Będzie dobrze

4 0 0
                                    


Tydzień był wyjątkowo szalony, codziennie spotykałam się z innymi znajomymi, każdy chciał się ze mną zobaczyć przed moim powrotem do rodzinnego domu, razem z Dianą zastanawiałyśmy się, jak spędzić moją ostatnią sobotę przed wyjazdem, niewiele myśląc zadzwoniłam do Noah i zapytałam czy nie mają ochoty na nocne grilowanie nad jeziorem. Wizja spędzenia nocy poza domem z perspektywy chłopaka była dla niego najwspanialszą rzeczą, która mogła mu się przytrafić na zakończenie mojego pobytu w Niemczech.

–Habibi dwa razy nie musisz pytać, wszystko naszykujemy! Zaprosimy znajomych! Będziemy po was o szesnastej.

–Dobrze, dobrze spokojnie! Zaśmiałam się delikatnie– W takim razie my też naszykujemy jakieś nasze ulubione potrawy.

–Nie musicie nic robić, nie musisz o niczym myśleć ja o wszystko zadbam.

–Paa Noah do zobaczenia. Rozłączyłam się uśmiechając się sama do siebie, Noah był przeciwieństwem wszystkich ludzi których poznałam w swoim życiu, był oazą spokoju, nigdy nie panikował zawsze potrafił wybrnąć z każdej sytuacji.

Po mojej rozmowie z Noah dopadły mnie wyrzuty sumienia, poczucie winy, które narastało we mnie i wywiercało mi coraz to większą dziurę w brzuchu sprawiając, że wizja ostatniej nocy w Niemczech stawała się dla mnie czymś przykrym. Chciałam się cieszyć, ale świadomość że Karim nie odzywa się tyle czasu, że ostatnia noc minie i już się na pewno nie spotkamy sprawiały, że chciałam cofnąć czas...Czy gdybym, mu nie powiedziała tydzień temu, że idę na dyskotekę było by lepiej? W mojej głowie pojawił się chytry plan, skoro i tak Karim był obrażony dajmy mu większy powód do złości. Pobiegłam do pokoju wybierając ubrania odpowiednie na dzisiejsze wyjście, włosy upięłam w niedbałego kucyka i zrobiłam mocniejszy niż zazwyczaj makijaż, biały opięty top przylegał idealnie do mojego ciała odsłaniając trochę mojej opalonej skóry, sportowe spodenki z wysokim stanem podkreśliły moje pośladki a bordowe vansy dopięły cały strój w jedność, nie miał być seksowny, miał być wygodny i praktyczny, stanęłam przed lustrem i zrobiłam sobie kilka zdjęć, wybrałam to na którym podobałam się sobie najbardziej.

Instagram, relacja, załaduj zdjęcie dodaj opis „Ostatni wieczór, ostatnie przygody" i poszło...

–Diana! Co mam ci jeszcze pomóc? Zawołałam stojąc pół metra od siostry, tylko po to żeby ją zirytować.

–Nic! I nie drzyj się do mojego ucha! Krzyknęła.

–Roześmiałyśmy się obydwie w tym samym momencie.

–Chcesz dostać w głowę?! Ja jeszcze nie wykąpana a ty już wymalowana jak na pokaz mody.

–No to na co czekasz? Puściłam oczko do siostry. –Leć szybko się szykować ja już popakuję nasze rzeczy.

Diana zniknęła za rogiem uśmiech nie schodził mi z twarzy, miałam szczęście to najwspanialsza siostra na świecie, byłyśmy tak blisko ze sobą jak nigdy.

Usłyszałam dźwięk mojego telefony na ekranie pojawił się dobrze mi znany numer i zaraz po nim nazwa osoby dzwoniącej „Karim" Mój plan zadziałał pomyślałam, Karim jest uporczywie zazdrosny i pragnie kontroli a ja w jakiś sposób lubię to, że chce przejąć tę kontrolę, może myśleć, że to on trzyma wszystko w jednej dłoni, ale wystarczyło jedno zdjęcie bym to znowu ja przejęła pałeczkę.

Podniosłam telefon i spoglądałam jeszcze przez kilka sekund na ekran, tak by wiedzieć, że dostatecznie wyprowadziłam go z równowagi a przedłużający dźwięk sygnału w jego uchu dał mu jasno do zrozumienia, że dzisiejszego wieczoru ja wygrałam i to on będzie musiał odpuścić, jeżeli chce dalej brnąć w naszą dziwną może trochę chorą relację...

Lost MemoriesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz