Tytuł rozdziału pochodzi z piosenki Daniela Beginfielda – If You're Not the One
Blaise oderwał wzrok od papierów, kiedy do jego gabinetu weszła Margie, sekretarka, zwracając się do niego.
— Ma pan gościa, panie Zabini.
Spojrzał na arkusz z harmonogramem, który Margie przygotowywała mu każdego ranka.
— Przecież nie mam umówionego żadnego spotkania.
— Twierdzi, że to pilne — odpowiedziała sztywnym tonem. — Czy mam go odesłać?
Blaise zmęczonym ruchem dłoni polecił jej wpuścić gościa.
Spojrzała na niego z dezaprobatą i wprowadziła gościa do dużego biura, zamykając za nimi drzwi.
Wysoki mężczyzna w czarnej szacie podszedł do przodu i wyciągnął rękę do Blaise'a, szybko się przedstawiając.
— Victor Reid. Powiedziano mi, że może mi pan pomóc.
— Proszę usiąść, panie Reid — powiedział Blaise, wskazując na wolne krzesło przed biurkiem. — W czym konkretnie mógłbym panu pomóc?
— Właściwie chodzi raczej o to, jak ja mógłbym pomóc panu — powiedział Victor.
— Nie mam czasu ani cierpliwości na zagadki, panie Reid — przeciągnął Blaise. — Dlaczego pan tu jest?
— Malfoyowie potrzebują świadka do swojej Analizy Odwoławczej — powiedział otwarcie, zaskakując Blaise'a. — Mogę być tym świadkiem.
— I zna pan Malfoyów? Widział pan z bliska ich rodzicielstwo?
— Znam ich — powiedział Victor. — Znam Dracona od dawna i ostatnio miałem przyjemność poznać jego żonę.
— Świadkowie muszą być bliskimi dla rodziny, panie Reid. Jestem chrzestnym Zane'a i przyjaźnię się z Draconem od dzieciństwa. Nigdy nie słyszałem o tobie ani słowa.
— Ach, panie Zabini, posiadam jedną zaletę, której inni świadkowie nie mają — powiedział Victor ze szczerym uśmiechem. — W wyniku mojego na szczęście powoli zanikającego zaburzenia osobowości, już dawno temu uodporniłem się na wszystkie eliksiry, zaklęcia i magię wymuszającą mówienie prawdy.
— Wytrzymasz moc Veritaserum? — zapytał Blaise sceptycznie.
— Oczywiście, że tak — odpowiedział Victor. — Większość życia kłamałem na potęgę, więc mogę śmiało powiedzieć, że jestem w tym naprawdę dobry.
— Dlaczego miałbyś zrobić to dla Malfoyów? Jaki masz w tym interes? — zapytał Blaise.
— Chciałbym naprawić kilka krzywd, które im wyrządziłem — odpowiedział.
— Skąd wiesz, że potrzebują świadka? — drążył Blaise. Zawsze słynął z dogłębnego badania tematu, musząc wiedzieć wszystko, aby móc kontynuować. To był jeden z powodów, dla którego zajmował drugie co do prestiżu stanowisko rzecznika sądowego w Ministerstwie.
— Moja matka jest przyjaciółką Narcyzy Malfoy; podsłuchałem ich rozmowę. Zapytałem panią Malfoy, kto prowadzi ich sprawę, a ona skierowała mnie do pana.
— Wszyscy świadkowie są poddawani weryfikacji przeszłości. Czy jest coś w twoich aktach, o czym powinienem wiedzieć, zanim zgłoszę twoje nazwisko?
— Kiedyś zostałem aresztowany za napaść, ale powiedziano mi, że zostanie to usunięte z akt, jeśli zgodzę się uczęszczać na sesje psychologiczne w ramach projektu resocjalizacji. Stawiłem się i odbyłem każdą z sesji.
CZYTASZ
[T] Cudowna Parodia Bliskości | A Wonderful Caricature of Intimacy | Dramione
Hayran KurguDraco kocha syna ponad wszystko. Dlatego, kiedy była żona planuje odebrać mu dziecko, Draco zwraca się o pomoc do ostatniej osoby, o której by pomyślał. Hermiona musi zdecydować, czy dla faceta, którego nienawidzi do szpiku kości, jest w stanie wywr...