Rozdział 12

97 7 3
                                    

Riley

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Riley


Nie wiem , ile tak leżałam w stanie nieświadomości, jednak nie była to długą chwilą .


Poczułam jak szpilki mojej matki naciskają na moje plecy , jednak ja nie odpowiadałam dlatego przeniosła je na mój bok i lekko go dźga .

Tym gestem chciała zmusić moje ciało do powstania i skonfrontowania się z jej osobą .

Jednak ja nie byłam w stanie unieść żadnej części mojego ciała ku górze , moich ust wydobył się tylko cichy jęk bólu .


Który miał być sygnałem, że jednak żyje .

Walczyłam sama ze sobą, by choć na chwilę uchylić moje powieki , jednak gdy próbowałam przed moim oczami pojawiły się rozmyty obraz .


Jednak to, że ledwo widziałam na oczy nie powstrzymało mnie przeze unieść lekko mojej głowę .

Było to zaledwie kilka centymetrów, później moja głowa sama opadła z przemęczenia .

Lgnęła do betonowej podłogi szukając w niej oparcia , czułam jakby ważyła co najmniej tone .


Chciałam się podnieść , ujrzeć zgorzkniałą twarz matki, zanim opadnę z wszystkich sił .

Lecz moje ciało było tak wiotkie , że nawet ja nie byłam w stanie kontrolować własnych ruchów.

Jedne, do czego moje ciało było zdolne to wtapianie się w zimną podłogę, na której leżałam i która miała pomóc mi w złagodzeniu narastającego bólu .


Zimna podłoga sprawiła, że obolałe kończyny nie były aż tak ociężałe. Czułam jak przyjemny chłód pomaga mi w zregenerowaniu siły.


Chwilę trwałam w tej pozycji dając czas mojej głowie by przezwyczaiła się do pulsującego bólu .

Cały czas czułam but matki na moim ciele , to jak naciska na mnie z niewyobrażalną siłą , po czym lekko go wycofała.


Po krótkiej chwili przesyłam czuć, jaki kol wiek nacisk i zrozumiałam, że moja matka przestała mnie deptać.


Nie wiedziałam jednak, czy nadal przebywa w pomieszczeniu i obserwuje moje nieprzytomne ciało , czy jednak zostawiła mnie znów samą .


Bałam się poruszyć , nie byłam gotowa na nową dawkę przemocy , dlatego postanowiłam chwilę poleżeć w nieruchomej pozycji .


Starałam się by mój oddech był cichy i niesłyszalny , to miało mi pomóc w zorientowaniu się, czy ktoś przebywa w tym pomieszczeniu, czy jednak nie .


Po dłuższej chwili głuchej ciszy zrozumiałam, że zostałam sama w tym pomieszczeniu.


I właśnie wtedy po raz pierwszy spróbowałam się podnieść.

The Killers || +18 ||  Robię Korektę Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz