@changgbinn_
chyba wkurwilem hyunjina (kto by sie nim przejmowal)
204 polubień 30 komentarzy
________________________________HYUNJIN POV
Czy ja muszę wspominać o moim wkurwieniu towarzyszącemu mi w tamtej sytuacji? Nie wydaje mi się.
Po pierwsze, nie zamierzałem lepiej poznać się z Felixem, a po drugie, robiłem to tylko i wyłącznie dla dobra Kkami. Jeżeli to miało jej pomóc to nie miałem innego wyboru.
Zdecydowałem, że to Lee zamieszka u mnie. Wolałem zostać w swoim mieszkaniu i mieć przy sobie Changbina. Kuzyn wnerwiał, jednak to on trzymał mnie przy życiu odkąd znaleźliśmy wspólnie wynajem.
Dojechaliśmy pod apartament. Bin tego dnia wyjątkowo mnie denerwował. Szczerzył się do mnie jakby zrobił coś przydatnego.
Wchodząc po schodach na górę dowiedzieliśmy się, że jacyś znajomi Felixa przywiozą mu ubrania i resztę potrzebnych mu rzeczy na te dwa tygodnie.
***
Otworzyłem drzwi do mieszkania, a co najlepsze, Changbin po wejściu w moje progi powiedział „No to ja zostawiam was samych" i poszedł do siebie.
Znów ta sama cisza.
Pies odrazu pobiegł na swoje legowisko. Woląc nie patrzeć na blondyna, zostawiłem go przed drzwiami i sam poszedłem przed siebie mijając kuchnię.
— Ciągle zamierzasz mnie tak ignorować? — zapytał nadal stojąc w tym samym miejscu.
Zaczyna się... Dlaczego takie bezsensowne pytanie? Nie zamierzałem zadawać się z kimś kto pokrzyżował moje plany. Chihuahua miała być moja. Lee napewno nie chciał jej tak bardzo jak ja.
Odwróciłem się do niego przewracając oczami. Nie chciałem odpowiadać, więc zmieniłem temat.
— Tam jest wolny pokój — wskazałem na drzwi za którymi znajdowało się pomieszczenie które było puste od samego zakupu mieszkania — możesz się tam zadomowić.
Blondyn westchnął z niezadowoleniem, ściągnął swoje buty i mijając mnie wszedł za drzwi jego nowego pokoju.
Przynajmniej miałem go z głowy. A Changbin, ten idiota... Specjalnie to zrobił. Zostawił mnie i... A z resztą, wolę do tego nie wracać.
Próbując o wszystkim zapomnieć otworzyłem lodówkę. A no tak, nie zrobiłem zakupów. Nawet nie było jedzenia na które mógłbym popatrzeć.
Zamykając lodówkę usłyszałem dzwonek do drzwi.
— Boże, Changbin... — szepnąłem i niechętnie poszedłem pod wejście.Nawet nie zajrzałem przez wizjer, po prostu pociągnąłem za klamkę.
— A wy to kto? — zapytałem zmieniając swoją postawę na tą bardziej wredną. Stało przede mną dwóch chłopaków...
CZYTASZ
ADOPTED LOVE || hyunlix
FanfictionHwang Hyunjin miał w planach zaadoptować pupila, jednak inny, nieznajomy chłopak był zainteresowany tą samą rasą psa. Kto zostanie jego właścicielem? *** wiek zmieniony