First Best Choice || Yoonmin

Rozdział 3

Nie napisał. Tamtego dnia Yoongi nie chciał już mieć kontaktu z Jiminem. Następne 3 dni w szkole minęły im jednak na tyle dobrze, że Min postanowił wykonać ten pierwszy krok.

Hej Jimin

To ja Yoongi

Wysłano 21:46

Odczytano 22:32

Hej

Co tam?

Wysłano 22:33

Odczytano 22:33

Możemy jutro w szkole pogadać?

Najlepiej nie przy ludziach więc

możemy się spóźnić na lekcję

wysłano 22:36

odczytano 1:34

jasne

wysłano 1:34

odczytano 1:35

czemu jeszcze nie śpisz?

Wysłano i odczytano 1:36

To samo pytanie mógłbym zadać tobie

Nie mogę spać

Wysłano i odczytano o 1:37

Mam nadzieję ze zaraz zaśniesz

Spokojnej nocy

Wysłano 1:39

Odczytano 3:47

Dxiwki

Wysłano 3:48

Odczytano 6:02

Yoongi nieco zdziwił się tą nieczytelną odpowiedzią o czwartej nad ranem jednak nie zadawał już więcej pytań. Na widok Jimina całego i zdrowego jednak nieco zaspanego, uśmiechnął się. Chłopak o dziwo odwzajemnił uśmiech.

- O czym chciałeś rozmawiać? - spytał gdy już usiedli w swojej ławce na pierwszej lekcji.

- Jeszcze nie teraz, na następnej przerwie wyjdziemy na dwór okej?

- Dobra - Jimin kiwnął głową trochę niepewny planów starszego.

Na lekcji ta dwójka zamieniła kilka zdań jednak ani jeden ani drugi nie poruszył jakiegokolwiek drażliwego tematu. Ostatnie co chciał zrobić Yoongi to było pytanie o to co znajduje się na jego Instagramie. W końcu nadeszła owa przerwa i obydwaj chłopcy skierowali się na dziedziniec. Na zewnątrz było nieco chłodno jednak nie dbali o to. Gdy tylko usiedli na ławce Yoon odetchnął cicho i zaczął

- Słuchaj, nie znamy się długo ale niestety zdradziłeś się już pierwszego dnia. Dlaczego się głodzisz, zwracasz posiłki albo w ogóle ich nie jesz? - spytał spokojnie patrząc uważnie na Jimina. Ten nieco się zdziwił i przez chwilę nie odpowiadał na co Min zaczął się zastanawiać czy powinien pytać o to tak bezpośrednio.

- Ja...chyba nie chcę o tym rozmawiać - mruknął odwracając wzrok, a starszy tylko westchnął.

- Rozumiem cię, ale widziałem twojego instagrama, naprawdę to nie jest sposób Jimin - pierwszy raz w tej konwersacji zwrócił się do niego po imieniu.

- Nie rozumiesz, Yoongi - odparł patrząc gdzieś w dal.

- Naprawdę tak myślisz? - spytał po czym podwinął rękaw koszuli i marynarki. Oczom Jimina ukazały się liczne nacięcia, niektóre zagojone, a nawet kilka nowych. Na przedramieniu widniało też kilka oparzeń.