Rozdział 1

965 48 6
                                    

*Per Ookami*
Rześki poranek. W ciągu nocy słyszałam sny koleżanek. Widząc, że się budzą, postanowiłam je o nie zapytać.
-Siemka dziewczyny. Fajne miewacie sny.
-No elo Ookami.-odrzekła Yami.-Uważaj, bo ci uwierzę z tymi snami.
-Serio mówię. Na przykład sen Usy.-w tym momencie utkwiła we mnie wzrok.-Szkoda, że nie dosłyszałam całego. Ale i tak wiem, o czym był. Najsłodsze słowa tygodnia: 'Boże... Tak, Jack, wyjdę za ciebie!'
-Ookami!-krzyknęła Usa.
-Chociaż sen Yami też był ciekawy...-tym razem białowłosa nie zaszczyciła mnie zabójczym spojrzeniem.-Słodkie... 'Ben... Zostaniesz ojcem!' Nie no, przepraszam, ale jestem okropną paplą.
*Per Yami*
Byłam lekko wkurzona. Ale miałam coś czym mogłam jej oddać.
-Ookami?-spojrzała na mnie.-Twój sen też musiał być ciekawy...-Usa i papla patrzyły na mnie ze zdziwieniem.-Ty chyba... no nie wiem.... z Jeffem coś robiłaś przez sen..
-Ty to masz pomysły...-odrzekła Ookami.
-Serio mówię! Ty no ten.... Wiem! JĘCZAŁAŚ!
-CO?-krzyknęła Ookami.
-To było.... dziwne. Jęczałaś... ale na serio... takie co chwila 'Jeeeff, o jaaa, Jeeeeeff!'
"Jest, spaliła buraka!"
-Ale ty tak na serio?-spytała Usa.
-Tak. Luudzie, Ookami, jak można mieć tak zboczone sny! Ale czy tobie czasem nie śnił się Jeff the Killer? A tobie Usa, Eyeless Jack?
-Ymm... Tak...-odrzekły.
-A tobie Ben Drowned?-spytała Usa.
-Tak.-powiedziałam.
-Kurcze. Zostawmy już co nam się śniło. Nas posrało chyba!-wypaliła °zboczucha°.[tak, od teraz będą się przezywać czasami. Raczej zauważycie o kim mówią.]-Czy nam muszą się śnić postacie z past?
-To jest podejrzane...-szepnęłam.-Ale tak zostawiając ten temat, kiedy śniadanie?
-*ziew* O 10. Może się ruszymy? Głodna jestem jak wilk.
-Bardzo śmieszne °zboku°.
-Dzięki, °zającu°.
---TimeSkip---
*Per 3os*
Po ubraniu się dziewczyny poszły na śniadanie. Ookami zjadła dużą miskę Cheerios'ów z mlekiem, Yami placki ziemniaczane z jabłkami, a Usa mnóstwo marchewki z groszkiem. Po śniadaniu dziewczyny postanowiły wybrać się na spacer po okolicy. Teren szkoły był ogromny. Wielka polana otoczona płotem, za którym rozciągał się las. Po wyjściu ze stołówki, trio udało się nad Kaczy Staw, zwany tak z powodu kształtu przypominającego kaczkę. Ookami zdjęła podniszczone adidasy i zamoczyła stopy, siedząc na pomoście. Jej koleżanki zrobiły podobnie.
*Per Usy*
"Jak przyjemnie... Taka chłodna woda..."
-Fajnie jest tutaj co nie?-spytałam.
-Epicko. Wreszcie z dala od spalin, śmieci i wrzeszczących bachorów.-odrzekła °zboczka°.-To co teraz?
-Może pójdziemy do lasu?-zaproponowała Yami.
Wzięłyśmy cieplejsze bluzy. "Ookami w tej bluzie już całkiem wygląda jak Jeff... A ja? Przypominam mojego Jacka?"
*Per 3os*
Dziewczyny chodziły tu i tam po lesie, gadając o nowych grach i innych duperelach. Ktoś jednak obserwował je z daleka. "Miło. 3 ofiary jak na zawołanie. Tylko starczy podejść bliżej..." Dziewczyny weszły na jakieś drzewo.
-Jak można zakochać się w morderczym elfie z gry komputerowej?-spytała dziewczyna z króliczymi uszami.
-J-ja po prostu...-jąkała się białowłosa.-Zakochałam się w Benie i tyle!
"Serio? Na fanki Bena mi się trafiło... Ehhh...."
-Kurcze, jak ja lubię tą okolicę... Oprócz perspektywy nauki z bogatymi snobami... Podoba mi się tutaj.-odrzekła wilczoucha.
"A szkoda... Chciałem się napawać widokiem ich flaków. Ale ktoś nogi z tyłka by mi powyrywał, gdybym zabił kogoś z tej idiotycznej szkoły!" Po jakimś czasie tajemnicza postać odeszła, a koleżanki zbierały się spowrotem do szkoły. Dzień chylił się ku zachodowi. Gadając o różnych rzeczach, trafiły wreszcie do swego domku, którego nazwały "Willą Cieni". Po umyciu się dziewczyny zajęły się porządkowaniem swoich gratów. Następnie Usa zaczęła ścielić łóżko, Yami czytać mangę, a Ookami przeglądała coś na swoim lapku.
*Per Yami*
Czytałam w spokoju czwarty tom Durarary, ale nagle usłyszałam krzyk °zboczuchy°.
-Jest, kurcze, mam! Aww yeah!-krzyczała.
-Co takiego masz?-spytałam.
-Okazało się, że w klasach snobów jest za dużo ludzi i przenoszą nas do innej! Jeszcze chwila i dostanę się do listy nazwisk!
-Ale to dziwne...-zdziwiła się Usa.-Nie powinna być ona do odczytu dla wszystkich?
-Właśnie nie.-odrzekła Ookami.-Lista tejże klasy jest utajniona. Może mają jakieś powody? Ale nie bój żaby, w kilka minut to zgarnę i nawet nie zauważą!
Dziewczyna zaczęła bardzo szybko stukać w klawiaturę, sama nie potrafiłabym tak.
-Skomplikowany system. Na włam mam tylko 3 minuty.-rzekła sama do siebie.
Spojrzałam w tym czasie na Usę, która rysowała w swym notatniku Eyeless Jacka. "Chciałabym mieć taki talent."
-O.. mój... Jeffie...-jęknęła °zboczka°.
Parsknęłam śmiechem, a ta skinęła na nas, żebyśmy podeszły.
-Mam to.... zrobiłam screena i mam listę klasową z nami...
Spojrzałam z Usą na ekran lapka.
Figurowała tam ciekawa lista.
Lista uczniów klasy 1c
1. Ben Drowned
2. Clockwork
3. Eyeless Jack
4. Hoodie
5. Jane The Killer
6. Jeff the Killer
7. Laughing Jack
8. Laughing Jill
9. Masky
10. Nina The Killer
11. Ookami
12. Sally
13. Ticci Toby
14. Usagi
15. Yami
Wychowawca: Slenderman
-O ja...-szepnęłam.
-To jest... EPICKIE!-wykrzyknęła Ookami.
B

ędziemy z psychopatami w klasie?
_____________________
Dam dam dam! Akcja się wreszcie rozkręca!
Gratis zdjęcie Yami (media)
Aby rozruszyć trochę komentarze, daję wam pytanie:
KTO PLANOWAŁ ZABIĆ NASZE TRIO?
Jeśli chcesz więcej, kopsnij komentarz i gwiazdkę :)
Do zobaczyska!

Szkoła marzeńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz