Rozdział 6

139 5 12
                                    

P.O.V
Edgar
Trunek zadziałał bardzo szybko. Już po kilku chwilach pojawiły mi się mroczki przed oczami. Jedyne co wyłapałem, było to że Fang nie śmiał się, podszedł do mnie, okrywając moje pół nagie ciało, SWOJĄ bluzą. Złapałam mnie za ramię i wyprowadził do innego pokoju. Już ledwo kontaktowałem, ale wydawało mi się że to łazienka, a może kuchnia? Posadził mnie na ziemi, ubrał z powrotem w moje ciuchy. Chciałem podziękować. Nim jednak to zrobiłem, dopłynąłem.
Nie wiem dlaczego przyśnił mi się Fang.
Czy to była oznaka nowej przyjaźni?

P.O.V
Fang
Dali mu gumiwódkę. Czasami się zastanawiam dlaczego ja utrzymuje z nimi w ogóle kontakt. Moje małe grono debili, kiedyś eksperymentowało z tym cudownym napojem, zwanym wódką. Akurat leciało kung fu panda więc byłem zbyt zajęty oglądaniem i nie wiem co tam dolewali. Uznali że każdy kto dołączy do naszej paczki musi się tego napić, czyli przynajmniej chcieli żeby czarnowłosy dołączył do tej upośledzonej gromadki. Kiedy tylko Edgar zasnął, zaniosłem go do pokoju gościnnego i zablokowałem drzwi. Łóżko było trochę ciasne więc stwierdziłem że położę się na ziemi. Niestety przez hałasy oraz twardą podłogę, szybko zmieniłem zdanie. Wcisnąłem się na kawałek wolnego miejsca, licząc że Edgar się do mnie nie przytuli. Gdy już prawie dopłynąłem, czarnowłosy wtulił się w moją klatkę piersiową. Na mojej twarzy pojawił się rumieniec ale przynajmniej dobrze mi się spało.

P.O.V
Mandy
Impreza na początku była fajna, przypominała bardziej babskie spotkanie. Dopóki... nie wbili chłopacy... i Edgar.

Nie znałam za dobrze tego emosa, ale nie sądziłam że jest taki odklejony. Kiedy wszedł do pokoju i zaczął tańczyć, nie mogłam powstrzymać śmiechu. Na szczęście Fang go wyniósł, widziałam że był mocno zirytowany. W mojej głowie pojawiły się miłosne teorie, które kochałam wymyślać. Plotki, ploteczki, związki i wszystko z tym związane, było głównym powodem, dla którego chodziłam do pierdolnika.

Zaczęłam też powoli łączyć fakty. Czyżby Colette wiedziała co jest pomiędzy dwójką chłopaków? Skoro nie dotknęła granatowo włosego, a jest siostrą Edgara. O rany!

Wracając do imprezy. Po wyjściu chińczyka oraz emosa, dwóm rudzielcom zaczęło odwalać.

Tańczyli do jakiś okropnych piosenek, darli się za pewne próbując śpiewać, a na koniec zapytali się czy mogą plotkować razem z nami. Nie dość że zepsuli nam spotkanie, to jeszcze chcieli wtrącać się do naszych spraw. Prychnęłam, co musiał skomentować mocno pijany Chester.

"A księżniczce co znowu nie pasuje? Mendaaaa"

Z jednej strony było to dziecinne, ale z drugiej? Naruszył moje ego. Nikt jeszcze nie wyzwał mnie od Mendy, oprócz Colette ale to wyjątek. Dlatego ja postanowiłam się odegrać.

"Odezwał się błazn, powinieneś przede mną klękać."

Nigdy chyba nie czerpałam takiej satysfakcji, z wrogiego spojrzenia, które wtedy posyłał mi Chester.

"Klękać to powinnaś ty przed Chesterem, żeby mu possać!"

Te słowa Bustera, zakończyły krótką sprzeczkę bo wszyscy wybuchli śmiechem. Oprócz mnie, w tamtym momencie czerwonej jak burak.

Teraz siedziałam obrażona obok Chestera, w jego samochodzie. Kiedy chciałam wrócić do domu, okazało się że tylko on nie jest na tyle pijany, by mnie odwieźć. Muszę załatwić prawko.

Wreszcie zauważyłam mój dom oraz moje zbawienie. Szybko wyskoczyłam z samochodu, mrucząc "pa".

- Ale serio możesz possać, tylko musisz mieć pojemne gardło - powiedział rudy.

Jednak był pijany. Bardzo pijany.

Przewróciłam oczami ale mimowolnie się uśmiechnęłam.

- W twoich mokrych snach -

Ja to jestem zajebista.

P.O.V
Edgar
Jeżeli miał bym ocenić w skali od jeden do dziesięć, to co teraz czuję, stwierdziłbym że milion. Nie dość że wczoraj zrobiłem z siebie pośmiewisko, po wypiciu dziwnego drinka, to dziś budzę się przytulony do Fanga. Życie robi se ze mnie jaja.

Wstałem cicho żeby nie obudzić chińczyka. Kiedy tylko postawiłem nogi na ziemi, mój brzuch zalała fala bólu. Jestem w ciąży albo ten fioletowy płyn jest jakiś skażony.

Raczej to drugie. Chyba.

Dla pewności się zważyłem. Na szczęście waga w normie. Znaczy mam niedowagę ale dla mnie to właśnie norma.

Nawet zapomniałem że nie jestem u siebie i spaceruję po obcym domu, w za dużych ciuchach kolegi.

Kiedy po krótkiej wędrówce do łazienki, wróciłem do pokoju, Fang już nie spał. Przeglądał coś na telefonie.

- Cześć, myślałem że uciekłeś - mruknął, trochę zaspany.

- Jeszcze nie, pomogę posprzątać, duży bałagan?-

- Nie jest źle, połowa już ogarnięta -

- To dobrze, bo w sumie mi się nie chce -

Posłałem mu uśmiech i wskoczyłem na łóżko. Chłopak był trochę spięty, ale gdy włączyłem Netflixa, a potem wybrałem King fu pandę, rozluźnił się.

Chińczyk wyciągnął z szafki nocnej popcorn, na co parsknąłem śmiechem.

Do wieczora oglądaliśmy filmy i zajadaliśmy się słoną przekąską. Dopiero gdy zadzwoniła Colette, zorientowałem się że jest dziewiąta. O chuj.

Odebrałem od niej, a ona zaczęła energiczny monolog:

- Zjedli cię? Porwali? Przejechali? Utopili? Schowali w piwnicy? Lola się martwi -

- Nie wyobrażaj sobie za dużo - odpowiedziałem.

- Mam się nie martwić? Nie dajesz Loli znaku życia od wczoraj, a dziś nie odpisujesz nawet mi -

- Nie widziałem że piszesz, oglądałem i chcę dalej więc pa -

- Nie tak szybko, masz już wracać -

Westchnąłem, przecież nie jesteśmy już małymi dziećmi. Czemu mam wracać tak szybko? Było mi tak dobrze.

- Ok - warknąłem chamsko, niczym pięciolatek, który nie dostał lizaka przed obiadem.

Rozłączyłem się i wystawiłem środkowy palec w stronę telefonu. Fang skomentował to cichym śmiechem.

- Nie chcę mi się iść - mruknąłem na wytłumaczenie.

- To zostań -

- Nie mooogę -

- Szkoda, następnym razem to dokończymy, niedługo pewnie kolejna impreza -

- Dobra, to ja lecę, gdzie moje rzeczy? -

- W pralce -

Pokiwałem głową i wyszedłem. Na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Mam przyjaciela. Przyjaciela którym nie jest Colette lub Emz.

-------

886 słów!

Podoba się? Czy może więcej akcji albo czegoś co rozkręci fabułę? Pamiętajcie że możecie pisać propozycje i poprawiać błędy!

Miłego dnia/wieczoru/nocy

Buziakiiii

Ff z brawl starsa (Edgar x Fang, Chester x Mandy i dużo innych)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz