Prawie Dostała

656 10 0
                                    

Pov hailie
Właśnie dowiedziałam sie że moja mama i babcia zmarły i za 2 godziny mam lot do pensylwani, gdzie zamieszkam z 5 braci i jedną siostrą.. Ciekawe czy mnie polubi

Pov Alice

Było piękne letnie wtorkowe popołudnie , właśnie szłam za rezydencje na moje prywatne boisko do piłki nożnej, ponieważ w sobote grałam mecz. Jestem bramkarką więc ubrałam rękawice i chciałam włączyć maszynę, która wyrzucała piłki, lecz przyszło mi powiadomienie na telefon

-Grupa Rodzinna-
«Vincent» Za 5 minut wszyscy w salonie.
«Dylan» Po co? Za chwile wychodze na impreze
«Alice» A ja musze? Dopiero założyłam rękawicee
«Vincent» Wszyscy bez wyjątku.
-koniec chatu-

No i dupa, musze wracać. Pobiegłam do domu i w spodenkach i koszulce z krótkim rękawem usiadłam w salonie gdzie byli bliźniacy i grali w strzelanki. Gdy mnie zobaczyli, starszy powiedział:
-Cześć mała.
-Hejj.
I wtedy przyszedł Dylan
-Siema młoda- przywitał się.
-Cześć.
Siedzieliśmy tak z minuty aż przyszli 2 najstarszych braci. Odrazu podbiegłam do Willa i wskoczyłam na niego, po czym się przytuliłam.
-Hej malutka.-zaśmiał się cicho.
-Cześć Will, od rana cię nie widziałam.
Zeskoczyłam z niego poczym usiadłam. Momentalnie twarz Willa spoważniała, chyba coś złego sie stało. Wtedy Dylan postanowił zabrać głos:
-To czemu nas tu zawołaliście?
Vincent po chwili ciszy powiedział:
-Mamy drugą siostrę.
Patrzyłam się na niego z otwartą buzią i niedowierzałam w to co powiedział. Dopiero po chwili usłyszałam że ktoś krzyczy. To był Will próbujący opanować mojego drugiego ulubionego brata Dylana, ponieważ chciał uderzyć Vincenta.
Kiedy Dylan już usiadł przytuliłam sie do niego i wtedy sie zaczeło. Tony powiedział:
-I-ile ona ma lat..?
Vincent odpowiedział z głosem jakby to była najnormalniejsza rzecz na świecie
-15
-Co?!- krzyknęła jednocześnie najmłodsza trójka moich braci.
Ja w tym czasie wstałam, wymijając Willa w przejściu pobiegłam na siłownie i zaczełam tak nawalać w worek, dopóki ktoś mnie od niego nie odciągnął. Popatrzyłam w góre i zobaczyłam Tony'ego. Spóściłam wzrok na moje ręce, gdzieniegdzie z kostek już wylewała sie krew. Tony tylko popatrzył na mnie, a potem zaprowadził mnie do apteczki po czym opatrzył mi ręce i wróciliśmy do salonu, gdzie Vincent poaptrzył sje na mnie mroźnym wzrokiem a potem powiedział:
-Przynajmniej nie na człowieku.
Każdy sie zaśmiał ale nie na długo bo potem Vincent powiedział
-Nasza nowa siostra przyjedzie wieczorem, Will po nią podejdzie, macie być dla niej mili, to nasza siostra, przy okazji.. ma na imię Hailie i podobno jest totalnym przeciwieństwem Ali-tu zrobił krótką przerwę i popatrzył na mnie-najlepiej jaknyścje wieczorem wszyscy byli w domu.
Podniosłam ręke na co bliźniacy parskneli. No co niedługo szkoła, trzeba sie przyzwyczajać. Lecz Vincent sie nie śmiał tylko zapytał:
-Tak Alu?
-Mnie nie będzie, wiesz, że w sobote mam mecz i musze poćwiczyć.
-No dobrze, lecz możesz zorbić sobie małą przerwe, żeby cie chociaż poznała.
-zobacze, a teraz przepraszam ide spać.
-Dobrze lecz musze wam coś jeszcze powiedzieć-gdy zobaczył że.każdy na niego patrzył, kontynuował-narazie Hailie ma niewiedzieć o organizacji, broniach, i.. Ojcu.
-Mamy sie kryć?- krzyknęliśmy wraz z świętą trójcą
-Tak.
-Sorry ale tylko Ala jest moją siostrą- powiedział Shane, na co szczerze mówiąc zrobiło mi sie cieplej na sercu.
-No właśnie, tamta jest obcą dziewczyną.-dodał Tony
-Macie być dla niej mili.-warkną Vincent.
I wyszedł. Ja też poszłam do swojego pokoju, by iść spać

«skip time 6 godzin»
Obudziłam sie i zobaczyłam, że jest już ciemno. Przypomniałam sobie, że w końcu nie poszłam ćwiczyć. Wziełam telefon, ubrałam sie w bluze od stroju piłkarskiego i poszłam na boisko, teraz już mogłam poćwiczyć, żucałam sie na piłke raz uderzając ręką o słupek bramki. Bardzo bolało i chyba troche spuchło. Nagle w moją stronę nadleciała kolejna piłka, odbiłam ją nogą, a ta poleciała gdzieś aż w stronę domu, nieprzejmowałam sie tym i poszłam wyłączyć maszynę. Położyłam sie na trawce aż przestała mnie boleć ręka, nagle usłyszałam dźwięk rozmów..

Druga siostra MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz