część piąta=zniknięcie Santii=

1.9K 26 4
                                    

Pov: Borys
Gdy rano się obudziłem zauważyłem że nie ma obok Santi, ale zignorowałem to bo pomyślałem że poszła się szykować lub jest u siebie w pokoju i na pewno za chwilę przyjdzie.

Pov: santia
Z samego ranka obudził mnie SMS od mamy w którym napisała abym szybko do niej oddzwoniła i mnóstwo nieodebranych od niej połączeń. Wystraszyłam się bo to do niej nie podobne, wyszłam z pokoju aby nie obudzić Borysa który spał i oddzwoniłam do mamy. Okazało się że coś się stało w moim rodzinnym domu i muszę szybko tam jechać. Więc bez większego zastanowienia się wezwałam taxi i pojechałam.

B- O siema Gawron
M- Siema, co tam
B- widziałeś może santie? Nigdzie jej nie ma.
M- A no tak zapomniałem powiedzieć, Santia musiała pilnie jechać do swojego domu rodzinnego bo coś się stało, nie chciała mi powiedzieć co. Wróci wieczorem lub w nocy.
B- Oh.. okej.

Na nagrywkach było okej ale po Borysie było widać że jest smutny przez to że Santi nie ma i nadal nie odbiera telefonów, zero kontaktu.

Skip time
01:00 w nocy

Pov: Santia
W końcu wróciłam do domu Teenz sytuacja w domu rodzinnym mnie wykończyła, stwierdziłam że pójdę się wykąpać a następnie pójdę do pokoju Borysa spać.

Pov: Borys
Po nagrywkach nadal nikt nie miał kontaktu z Santią, zacząłem się martwić lecz przez nagrywki byłem mega zmęczony więc zasnąłem praktycznie od razu. Przebudziłem się jakoś o 2 w nocy bo usłyszałem że ktoś wchodzi do mojego pokoju, pierwsze co pomyślałem że może Santia w końcu wróciła. Nie myliłem się!

B- O Santia! W końcu wróciłaś, co się stało że musiałaś nagle zniknąć i pojechać do domu?
S- Sorki nie chciałam cię obudzić, to tylko problemy rodzinne.
B- Oj okej.. chodź tu do mnie

Santia uśmiechnęła się do Borysa i położyła się obok niego, oboje po chwili zasnęli wtuleni w siebie.

Szczęśliwy Związek? SantiaXBorys TEENZOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz