Rozdzial 10

14 2 1
                                    

W jego domu nie było mnie ponad miesiąc
Czy za nim tęskniłam?
Oczywiście że tak, bolało mnie to że nie ma go przy mnie.
Ale nie próbowałam nawet o nim myśleć bo źle się czuję że go zostawiłam.
Było to głupie nie zaprzeczę, ale czułam się zazdrosna. Brzmi to głupio prawda ale ja się już trochę pogodziłam.
Wyszłam z wanny pełnej wody i otuliłam się ciepłym ręcznikiem, przemyłam jeszcze twarz zimną wodą i dokładnie ją wytarłam tak jak ciało.
Na ciało dałam balsam który pachnie truskawkami.
Mówiłam jak bardzo je kocham?
Ubrałam na siebie spodenki i koszulkę, i wyszłam z łazienki.
Weszłam do pokoju i było otwarte okno a ja nie przypominam sobie żebym je otwierałam.
Podeszłam do okna i je zamknęłam, podeszłam do łóżka
Nie pomyślałam że ktoś mógł wejść do mojego pokoju.
Ale gdy chciałam się położyć zobaczyłam na moim łóżku jakąś czarnąkopertę.
Otworzyłam ją i wsadziłam tam rękę, gdy ją wyjęłam w dłoni miałam ususzone płaty czerwonej róży.
I list w którym było napisane.

Do zobaczenia kochanie..

Twój N.

Wstrzymałam oddech gdy nagle usłyszałam na dole jak pęka szkło.
Jedak nie wiedziałam kto mógł to zrobić.
Raczej nie spodziewałam się tej osoby w moim domu..

——-
Z epilogiem to żartowałam..
miłego wieczoru💗

Teach  me to liveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz