9. Łowienie ryb

19 3 2
                                    

Pov: Hailie
Jechałam właśnie autem razem z dziewczynami oraz Shanem, Willem,Dylanem oraz....Tonym....oh..Tony...
Jechaliśmy na łowienie ryb, to był pomysł Dylana i Jen, a reszta jechała bo zostaliśmy zmuszeni.
- spokojnie dzieciaczki,ja was nauczę łowić ryby,ja łowiłam,mój brat łowił,moja mama,mój tata ,mój,dziadek,moja babcia,dziadek mojego taty,moich pięć wujków, moja ciocia, mój kuzyn do którego się nie przyznaje, byłam dwa razy na konkursie z łowienia ryb,wygrałam raz medal a raz puchar za 5 miejsce,pierwsze miejsce zajął bachor sołtysów...mały gówniak nic nie robił...za niego stary łowił....I- przerwała Tala Jen
- Tak,już zrozumieliśmy Jen.
- wow,serio?- zapytałam zdumiona
- no jasne,bo ja jestem super.
- chciałabyś- zaśmiała się Aris.
- już jesteśmy- przerwał nam Shane.

~

Siedzieliśmy na krzesełkach z wędkami
- to teraz musicie zarzucić i gotowe- powazywal nam Dylan.
- jak nie będziecie czegoś wiedzieli to pytać nas- dodała Jen.
- Boże jestem otaczana przez grupę debili..- powiedziała załamana Aris.
Wszystko mi się myliło, nie wiedziałam co zrobic,więc zadziwiłam ale przez przypadek wypuściłam wędkę,była ciężka,I ciężko było mi ja trzymać bo mam takie malutkie rączki i jestem delikatna.
- Ale łajza- zakpiła Aris.
Nagle poczułam ręce na swojej Tali...tak to był nie kto inny jak Tony...ten Tony...
- Tony...- zaczęłam się robić czerwona i się pocić,ręce mi się trzęsły i zaczęło mi się kręcić w głowie,myślałam,że już upadnę ale Tony mnie złapał
- A ta znowu cała mokra- powiedziała Jen.
- no rel- odpowiedziała jej Tala.
- mam cię księżniczko...- powiedzial łapiąc mnie.
- dz-dziekuje....UwU...
- pokaże ci jak to zrobić- powiedział podnosząc wędkę,pokazując mi wszystko bardzo...dokładnie....
-proszę malutka..
- dz-dziekuje...Tony...- zarumieniłam się,byłam czerwona jak burak i spocona przez motylki w brzuchu.
- aż z niej kapie- powiedziała Tala
-dla ciebie wszystko malutka...- powiedział Tony łapiąc mnie za Talię od tyłu..
- czy was też zbiera na rzygi- Szepnął do Tali,Aris I Jen Will.
-tak...-odpowiedziała Tala.
- I to cały czas- dodała Aris.
-Ale ja wam zazdroszczę,że to nie wasza rodzina- dodał Will.
Złapałam z Tonym kontakt wzrokowy po czym złożył pocałunek na moich ustach...był cudowny,I namiętny.
- nie- powiedziała Jen podchodząc i zabierając nam wędki- nie zasługujecie na łowienie ryb,wypierdalać!-krzyknęła załamana.

___

Ta da,kolejny rozdział
Fun fact: pisałam ten rozdział oglądając Zakonnice i Gacha life singing battle 2019 w tym samym czasie :D

Rodzina Emosów  Shoty (Ver.Tony)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz