Rozdział 4

173 12 39
                                    

P.O.V
Edgar
Nie otworzyłem mu, krzyknąłem tylko żeby mnie zostawił. Wziąłem kilka wdechów i opuściłem kabinę. Stał tam. Fang czekał aż wyjdę. Tylko po co?

- Edgar... - widziałem przerażenie w jego oczach.

Wcale mu się nie dziwiłem, moj szalik miał plamy krwi, bo przyciskałem go do ran. Choć rękawy były czarne było widać trochę zaschniętej krwi. W okół czuć było ten metaliczny zapach, kojarzący mi się z ucieczką od problemów. Przyłożyłem palec do swoich ust, oznajmiając żeby był cicho. Z jednej strony miałem ochotę zapaść się pod ziemię, a z drugiej po prostu tu być. Przy nim.

P.O.V
Fang
Ostatnio mam mętlik w głowie. Podoba mi się Edgar. W dodatku to lizanie z jego siostrą... zjebałem. Chociaż... on też. Nie wymaże z pamięci obrazu jak całuje piersi Emz. Tak samo jak nie wymaże z pamięci tego że się samookalecza. Pamiętałem jak przy moim przypływie agresji, uspokoił mnie i przytulił. Dlatego ja też to zrobiłem.

- Spokojnie - szepnąłem.

Czułem jak jego mięśnie się spinają, ale chwilę później powoli rozluźniają. Chłopak wtulił twarz w zagłębienie szyi, a ja głaskałem go po głowie.

- Zawołać twoją siostrę? - zapytałem.

Ja pierdole. No kurwa. Żeby powiedzieć do niego coś takiego. Przecież nie dawno się z nią lizałem, a teraz mi o tym przypominam. Kurwa. Wyzywałem się w myślach. Kiedy skończyłem wziąłem uspokajający wdech.

Muszę naprawić tą relacje. Mam szansę. Edgar podoba mi się od trzeciej klasy ale nigdy nie zwracał na mnie uwagi. Ja byłem nieśmiały jeżeli chodziło o niego. A teraz mogłem zacząć normalnie tą relację.

- Przejdziemy się? - zapytałem.

Czarnowłosy pokiwał niepewnie głową. Będę miał przez niego dużo nieobecności. W sumie trudno. Wyszliśmy na zewnątrz. Od razu dotarł do mnie zapach drzew i kwiatów.

- Too, co lubisz jeść? - zapytałem.

To był dla chłopaka niewygodny temat.

- Jestem wybredny - uśmiechnął się pod nosem.

Normalna osoba pewnie mówiłaby dalej ale ja przyjrzałem się mu. Miał nienaturalnie chude ciało. Czy on się...? Nie to niemożliwe. Przestałem o tym myśleć i korzystałem z chwili.

- Ja kocham popcorn i nie pogardzę chińszczyzną -

- Popcorn słodki czy słony? - kontynuował rozmowę!

- Wszystkieeee ale najbardziej słony - odpowiedziałem natychmiast. - Może koniec tematu o popcornie, co lubisz robić? -

- To jakiś wywiad? - zapytał, a ja się zaczerwieniłem.

Kurde.

- Nie! Tylko wychodzi na to że jestem trochę aspołeczny i nie umiem rozmowy przeprowadzić -

- Ja też mam z tym problem -

Zaraz zrobi się niezręcznie.

- Wiesz że kiedyś byłem koniarą? - rzuciłem tak po prostu.

- A ja kamieniarą -

Rozchyliłem usta niedowierzając. Edgar kamieniara. Nie mogłem w to uwierzyć. Edgar pasjonował się kamyczkami i kryształkami. Mój ryj był pewnie odzwierciedleniem "XD" ale trudno. Nie wytrzymałem i wybuchnąłem śmiechem.

- Ej - oburzył się Edgar. - Ja na hobby horsach nie jeździłem przynajmniej. -

- Ja konie ujeżdżałem, a nie patyki - wyjaśniłem.

- Konia to się wali -

Znowu wybuchłem niekontrolowanym śmiechem, a Edgar prawie spalił się ze wstydu.

- Coś sugerujesz? -

- Ależ skąd - poruszył brwiami.

Tym razem oboje się zaśmialiśmy. Kiedy leżałem w łóżku i wpatrywałem się w sufit z uśmiechem, zdałem sobie sprawę że się udało. Naprawiłem tą relacje.

P.O.V
Edgar
Włączyłem sobie Gilmore Gilrs i zacząłem malować paznokcie. Trochę brakowało mi Emz, bo zawsze z nią to robiłem ale musiałem urwać tą relacje. Robiło mi się przy niej niezręcznie. Colette była ze swoją koleżanką w kini, a mi się potwornie nudziło. Grałem w Valoranta, Fortnite, nawet Simsy. Teraz się relaksowałem. Kiedy paznokcie były gotowe wyjąłem płatki pod oczy. Położyłem się na łóżku i nałożyłem płatki. Zasnąłem.

Obudził mnie dźwięk przychodzącej wiadomości.

Od Kung-fu_Fang:
gadamy na kamerce?

                              Od Edgar_emosek:

                                                          Ofc

Ta relacja, choć krótka, była cudowna i wynagradzała stratę przyjaciółki. Na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Poprawiłem włosy, makijaż, a potem zadzwoniłem.

- Cześć! - przywitałem się.

- Hej Edgeju! Impreza będzie! -

- Jak ty idziesz, to ja też - stwierdziłem.

- Dobrze, za pół godziny będę pod twoim domem, możemy zabrać Colette -

- Oki! -

Rozłączyłem się i zacząłem przygotowywać.

P.O.V
Mandy
- Colette, nie chcę tam iść - mruknęłam.

Moja przyjaciółka pół godziny namawiała mnie żebym poszła na imprezę.

- Mendą jesteś, będzie fajnie -

Poddałam się. Westchnęłam i zdjęłam maseczkę oraz różowe płatki pod oczy.

- Mogę pojechać z tobą? - zapytałam.

- Ostatnio mi prawko zajebali, jadę z Edgarem ale mój kolega cię zabierze bo ma po drodze -

- Okej - westchnęłam.

Akurat znajomych siwowłosa miała fajnych.

Wygładziłam materiał sukienki. Była pudrowo różowa, oczywiście obcisła. Stwierdziłam że będzie pasować do tego biała biżuteria i szpilki tego koloru. Włosy spięłam włosy w dwie kiteczki.

Chwilę po plotkowałyśmy ale Colette musiała się zbierać. Pożegnałam się z nią przytulasem i zamknęłam w pokoju. Czy rodzice będą źli? Czy mogę to zrobić? Czy to nie jest za bardzo niegrzeczne? Czy nie naruszam jakiś zasad? Czy to nie nadużycie? Czy mogę się tak do kogoś wprosić? Czy ktoś mnie polubi? Czy nie będę się tam nudzić? Czy niechcący się nie upiję? Jak wrócę do domu? Jak będę się tam zachowywać? Jacy oni będą? Co tam będę robić? Histeryzowałam.

Pojedyncza łza spłynęła po moim policzku. Dlaczego byłam taka głupia? Wszytkiego się bałam. Nie potrafiłam korzystać z życia. Udawałam pewną siebie, a tak na prawdę bałam się opini nawet głupiego pierwszaka. Ktoś zadzwonił do drzwi. Pewnie ten kolega. Do mojej głowy nasuwały się kolejne bezsensowne pytania.

Wsiadłam do czarnego Dodge Chellengera i spojrzałam na kierowcę. Jakiś rudzielec. Trochę przypominający klauna.

- Jestem Mandy - przywitałam się.

- Chester - odparł chłopak, włożył okulary przeciwsłoneczne choć był wieczór.

Chciałam zapaść się pod ziemię. Jaki on przynosi wstyd!

Od autora:
Trzeba wybrać dziewczynę/chłopaka dla Colette! Piszcie kto do niej najbardziej pasuje
Buziaczki :)
Miłego dnia/wieczoru/nocy

Ff z brawl starsa (Edgar x Fang, Chester x Mandy i dużo innych)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz