorować. Odeszłam od niego i poszłam do garderoby. Wyciągnąłam czarną koszulkę i czarne spodenki , poszłam do łazienki i zamknęłam drzwi na klucz. Rozebrałam się , odkręciłam wodę pod prysznicem i weszłam pod strumień ciepłej wody. Gdy , moje włosy odpowiednio zmoczone nałożyłam na nie szampon i lekko wmasowałam . Następnie nałożyłam żel na gąbkę i zaczęłam myć swoje ciało. Spłukałam wszystko wodą i okryłam się ręcznikiem a następnie ubrałam się w wcześniej przygotowane ciuchy. Rozczesałam swoje włosy i zaplotłam je w lekkiego warkocza. Podeszłam do zlewu i umyłam swoją twarz pianką oczyszczającą a potem przejechałam po twarzy wacikiem , który był nasączony tonikiem. Na sam koniec nałożyłam krem na twarz i wyszłam z łazienki. Przejechałam po swoim pokoju wzrokiem ale nikogo nie widziałam. Zgasiłam światło i położyłam się spać.

***

Obudziłam się i poczułam zapach róż , otworzyłam oczy a na moim parapecie stał kosz pełen róż. Podeszłam do parapetu i spojrzałam na kartkę, która była położona na różowych różach.

Moja gwiazdeczko

Mam bardzo dużo spraw do załatwienia i chciałbym ci zrekompensować czas , który spędziłem w swoim gabinecie różami . Dokładnie 165 godzin i tyle samo masz róż . Dowiedziałem się od pewniej osoby , że lubisz róże koloru różowego podchodzące pod czerwień. Każdy kwiat ma obcięte kolce , żebyś się przez przypadek nie skaleczyła. Życzę ci miłego dnia gwiazdko i do zobaczenia później.

Moje serce wykonało przewrót w tył a ja się uśmiechnęłam. Położyłam liścik na swoim biurku i położyłam się na łóżku dalej pogrążając się w sen.

____________________

My Man 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz