3.

116 6 0
                                    

Wiatam, witam!

Zapraszam na kolejny rozdział!🫡

Miłego czytania! 📚🥰

__________________

Sage

- bardzo dobrze.

Pochwaliłam Fallon, która w końcu załapała odbicie sposobem górnym. Wciąż nie były to idealne odbicia, ale w końcu praktyka czyni mistrza.

Ośmiolatka uśmiechnęła się i dalej kontynuowała ćwiczenie.

Od dwóch tygodni skupiamy się głównie na odbiciach. Dziewczyny miały niedawno swój pierwszy mecz w dwójkach i choć żadna z nich nie zajęła podium, dobrze się bawiły. Na tym etapie to było najważniejsze.

Poprawiłam postawę Destiny i ustawiłam jej ręce, które i tak wróciły do złego ułożenia. Niektórzy potrzebują więcej czasu na przyswojenie pewnych elementów, wiedziałam jednak, że w końcu to załapie.

Siatkówka nie należy do łatwych sportów. Ma wiele nienaturalnych ustawień i ruchów. Potrzeba miesięcy, a czasami nawet lat, by przyswoić ustawienie rąk, czy koordynację nóg w ataku bądź bloku. Jest to zarazem też niewdzięczny sport, bo wystarczy za późną reakcją nóg, aby przegrać cały mecz.

Podeszłam do Maddie, która na chwilę przystanęła. Zacisnęła usta i wbiła wzrok w podłogę.

- co się stało?- spytałam.

- nic mi dzisiaj nie wychodzi, trenerko Torres - rzuciła.

- pokaż jak odbijasz - zachęciłam ją.

Maddie niepewnie wykonała polecenie i zaczęła odbijać, ale już po drugim odbiciu od ściany piłka do niej nie doleciała. Dziewczynka westchnęła i usiadła na ziemi.

- jestem beznadziejna.

Złapałam piłkę i usiadłam na przeciw niej.

- wcale nie jesteś, Maddie.

Spojrzała na mnie.

- trenerka ma talent do siatkówki - zauważyła - wszystko trenerce wychodzi. Widziałam ostatni mecz z mamą i tatą - uśmiechnęła się.- była trenerka niczym sprinterka.

Ciepło rozpłynęło się po moim ciele na jej słowa. Wciąż nie mogłam wyjść z zachwytu, że dla całej grupy ośmiolatek, jestem pewnego rodzaju autorytetem. I mimo wielu błędów, podczas ostatniego sparingu, dla Maddie, wciąż byłam świetna. Było to swego rodzaju pocieszenie, po mojej wewnętrznej porażce.

- nie rodzimy się z talentem do siatkówki - powiedziałam, ściskając delikatne jej ramię - myślisz, że jak zaczynałam grać to wszystko odrazu mi wychodziło?- spytałam. Maddie nie odpowiedziała, więc kontynuowałam - zdradzę ci pewien sekret - ściszyłam głos - byłam beznadziejna.

Maddie rozszerzyła oczy. Te oczy kogoś mi przypominały, ale nie wiedziałam dokładnie kogo. Może Natalie?

- naprawdę?- zdziwiła się.

Save Me [Trylogia New Folks #2 ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz