<14>

29 2 2
                                    

Z rana wstałem jak zwykle jako pierwszy, wstałem i przeciągnąłem sie po czym zerknąłem na śpiących królewiczy, urocze, podniosłem sie powoli tak by ich nie budzić po czym poszedłem sie przebrać. Gdy tylko zdjąłem koszulke w której byłem poczułem ręce oplatające moje biodra i coś mokrego ale równocześnie ciepłego na karku, odchyliłem głowe by spojrzeć kto to, czułem że jestem cały czerwony ale widząc Simona zaśmiałem sie cicho
-śpiąca królewna wstała?- zapytałem i chciałem sie odwrócić ale nie dałem rady
-nie, ty też powinieneś sie jeszcze przespać- powiedział troskliwie a ja sie zaśmiałem
-nie dziękuje^^- odezwałem sie a Simon zaczął sie kierować w strone łużka ale niezbyt chciałem ale wpadłem na pomysł by go jakoś zatrzymać. Nachyliłem sie do jego ucha i cicho jęknąłem w nie ale przeliczyłem sie ze swoim planem. Simon sie zaczerwienił ale nie puścił, zamiast tego złapał mnie za uda i podniusł przyszpilając do ściany i patrząc mi w oczy
-widze że króliczek aż za bardzo chce sie podroczyć~ powiedział sexownie zniżonym głosem przez który aż moje ciało przepełniły dreszcze, zerknąłem w strone łużka które odziwo było puste, zanim zdołałem spojrzyć sie gdzie indziej Simon złapał mój podbródek i zachłannie pocałował. Zajęło mi chwile by połapać sie w tym co sie w tej chwili dzieje po czym jak już odzyskałem świadomość oplotłem rękami jego szyje odwzajemniając pocałunek starając sie nadążać i zmrużyłem oczy. Cicho sapnąłem gdy zcisnął moje pośladki, chyba mu sie to podoba, ale nie moge skłamać, mi również to sie podoba. Gdy oderwał sie od moich ust przerwał palcem stróżke śliny która łączyła nasze usta i zniżył sie na moją szyje, robił mi malinki na niej i pozostawiał lekkie i czasem nieco mocniejsze ugryzienia a ja przez to i przyjemność zciskałem ręce na jego ramionach i rękom tłumiłem dźwięki zachwytu i przyjemności. W tym momencie dostrzegłem że Mark i Fredrick patrzą na nas z drugiego końca pokoju i szeptają coś do siebie rumiani. Nie mogłem sie powstrzymać od jęku gdy poczułem palce Simona w sobie, przygryzłem swoją ręke gdy zaczął poruszać palcami
-no prosze, nawet dziesiątej nie ma a kogoś wzięło na igraszki-  powiedział Fredrick
-ale tak bez nas? no nie spodziewałem sie- dodał Mark i zbliżyli sie do nas. Ze wszystkich sił walczyłem z samym sobą by nie wydawać za głośnych dźwięków, zerknąłem pokolei na swoich chłopaków lecz dopiero teraz zdałem sobie sprawe że leże nagi na łóżku, chciałem sie zakryć ale Mark który siedział nade mną trzymał mi ręce u góry, coś czuje że to będzie męczący poranek

               ~kilka godzin puźniej~

Leżałem dzyszany pod kołdrą i paliłem fajke na spółke z chłopcami
-i jak sie bawiliście?- zapytałem przez zdarte gardło na co pogłaskali mnie po głowie
-wspaniale- powiedział Simon a Mark przytulił mnie
-odpocznij, nigdzie nie idziesz- odezwał sie a Fredrick przyniósł napoje i przekąski na których widok sie skrzywiłem
-zjedz coś, chociaż troche- poprosił błagalnym głosem Fredrick a ja jedynie zaciągnąłem sie wypełniając całe płuca dymem papierosowym
-a jest kawa?- zapytałem na co  pokazał mi mój kubek z napisem "kubek króliczego kawocholika" który zrobili specjalnie dla mnie, uśmiechnąłem sie widząc to i wyciągnąłem po niego ręce a Mark mi go podał, upiłem łyka trzymając kubek obiema rękami tak jakbym sie bał że mi go zabiorą. Gdy tylko miałem jakąś przekąske przy ustach zaciskałem je
-nie jestem głodny, najadłem sie- mruknąłem zaczerwieniony a oni od razu odwrócili wzrok
-no dobrze, ale tylko tym razem- powiedział Simon i gładził mnie po plecach. Mark włączył jakiś film i oglądaliśmy sobie zadowoleni a do nas dołączyli moi bracia i Noah

-----------------------------------------------------------

Przepraszam że tak krótko tym razem, postaram sie złapać motywacje i inspiracje

~słów: 599~

Izuku Afton, (moje au)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz