Rozdział 19

126 4 9
                                    

Rozdział autorstwa Kluseczkakamieniarka

P.O.V
Colette

Siedziałam na kanapie razem z Janet, piłyśmy alkohol, który ostatnio pojawiał się u nas zbyt często. Po około godzinie udałyśmy się na górę w poszukiwaniu sypialni, miałyśmy ochotę na chwilę samotności. Z jednej z sypialni słychać było jęki Edgara (męska dziwka😒), śmiejąc się, poszłyśmy dalej i znalazłyśmy ogromną sypialnię.

Rozłożyłyśmy się na łóżku z paczką chipsów colą oraz wódką. Włączyłyśmy sobie Titanica, komentowałyśmy i śmiałyśmy się głośno. W pewnym momencie skończyła nam się wódka i chipsy, poszłam do kuchni, żeby wziąć więcej, a jak wróciłam Janet siedziała pod kołdrą. Położyłam przekąski i wtarabaniłam się obok niej i wtedy dopiero zauważyłam, że Janet była w samej bieliźnie, takiej ładnej, czarnej z koronką. Zaczerwieniłam się gdy to zauważyłam i cofnęłam się. Janet wstała i przycisnęła mnie do ściany, przy tym zamykając drzwi. Zaczęła mnie rozbierać na początku nie chciałam ale po chwili dałam jej to zrobić, przy tym zaczęłam ją całować i wpychać język do gardła. Nagle do pokoju wszedł Buster. Gdy zobaczył co robimy od razu się zmieszał.

- Emmm ja nie chciałem wam przeszkadzać, eee ja może wyjdę czy coś - wymamrotał Buster. - i jak coś Collete to Fang cię szuka. -

- No właśnie przeszkadzasz nam i powiedz Fangowi że jesteśmy zajęte - powiedziała ze złością Janet i znów zamknęła nogą drzwi.

Po tym Janet wepchnęła mnie na łóżko i położyła się na mnie. (Reszta rozdziału mojego autorstwa) Wpatrywałam się w nią z oczarowaniem. Podobała mi się od tak dawna i długo czekałam na tą chwilę ale wtedy coś dostrzegłam. Jej źrenice były rozszerzone, a to oznaczało, że ćpała i ta decyzja nie była trzeźwa. Nie chcąc wyjść na jakąś niekulturalną osobę, która wykorzystałaby ten fakt, odepchnęłam przyjaciółkę.

- Nie dziś Janet - westchnęłam.

Spojrzałam na delikatne, wilgotne usta dziewczyny. Miałam ochotę znów je posmakować ale jakoś się powstrzymałam. Ubrałam nas obie, bo Janet zaczęła coraz bardziej tracić trzeźwość. Wzięłam ją na ręce, najwyraźniej czas do domu. Już miałam opuścić pokój, gdy coś mnie natchnęło. Dotknęłam ustami szyję Janet, zasysając w tym miejscu jej delikatną skórę. Oderwałam się od niej, zostawiając malinkę. Wyszłam z tej przeklętej imprezy, nosząc na rękach przyjaciółkę która mi się podobała. Moja głowę zalały pytania. Multum pytań; Dlaczego ćpała? Co ją podkusiło do pocałowania mnie? Czy może, podobam jej się?

Łatwiej było mi ją zaprowadzić do mnie, bo ciocia Lola miała takie rzeczy w dupie, a rodzice Janet nie zawsze byli mili.

Położyłam się obok niej. Już usnęła, a dopiero ją przebrałam w moją koszulkę. Wpatrywałam się w nią, jak w piękny obrazek, bo w moich oczach właśnie tak wyglądała. Wyobraziłam sobie, co mogło by się stać dalej, gdybym nie przestała. Ale chyba dobrze zrobiłam. Dla mnie by wyszło korzystnie, za to dla Janet okropnie. Żałowała by tego do końca życia, a ja nie chciałam żeby była nieszczęśliwa. Pocałowałam ją w czoło, bo tylko na tyle pozwalał mi nasz friendzone (Nmg jak to cringowo brzmi). Chwilę potem odpłynęłam ale nic nie zaburzało mojego snu, ponieważ obok była o n a.

P.O.V
Janet

To takie dziwne uczucie wstać rano, w obcym łóżku i to z przyjaciółką, w jej ciuchach. Tym bardziej, gdy ona Ci się podoba. Kiedy tylko otworzyłam oczy, napotykając Colette, zaczerwieniłam się. Pamiętałam, że byłam na imprezie. Poszłyśmy z Colette oglądać Titanica, a gdy poszła po przekąski, Buster dał mi "arbuzową fantę którą koniecznie muszę spróbować". Byłam schlana więc uwierzyłam w tą bajeczkę. A odkąd wypiłam zawartość plastikowego kubeczka, mam pustkę. Parę sekund zajęło mi uświadomienie sobie, że... O nie! Czyżbym przespała się z Colette?! Byłam przecież w jej łóżku i jej ciuchach. Zaczerwieniłam się jeszcze bardziej.

Ff z brawl starsa (Edgar x Fang, Chester x Mandy i dużo innych)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz