23

3.2K 45 1
                                    

Nicolette


Odliczałam kiedy zobaczę Vinniego. Mimo , że miałam tyle ochroniarzy przy sobie to i tak nie czułam się tu bezpiecznie. Bałam się, że znów ktoś mnie porwie i skrzywdzi. Cały czas pada i jest zimno . W całej willi jest bardzo cicho , słychać tylko jak deszcz odbija się od dachów i okien. Całe dnie siedzę w pokoju , patrzę się przez okno i czasami chodzę do gabinetu Vinnie'go. Podeszłam do okna i zobaczyłam jak słońce przebija się przez chmury. Deszcz chwilowo przestał padać a ja spojrzałam w trawę, która była pomiędzy bramą od rezydencji a lasem. W trawie leżało jakieś zwierzę , które się trzęsło. Po chwili patrzenia szybko wyszłam z pokoju w pośpiechu zakładając buty. Nie obchodziło mnie to w czym idę. Miałam na sobie czarną koszulkę Vinniego i krótkie czarne spodenki. Wyszłam z willi a do moich nozdrzy dotarł zapach deszczu. Moją skórę otuliło uczucie ciepła i wilgoci.

Uniosłam swój wzrok i przy bramie zobaczyłam Vinniego. Jego niebieskie oczy niemalże od razu znalazły moje a ja szybko do niego podbiegłam. Wtuliłam się w jego tors i usłyszałam jego ciche parsknięcie. Położył swoją głowę na mojej i tkwiliśmy tak przez chwilę. Niespodziewanie znów zaczął padać deszcz mimo , że słońce świeciło. Uśmiechnęłam się zaciągając się zapachem mężczyzny. Uniosłam głowę do góry i ustałam na palcach. Moje dłonie powędrowały na jego szyję i przyciągnęłam jego głowę do mojej. Czułam jak moje włosy są mokre a po policzkach płyną mi krople wody. Złączyłam nasze wargi i usłyszałam gwizdania i klaskanie ochroniarzy , którzy stali pod dachem. Uśmiechnęłam się i przerwałam pocałunek.

Odeszłam od niego i zobaczyłam jego zdezorientowane spojrzenie , wyszłam z posesji i pobiegłam do zwierzęcia. Słyszałam jak Vinnie idzie za mną a ja wzięłam psa na ręce. Piesek był czarny ale na sobie miał białe plamki , jedno oko miał niebieskie a drugie brązowe. Sprawdziłam płeć i okazało się , że to dziewczynka. Odwróciłam się twarzą do mojego mężczyzny i zobaczyłam jego niezadowolone spojrzenie.

- Nawet nie waż mi się brać tego pchlarza do do...- zaczął a ja podniosłam pieska do góry i przystawiłam do swojej twarzy.

- Widzisz Vinnie jaka ona jest słodka?

Jego wyraz twarzy jeszcze bardziej się zmienił. Zmarszczył brwi i spojrzał z niezadowoleniem na psa.

- To ona? Tym bardziej nie będzie z nami.

- Misiu proszę.

Zrobiłam maślane oczy i podeszłam do niego. Sunia spojrzała na niego wystraszona a ja się uśmiechnęłam. Złapałam wolną ręką za jego podbródek i złożyłam krótki pocałunek na jego ustach.

- Proszę, przecież nie możemy jej tak zostawić.

Widziałam jak się zastanawiał i się do niego przytuliłam. Pies oparł łapki na jego białej koszuli zostawiając ślady brudnych łapek. Zaśmiałam się cicho patrząc na twarz Vinniego, która oprócz złości nic nie pokazywała. Odeszłam od niego i złapałam za jego dłonie. Położyłam na nich suczkę, która była dosyć spora jak na swój wiek. Podniósł ją i spojrzał na jej pyszczek. Uśmiechnął się , gdy zaskomlała a ja spojrzałam na niego błagająco.

- No dobra ale jeśli ten pchlarz...

- Dziękuję!- krzyknęłam i przytulałam się mocniej do Vinniego.

Dłoń bruneta powędrowała na moje biodro a on wbił się agresywnie w moje wargi. Przeniosłam swoją dłoń na jego policzek i lekko zassałam jego dolną wargę.

- Tego było mi brak.- usłyszałam jak mówi na co parsknęłam śmiechem.

Odeszłam od niego i zobaczyłam jak biała koszula przyległa do jego ciała. Koszulka, którą miałam na sobie też przyległa mi do ciała ale przez materiał przebijały się stwardniałe sutki. Widziałam jak jego oczy bacznie mi się przyglądają i jak zatrzymują się na wysokości moich piersi. Przyłożyłam suczkę do swoich piersi i złapałam bruneta za rękę. Zaczęłam z nim iść prosto do willi czując jak on wypala w moich plecach dziury. Poszłam od razu z nim do naszej sypialni i odłożyłam suczkę do Chase. Chase był na korytarzu przed pokojem i lekko drapał w drzwi. Zostałam sama z Vinniem w pokoju. Stwierdziłam, że lekko się z nim pobawię. Dłonie bruneta powędrowały pod przemoczoną koszulkę a mną wstrząsnęły dreszcze. Pocałowałam go w usta i odeszłam od niego. Wzięłam z garderoby bokserki Vinniego i jego koszulkę oraz ręcznik. Poszłam do łazienki, zamknęłam drzwi na klucz i ustałam przy nich. Drzwi od łazienki były szklane i przezroczyste. Zaczęłam się rozbierać widząc jak Vinnie przygląda się moim ruchom . Gdy , stałam całkiem naga mężczyzna podszedł do drzwi i pociągnął za klamkę ale nie udało mu się wejść. Weszłam pod prysznic i zaczęłam się myć. Po umyciu się poszłam po psa i wykąpałam ją. Gry , wyschła położyłam się do Vinniego wtulając się w jego goły tors.

______________________

Zbliżamy się do końca:(((

My Man 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz