Pov. Edgar
- Fang! - Zawołałem przyjaciela, u którego właśnie byłem w domu.
- No co? - Podszedł do mnie.
Ja wziąłem go za rękę i posadziłem na kanapie, a sam usiadłem koło niego.
- Słuchaj... - Zacząłem. - Myślę, że już wybrałem...
- Hm? Więc jaki jest twój wybór jeśli mogę to usłyszeć?
Mimo iż trudno było mi to powiedzieć, to czułem, że to jest moja jedyna szansa która nigdy się nie powtórzy.
- Ja... - Odpowiedziałem tylko w połowie, ponieważ zadzwonił mi telefon. - Poczekaj chwilkę...
Dzwoniła do mnie Colette.
Oczywiście odebrałem, chociaż chciałem jak najszybciej skończyć tą rozmowę.- Hej? - Przywitałem się.
- Gdzie jesteś? - Zapytała mnie siostra. - Jest już po 22⁰⁰, martwię się o ciebie...
- Jestem u Fanga... - Odpowiedziałem. - Jeśli to tyle, to pa.
Rozłączyłem się jak najszybciej mogłem, po czym spojrzałem się w oczy koledze przedemną.
Może już niedługo komuś więcej niż koledze...?- Przepraszam... - Wymamrotałem. - Ja...
Przez chwilę była cisza, która okazała się dość niezręczna dla mnie, jak i dla przyjaciela.
- Kocham cię... - Dodałem, po czym wbiłem swój wzrok we własne dłonie, którymi nic nie robiłem.
Po chwili Fang mnie przytulił, a ja nie wiedząc co zrobić, po prostu to odwzajemniłem.
- Też cię kocham, Edgar... - Oznajmił.
Byliśmy w takiej pozycji przez jakieś 5 minut, gdy nagle to ja przerwałem ciszę.
- Czyli teraz... Jestem twoim chłopakiem?
- Jeśli ci to nie przeszkadza... - Starszy uśmiechnął się, po czym pocałował mnie w czoło i poprawił moją grzywę.
Pov. Buster
- Buster, posłuchaj mnie. - Zaczęła Mandy, która patrzyła mi się prosto w oczy. - Źle na niego działasz.
- Źle? Chcesz mi wmówić, że zrobiłem źle wyrywając go spod jakiegoś psychicznego stanu?
- Posłuchaj mnie! - Krzyknęła. - On jest dorosły, i na pewno nie potrzebuje żadnej opieki, a na dodatek ja nie życzę sobie nikogo takiego jak ty pod moich dachem!
- Tak kurwa?! To się go sama zapytaj czy potrzebuje opieki czy nie! A to że sobie życzysz czy tu jestem mnie totalnie nie obchodzi! Nie jestem tu dla ciebie tylko twojego brata!
- Odpowiedziałem, po czym odszedłem do pokoju Chestera, jednak on poszedł do sklepu i byłem tu sam.- Spierdalaj tam skąd przyszedłeś! - Dziewczyna nagle dodała i definitywnie sobie poszła.
Usiadłem na łóżku mojego kolegi i postanowiłem przeglądać telefon dopóki on nie przyjdzie.
Po jakimś czasie usłyszałem jak drzwi się otworzyły, a tam ujrzałem przyjaciela na którego tyle czekałem.
- Oh, w końcu jesteś... - Podszedłem do niego.
- Przedewszystkim ogarnij swoją siostrę.- Ona już tak ma... Nic z tym nie zrobisz. - Zaczął się śmiać. - Jak tam życie?
- Przecież wiesz... Siedzę u ciebie bez przerw przez jakiś tydzień...
- Racja...
I ja i on usiedliśmy na łóżku i siedzieliśmy tak bez słowa.
Ja patrzyłem się na swoje nogi, którymi machałem w przód i w tył.
Całą tę ciszę przerwał Chester, który był oddzielony centymetry od mojej twarzy, a ja dopiero później to zobaczyłem.
![](https://img.wattpad.com/cover/358317167-288-k53296.jpg)
CZYTASZ
Zapamiętaj Mnie | Fadgar
Romantik[PORZUCONE] Jeśli ktoś nie chce się rozkręcać to polecam przeczytać tylko pierwszą część a drugą zostawić ponieważ jej nie dokończyłam Najdziwniejsza książka fang x edgar w którą lepiej nie wchodzić (。•̀ᴗ-)✧ Okładka wykonana przeze mnie (wiem...