Rozdział 15

117 4 0
                                    

Riley

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Riley


Leżałam spokojnie na łóżku , pogrążona w krainie snu , gdy nagle z mojego gardła wydobył się niekontrolowany krzyk .


Czułam się tak jakbym coś opętało moim ciałem, natychmiast otworzyłam oczy i usiadłam sobie nie pewnie na łóżku, oglądając roztaczająca się wokół mnie jasność .


Uniosłam moje ręce lekko do góry i przetarłam delikatnie oczy , po czym spojrzałam na mój strój, nadal byłam ubrana w białą znoszoną tunikę .


Przesunęłam delikatnie dłońmi po białej pościeli , łapiąc przy tym głęboki oddech , starałam się uspokoić . Przymknęłam oczy i powtarzałam sobie w myślą, że to tylko koszmar o jestem bezpieczna .


Jednak te sny sprawił, że czego budziłam się cała zalana potem i nieprzyjemnie obolała , przez ciągłe miotanie się w łóżku .





Odkąd moi rodzice zamknęli mnie w ciemnym pomieszczeniu ,nie mogłam spać spokojnie, czułam się ciągle obserwowana , a mój słuch się wytężył .

Nawet najdrobniejszy szalet czy szmer sprawia, że nie mogę spokojnie zasnąć. W takich momentach czułam narastającą panikę i chęć ucieczki .


Często bałam się zamknąć oczy , bo w pamięci przywracam sobie obrazy, w których byłam przykuta do ściany , momentu, w których własną matką zdzieliła mnie do nieprzytomności.

Właśnie dlatego nie potrafiłam spać , czułam się ciągle zagrożona, często byłam tak wymęczona, że udało mi się zdrzemnąć na kilka minut czy godzin .

Jednak często ten sen kończył się zbyt szybko i w ten sama sposoby .


Krzyczałam na całe gardło , a moje ciało trzęsło się w niekontrolowanym sposób, lepiąc się od potu do podłogi czy jak w przypadku dzisiejszym do białego metalu .


Zawsze potrzebowałam dłuższej chwili, by znów przywrócić mój rozum na dobre tory i utwierdzić się w przekonaniu, że to tylko sen .


Tym razem było tak sama , bardzo powoli otworzyłam oczy i rozglądałam się spokojnie po ponurym pokoju .

Trwałam tak chwilę aż mój wzrok natrafił na duże okno , i właśnie wtedy dotrzymam mój ulubiony sosnowy las.


Natychmiast zerwałam się z łóżka i podbiegłam do okna, by je otworzyć , a gdy mi się udało powoli wychyliłam się na zewnątrz by poczuć przyjemny chłód na skórze.





Był październik więc pogoda nie była już tak przyjemna jak we wrześniu , podczas jesieni w Rosji często pada deszczy i wiej zimny wiatr , a noce są strasznie chłodne .


Dlatego też cofnęła się lekko, gdy poczułam pierwsze krople deszczu na moich dłoniach, jednak nie podtrzymało mnie to od podziwiania zamglonej i poszarzałej panoramy Rosji.





The Killers || +18 ||  Robię Korektę Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz