꒰ঌ 12 ໒꒱

16 2 0
                                    

Obudziłem sie rano z silnym bólem głowy. Okropnie mi przeszkadzał. Nic wczoraj nie piłem więc nie wiem od czego może być. Zeszłem na dół po szklanke wody. Nagle przyszła mi jakąś wiadomość.

Hyung 🐀

Hejka młody jak sie czujesz?
6:57

Ji 🤍
Dobrze tylko głowa mnje boli
8:45

Hyung 🐀

Juz jade akurat jestem w pobliżu
8:46

Co kurwa ale jak szybko odpisał wow..

Ji🤍
Co?
8:46

Po co halo?
Nie jedz
8:47

No kurwa nie jedz
Idiota
8:50

Hyung 🐀

Jestem
Otwieraj wrota bo zimno tu
8:52

Ruszyłem w stronę drzwi zeby otworzyć je i wpuścić strasznego.

- stęskniłes sie - zaczął starszy.

- n.. - nie zdążyłem dokończyć tylko usłyszałem rozbijane okno.

Odrazu złapałem za rękę starszego z przerażenia a ten zbliżył sie do mnie odrazu zamykając drzwi na klucz. Złapał mnie jakby sie o mnie bał.. dziwne.

- c..co to było? - spytałem drżąc.

- choć - powiedział stanowczo

Weszliśmy szybko na piętro ciągle trzymając się za rękę. Zbita szyba była w moim pokoju.

Gdy weszliśmy była tam cegła z jakąś karteczką, ona musiała rozbić okno.

Minho podniósł ją biorąc kartę. Było na napisane na niej :

Zabawa sie nie skończyła

Było to napisane wielkimi literami.

-gnojki.. - powiedziałem wycierając łzy.

- co? Kto

- dzieci sąsiadów - odpowiedziałem - rozwaliłem im auto jak grałem a piłkę z hyunjinem, dalej nie odpuszczają - westchnąłem - alle kurwa tego im nie daruje!!!

Wzięłem cegłę i przez zbitą szybę wyrzuciłem ją na drugie podwórko. Zlatujac rozwaliła jakąś zabawkę która stała idealnie tak gdzie spadła.

- dobra możemy kontynuować - stwierdziłem a Minho patrzył na mnie z niedowierzaniem - no co? Chan przyjedzie naprawi.

Nie zawracają więcej sobir głowy udałem sie na dół a po chwili starszy poszedł za mną.

- a właśnie - podbiegł do mnie dotykając ręką mojego czoła - ciepły jesteś, masz gorączkę pewnie. Zrobie ci herbatę.

- sam sobie zrobię - odpowiedziałem - a do tego nic mi nie będzie - starszy zignorował to - a tak przy okazji czemu miałem zwolnić sie z pracy? Za co ja żyć będę?

- dla twojego bezpieczeństwa rozumiesz? - szybko odpowiedział - jak mówiłem dowiesz sie w swoim czasie a pieniądzmi sie nie martw. Dam ci swoją kartę.

- oszalałeś? Nie bede od ciebie brał żadnych pieniędzy!

- będziesz, musisz za coś żyć a ja chce cię chronić - spojrzałem na niego z niezrozumieniem a on podstawił mi kubek z herbatą.

- ciekawe przed czym - powiedziałem cicho pod nosem.

- ile razy mam ci powtarzać że dowiesz sie kiedyś - usiadł obok mnie patrząc w telefon - muszę spadać, wiesz praca.

- yhym

Min przytulił mnie ale nie oddałem uścisku po czym wyszedł a na zostałem sam. Nudziło mi sie.

Minho pov :

Jadąc odebrałem telefon od "szefa"

- co znów?

- ulica xxxx imie nazwisko znasz, najlepiej celuj w głowę i żebyś znów nie zabrał pieniędzy - powiedział szybko - możesz go też czymś tak dźgnąć ale juz twój wybór, ma byc martwy.

Rozłączyłem sie i zaczęłem jechać w docelowe miejsce w międzyczasie wyjmując pistolet z schowka w aucie.

Po 10 minutach byłem na miejscu więc wszytsko sie zaczęło. Westchnęłem i zaczęłem robić to co miałem robić.

______

Sorka ze krótkie ale no 🤔🤔
Tylko 495 słowa 😥😥

Darling can I be your favorite? | minsung Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz