2.

129 4 0
                                    


Witam, witam!

Jak dobrze, że w końcu majówka 🥳.

Macie jakieś plany, czy tak jak ja siedzicie w domu i ładujecie baterie społeczne?

Jeśli gdzieś wyjeżdżacie to mogę wam jedynie życzyć miłego wypoczynku, a jeśli siedzicie w domu, to życzę wam dobrze spędzonego czasu 🥰.

Miłego czytania!📚❤️

_________________

Sage

Podeszłam pod tablicę informacyjną i przyczepiłam plakaty na zbliżający się mecz. Musiałam czymś zająć głowę i ręce, więc kiedy Kate powiedziała, że plakaty przyszły, odrazu zaproponowałam, że to zrobię.

Żadna z dziewczyn tego nie skomentowała, chociaż widziałam, że masa pytań cisnęła im się na usta.

- pełne ekspresji.

Zerknęłam w stronę Davisa, który oparł się o ścianę obok. Posłał mi uśmiech, ja natomiast zmierzyłam go wzrokiem.

- okej, rozumiem, że dzisiaj masz nastój na rozdrapanie czyjegoś gardła.

- zdecydowanie.

- niech zgadnę...- westchnął - jestem pierwszy na liście?

- żebyś wiedział - warknęłam i złapałam go za rękaw bluzy.

Pociągnęłam go w stronę jednej z klas, zdając sobie sprawę, że ludzie zaczęli się nam przyglądać. Tęsknię za czasami kiedy nikt mnie nie znał i byłam dla każdego tylko zwykłą dziewczyną ze szkoły.

Ale w tym momencie jedyne o czym marzyłam to walnąć Nicholasa w twarz. Przez ostatnie tygodnie nie miałam głowy, żeby choć sekundę poświęcić nad rozmyślaniem nad tym, co zrobił Davis. Powiedział mojej mamie, że widuję się z Blakiem. Nie potrafiłam zrozumieć, dlaczego? Jaki miał w tym cel? Chwilę temu, kiedy spojrzałam na niego, cały gniew, który zdążył już opaść, znów urósł w siłę.

Zamknęłam za nami drzwi i założyłam na siebie ręce.

- gdybym wiedział, że tak zareagujesz, uprzedziłbym Cię - mruknął.

- uprzedził?- prychnęłam - Ty jesteś poważny? Co ty odwalasz Nick? Rozumiem, że Cię zraniłam, ale to nie oznacza, żebyś paplał na lewo i prawo!- wyrzuciłam ręce w powietrze.

Nick zmarszczył brwi.

- myślałem, że się ucieszysz - wzruszył ramionami.

Spojrzałam na niego z niedowierzaniem. Krew we mnie zaczęła wrzeć.

- idź się lecz.

- sama powiedziałaś, że zasługuje na szczęście- rzucił.

Spojrzałam na niego zbita z tropu.

- co?

- w dniu kiedy zakończyłaś naszą relację - przypomniał - i miałaś rację. Nie byliśmy dla siebie odpowiedni, to nie było zdrowe - westchnął.

Save Me [Trylogia New Folks #2 ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz