Mój oprawca...

10 0 0
                                    


Jasne światło wpadające do mojego pokoju przez okno i drażniące mnie ciepło od słońca wiedziało, że dziś będzie jeden z gorszych dni w moim życiu, ale mimo to nie dawało za wygraną i próbowało mnie wybudzić, zresztą...

Skutecznie.

Jęknęłam niezadowolona. Jest wiosna aa słońce grzeje jakby było lato. Pomyślałam. Otworzyłam oczy i zobaczyłam, że mam otwarte połączenie. 

Karim? Nie pamiętałam w którym momencie odebrałam od niego telefon, tak właściwie to praktycznie nic nie pamiętam... Przyłożyłam słuchawkę do ucha.

–Halo?

–Klaro?! Martwiłem się. Wszystko w porządku? Byłaś bardzo roztrzęsiona dzisiaj w nocy.

–Ja... Ja nic nie pamiętam szczerze mówiąc i czemu rozmawiamy ze sobą? Spojrzałam na wyświetlacz, trzy i pół godziny. Powiedziałam bardziej do siebie zszokowana niż do mojego rozmówcy.

–Nie odbierałaś, ale musiałem wiedzieć, że wszystko w porządku u ciebie i że dotarłaś do domu bezpiecznie, więc wydzwaniałem gdzie się da. Dzięki Messenger, że masz taka wkurwiającą muzykę, która chyba za bardzo cię zdenerwowała i odebrałaś w końcu.

–Hmmm, wydawało mi się, że wyciszyłam telefon. Dzięki, że się o mnie tak martwisz, ale nie możesz mnie traktować jakbyśmy byli przyjaciółmi, nie chcę żeby moja siostra czuła się niezręcznie...

–Twoja siostra nie musi wiedzieć, jeżeli nie chcesz a nie robisz nic złego ja zresztą też, tylko się o ciebie martwiłem więc w czym problem?

–Hmm, no ładnie moja siostra nie musi o niczym wiedzieć? Po co mówisz takie rzeczy? Nie uważasz, że to nie w porządku?

–Źle mnie zrozumiałaś, przepraszam kochana. Mam na myśli to, że twoja siostra nie musi się dowiedzieć co się dziś wydarzyło w klubie. Zatrzymam to dla siebie...

Skąd? Skąd ty... Skąd ty wiesz? Wyjąkałam tracąc dech w piersi.

–Klaro, nie bez powodu do ciebie dzwoniłem, od razu wiedziałem, że ten skurwiel coś ci zrobił...

–I tyle? Tylko tyle masz mi do powiedzenia? To twój kuzyn! On próbował mnie zgwałcić! Podniosłam głos, lecz nie na tyle głośno, żeby któryś z domowników mnie usłyszał.

–Klaro!

–Czy ty wiesz co on mi zrobił? Co do mnie mówił, ten obrzydliwy cham! Dzwonisz do mnie jak gdyby nigdy nic i udajesz troskliwego, zamiast tutaj być i mu pokazać gdzie jego miejsce, taki z ciebie przyjaciel? Ale wiadomo, dla was to normalne robić takie obrzydliwe rzeczy dziewczynom. Wykrzyczałam na jednym tchu.

–Przyjadę! Załatwię to dla ciebie, ale daj mi trochę czasu, mam dużo pilnych spraw u siebie w mieście ale obiecuję, że nie zostawię tego tak. Obiecuję rozumiesz?

–Dobrze, zatem załatw to. Jęknęłam.

–Muszę kończyć, ale obiecuję zadzwonię do ciebie później.

–Nie ma problemu i tak nie miałam ochoty z tobą dalej rozmawiać. Odpowiedziałam beznamiętnie.

Rozłączył się, po chwili jednak usłyszałam dzwonek telefonu, lecz to nie był mój telefon, to był telefon mojej siostry... No tak, pewnie dzwonił do niej, uśmiechnęłam się lekko na tę myśl, jakież to popieprzone rozmawia ze mną jakbym była jego własnością, mam wrażenie, że flirtuje z moją siostrą jednocześnie martwiąc się o mnie...

Zwlekłam się z łóżka i w odbiciu czarnych połyskujących mebli zobaczyłam jak źle wyglądam, wzdrygnęłam się. Ściągnęłam czerwoną sukienkę i ubrałam na siebie luźną długą koszulkę, wyszłam z pokoju i poszłam od razu do łazienki, zatkałam korek w wannie i odkręciłam zawór z gorącą wodą, po chwili usłyszałam za swoimi plecami.

Lost MemoriesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz