FaustiWstałam o 6 bo dziś mieliśmy mieć na 8 rano. Nadal jestem „pokłucona" z dziewczynami o to że spóźniłam się na wf i nic im nie powiedziałam że przyjdę trochę później. Ubrałam się w szare dresy, pomalowałam się i zostawiłam włosy rozpuszczone. Zeszłam na dół zrobić śniadanie dla Patryka, jednak gdy zeszłam po schodach zauważyłam Patryka który robi tosty.
-Czy ty właśnie robisz sobie sam jedzenie? Nie wieżę w to Patryk robi śniadanie.-zaczełam sie śmiać.
-Dobra dobra a ja już jadłem płatki z mlekiem. Tosty są dla ciebie.
-Ale Patryk..
-Nie ma żadnego ale od dzisiaj pilnuje cię z jedzeniem.-przerwał mi.
Patryk wręcz zmuszał mnie bym zjadła chodź jednego tosta więc już odpuściłam i zrobiłam to co kazał.
-Zadowolony?
-Nawet nie wiesz jak bardzo.
-Dobra weź. Idziemy już?
-Tak chodź.
-Patryk?
-Co tam?
-Wiesz o co chodzi z niespodzianką o której wczoraj wspominał Seba?
-Tak wiem ale obiecałem że nie powiem.
-No weź powiedź.-nalegałam.
-Nie sprzedam seby.
Zaczeła sie lekcja. Nie odzywałyśmy się z dziewczynami a z Bartkiem nawet na siebie nie patrzymy. Usiadłam sama w ławce i zaczełam wyciągać książki.
-Dzień dobry dzieci dziś dołączy do nas nowa osoba. Wchodź Sebastian.
Gdy usłyszałam „wchodź sebastian" już wiedziałam że to była ta niespodzianką o której wczoraj wspominał. Sebastian się przedstawił a następnie pani kazała mu uśiąść że mną bo siedziałam sama. Gdy usiadł obok mnie od razu go z całej siły przytuliłam.
-Tęskniłam..
-Ja też Faustynka.
Przez całą lekcje miałam głowę opartą o ramię Sebastiana. Gdy zadzwonił dzwonek na lekcje wyszłam z klasy i zaczełam rozmawiać z Sebą. Nie długo potem podeszły do mnie dziewczyny.
-My ją na chwilę pożyczymy.-powiedziała Wika i pociągnęły mnie do damskiej toalety.
Hania popchała mnie na ścianę a moja głowa uderzyła z całej siły na płytki które były na ścianie.
-Puść mnie!
-Co Bartuś cię zostawił? Haha biedna Faustynka nie wiedziała że jej kochany chłopaczek jest babiarzem.-zaśmiała się Wika.
Julita nic nie mówiła ani nic mi nie zrobił tylko stała i patrzyła. Hania dała mi z liścia gdy nagle Julita im przerwała.
-Stop! To już jest przesada! O co my się właściwie pokłuciłyśmy?- dobre pytanie- O to że nam nie powiedziała że później przyjdzie?
-No w sumie..racja-powiedziala cicho Hania
-Boże Fausti co my zrobiłyśmy.-powiedziała wika a ja patrzyłam na nie z szklankami w oczach.
-Nie no spoko.-uśmiechnęłam się sztucznie.-Ja już pójdę.
Poszłam za szkołę jednak po drodze zatrzymała mnie Julita.
-Fausti! Zaczekaj!
Odwróciłam się do niej. Cholernie za nią tęskniłam. Podbiegłam do niej i mocno przytuliłam.
-Tęskniłam..
__________
Przepraszam że takie krótkie ale tak jak już wspominałam mam gorszy czas.i nie mam siły by dużo pisać.
Miłego dnia/wieczoru/nocy
CZYTASZ
Na zawsze razem
Genç Kurgu16 letnia Faustyna nastolatka z problemami i 17 letni Bartek chuligan. Czy coś z tego będzie? Jaki będą mieli na siebie wpływ?