Rozdział 6

145 5 0
                                    

Pov Riley

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Pov Riley

Obudziłam się oblaną potem , czułam niepokój ,

Spojrzałam na rękę ,była oparzona białym bandażem .

Nie za bardzo pamiętam co wydarzyło się wczorajszego wieczoru , całkowicie straciłam orientację .

Nie wiedziałam kim tak naprawdę byłam i dlaczego tak postąpiłam.

Spojrzałam w stronę lustra , moje oczy wędrowały po jego powierzchni intensywnie skanując dziurę powstałą od uderzenia.

Rozejrzałam się dalej, pokój wyglądał jak nienaruszonym, nie było już śladów mojej krwi na drewnianych panelach oraz szczątek potłuczonego szkła.

Pani Murphy musiała wszytko sprzątnąć, podczas gdy ja zapadłam w upragniony sen .

Byłam jej wdzięczna , że przy mnie była , w chwili mojej słabości , gdy sam sobie nie radziłam.

Że tak dzielnie opatrzyła moje rany nie zważając na konsekwencje które może ponieść gdy rodzice dowiedzą się co zrobiłam.

Zarówno ja, jak i kobieta musiałyśmy ich unikać przez najbliższy czas , tak aby nie zobaczyli mojej zmasakrowanej ręki .

Wiedziałam, że jeśli dowiedzą się o tym wypadku będę mieć nieźle przejebane.

Nie dość, że moja matka o tak uważała mnie za upadek społeczny to jeszcze to .

Teraz pomyśli, że jestem nie poczytalna, dlatego tak bardzo obawiałam się jej reakcji .

Zamknęłam delikatnie powieki moich oczu i pozwoliłam, aby natrętne myśli ulotniły się z mojej głowy.

Zakupiłam moją głowę w białą miękka pościel i pozwoliłam sobie znów zapaść w sen , tym razem bardziej spokojny .




   ****




Poczułam jak ktoś szarpie za mają miękka białą puchową pierzynę .

Uchyliłam rąbek moich powiem i ujrzałam pomarszczoną dłoń na białym materiale.

Przeniosłam dalej wzrok chłonąć widok starszej kobiety, która akurat stała tuż przy moim łóżku.

To ona wybudziła mnie z tej przyjemnej drzemki .

Otworzyłam szerzej oczy dając jej sygnał że już nie śpię, kobieta wpatrywała się w moje drobne ciało z nutką niepewności i zdruzgotania.

Spojrzałam na nią pytająco , lecz ona nie odpowiedziała .

Podniosłam moje ciało s lekko do góry tak, aby widzieć całą jej sylwetkę i odparłam.

The Killers || +18 ||  Robię Korektę Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz