Serkan wiedział, że nie ma już odwrotu. Nie był w stanie zatrzymać pragnienia, które rozlewało się po jego ciele. Stracił głowę dla półnagiej bogini przeszywającej go wzrokiem. Chwycił jej pośladki i uniósł ku górze. Eda instynktownie oplotła go nogami nie odrywając od niego ust. Serkan usiadł na łóżku i sięgnął po zapięcie jej stanika. Zsunął materiał z jej ramion i odrzucił go gdzieś w dal. jej nagie, pełne piersi unosiły się szybko, w rytm jej oddechów. Sterczące twarde, zaróżowione sutki błagały o pieszczotę. Serkan muskał jej szyję centymetr po centymetrze kierując się w dół. Jej twarde sterczące sutki błagały o pieszczotę a jego zwierzęcy instynkt kazał spełnić ich żądanie. Kiedy jego zwinny język owinął się wokół jej sutka Eda jęknęła głośno odchylając głowę do tyłu. Nigdy nie czuła niczego tak przyjemnego. Z każdym jego dotykiem w Edzie rozpalał się ogień. Ocierała się o jego twardego penisa jęcząc głośno i wbijając paznokcie w jego barki. Jedyną barierę pomiędzy nimi były jego bokserki i jej przemoczone przyjemnością majtki.
- Kurwa - przeklął głośno łapiąc ją za biodra
- Coś nie tak? - zapytała czując że ją zatrzymuje
- Skończę jeśli nie przestaniesz - wyznał ukrywając twarz w zagłębieniu jej szyi
Jego oddech drżał. Czuła jego szalejące serce na swojej piersi. Eda nie chciała przestawać. Chciała więcej. To nie było wystarczające. Serkan był jak płomień, który ją parzył i pochłaniał całkowicie. Była gotowa spłonąć w jego ramionach. Serkan był wygłodniały. Oznaczał ją przegryzając i zasysając jej skórę. Ból mieszał się z przyjemnością. Wiedziała, że pozostawi po sobie ślady. Nagle poczuła, że znów się unosi, by za chwile opaść na miękki materac. Serkan zawisł tuż nad nią i nie odwracając od niej wzroku sięgnął do jej majtek. Eda uniosła delikatnie biodra ułatwiając mu ich zdjęcie. Serkan całował jej łydki. Jego gorący oddech łaskotał jej uda, by po chwili znaleźć się przy jej centrum. Czując go na swoim wzgórku zassała powietrze i odchyliła głowę do tyłu. To było przytłaczające uczcie. Nigdy nie czuła czegoś tak przyjemnego, przytłaczającego i niewystarczającego jednocześnie. Z każdym muśnięciem, liźnięciem Serkan pchał ją ku krawędzi. Eda złapała prześcieradło i zacisnęła na nim mocno dłonie czując rosnącą w niej przyjemności. Serkan chwycił jej uda otwierając ją bardziej. Eda wygięła się w łuk zatapiając swoje biodra głębiej w materac. Sypialnię wypełnił głośny jęk rozkoszy. Kiedy otworzyła oczy zobaczyła Serkana wpatrującego się w nią uważnie. Eda uniosła głowę i zatopiła w nim swoje usta. Na języku czuła smak swojego spełnienia. Zapragnęła więcej.
- Chcę Ciebie - wyszeptała patrząc na Serkana błagalnie
Serkan wstał z łózka i ściągnął z siebie bokserki. Jego erekcja prężyła się dumnie w oczekiwaniu na uwolnienie. Był tak twardy, że czubek przybierał kolor fioletu. Wyczekiwał jej. Widząc go Eda rozchyliła usta obserwując go z podziwem. Serkan wsunął się pomiędzy jej nogi tuż przy jej centrum. Czubkiem ocierał się o jej mokre wejście. Eda płonęła z podniecenia. Nie wiedziała czego się spodziewać. Nie wiedziała na co może się przygotować i widząc to jak hojnie był obdarzony nie sądziła, że można przygotować się na coś takiego.
- Tej nocy zapomnisz imiona tych, z którymi byłaś - powiedział głęboko
- Nie ma nikogo, kogo mogłabym pamiętać. Jesteś tylko Ty - wyszeptała
Serkan wstrzymał oddech i spojrzał na nią pytająco. Nie mógł uwierzyć w to co mówi. Kobieta taka jak Eda nie mogła nie mieć doświadczenia. Pracując z nią widział spojrzenia mężczyzn w stronę Edy. Pożerali ją wzrokiem. Była spełnieniem marzeń każdego mężczyzny, a wybrała jego. Patrzył na nią łagodnie. Jego serce przyspieszyło. Poczuł ogromną dumę i wielki ciężar odpowiedzialności. Przed Edą najważniejsza noc w życiu. Zdecydowała się mu zaufać i oddać najcenniejszy skarb.
CZYTASZ
Beautiful Madness
RomanceCzasem jedna osoba potrafi odmienić nasze życie. Niespodziewanie wejść do jego wnętrza, opętać serce. Ta jedna osoba potrafi dać więcej wsparcia i nadziei niż ktokolwiek inny. Nadać sens naszej codzienności. Za każdym razem gdy ją widział, jej wido...