P.O.V
ColetteOtworzyłam swój pamiętnik na jakiejś wolnej stronie. Nudziło mi się, więc postanowiłam że narysuję któryś ship. Naszkicowałam Janet, potem zatrzymałam się na chwilę. Gdy przypomniałam sobie wydarzenia z ostatnich dni, na kartce pojawiłam się również ja. W koło dodałam serduszka. Spojrzałam na skończony rysunek, a gdy przypomniałam sobie, że Janet jest tylko moją przyjaciółką, zamknęłam pamiętnik i go odłożyłam.
Kiedy wzięłam do ręki telefon, zauważyłam, masę nieodczytanych wiadomości.
Debile z pod Konina:
Bustuś:
Impreza będzie w okolicy
Dawno na żadnej nie byliśmyOd Chesterek🔥:
Wiadomo że idziemyOd Mandiś🍬:
Trochę mi się nie chce, ostatnia była do dupyOd Maisie ☁️:
Gdzie?Od Bustuś:
Wyśle wamUżytkownik Bustuś wysłał lokalizację.
Od Janetka 🪽:
Ja i Colette idziemy
Mandy też chodźOd Mandiś 🍬:
OkejOd Fanguś🍿:
Ja też idęOd Edguś🖤:
Ja chętnie przyjdęPriv:
Ptaszynka 🫶💋🪽:
Za chwilę przyjadę oki?
Się razem wyszykujemy
Wziąć coś?
Colette żyjesz?
Żyj
Żyj
ŻyjColettuś🔥😈📚:
No już żyje
Nie musisz nic brać, ostatnio byłam w Rossmanie
I jasne przyjeżdżaj***
Musieliśmy z pięć razy upewniać się, że dom nie należy do naszych byłych. Dopiero wtedy Mandy oraz Fang zaczęli się szykować, i przez to spóźniliśmy się.
Oczywiście nasza święta ósemka, skierowała się od razu do kuchni.
- Wypijmy za nas bo jesteśmy zajebiści! - krzyknął Buster opróżniając kieliszek.
Tak jak cała reszta, również to zrobiłam, krzywiąc się. Zapomniałam jaką zawartość mają drinki rudego.
Maisie i Buster poszli tańczyć. Fang gdzieś zniknął, Chester poszedł komuś dokuczać, a Edgar siedział na blacie pijąc wódkę prosto z butelki i rozmawiając z Mandy.
Ja z Janet plotkowałyśmy na kanapie. Było cudownie, dopóki nie zaczęła...
- Eee Colette, bo znalazłam w twoim pamiętniku nas i serduszka - zaśmiała się niezręcznie. - Powiesz mi proszę, dlaczego to narysowałaś?
O chuj. Moja twarz przybrała odcień pomidora albo buraka.
Kiedyś ktoś powiedział mi, że nie można być nieśmiałym, bo życie jest na to za krótkie. Ale ja byłam tchórzem, więc odparłam:
- No wiesz, fioletowe serduszka przyjaźni -
P.O.V
MandyRozmiawiałam sobie z Edgarem, pijąc Colę, naprzemian z wódką. Plotkowaliśmy, śmialiśmy się, obserwowaliśmy ludzi i komentowaliśmy ich stroje. Było na prawdę fajnie. On również został przez kogoś zraniony, a to sprawiło, że się dogadaliśmy.
Oczywiście było fajnie dopóki pijany Chester, nie zrobił akcji. Kretyn.
Podążyłam z gromadą ludzi, idących do miejsca zdarzenia. Ujrzałam tam zakrwawionego Brocka, oraz... Chestera który bił czarnowłosego.
CZYTASZ
Ff z brawl starsa (Edgar x Fang, Chester x Mandy i dużo innych)
FanfictionTytuł mówi sam za siebie. Ogólnie to jest bez błędów ortograficznych i interpunkcyjnych żeby przyjemniej się czytało :3 Współautorka - Kluseczkakamieniarka Miłego czytania! 🫶