Jestem zakochaną..

28 (18+)

Wstałam gdzieś około 09:10. Tom jeszcze spał więc postanowiłam mu zrobić dwie niespodzianki. Pierwsza było śniadanie a o drugiej się dowiecie potem. Zeszłam na dół I podeszłam do lodówki. Na śniadanie zrobię mu jajecznicę z szynką oraz cebulą a na dodatek sałatka z ogórka,pomidora i sałaty. Zrobiłam też kawę i wszystko dałam na stół. Nakrylam do stołu I poczułam ręce na talli. Wiedziałam że to był Tom, bo jeszcze ziewał.

-.dzień dobry Kochanie

- dzień dobry misiu Wyspałeś się ?

-.Tak

- Dobrze siadaj do stołu

Podałam wszystko do stołu I chciałam powiedzieć Tomowi o tej drugiej niespodziance.

- Kochanie

- tak rybko?

- dzisiaj na wieczór mam niespodziankę dla ciebie

- hmm a co to takiego?

-.a zobaczysz

- Dobrze skarbie

Potem siedzieliśmy na kanapie I wpadłam na pomysł żeby zrobić małe przyjęcie. Wszyscy się zgodzili, więc Bill zajął się zapraszaniem gości a ja z Tomem dekoracjami. Zrobimy przyjęcie na dworze bo tak będzie spoko. Kiedy było wszystko przygotowane czyli serpentyny,jedzenie, lampki i takie tam. Po jakiś 15 minut bylo gdzieś z 40 ludzi. Bawiłam się świetnie a zapomniala bym miałam ubrana srebna sukienkę z wycięciem oraz brokatem. Tom ubrał biala koszulkę I baggy spodnie, Bill cały na czarno czyli skórzana kurtka a do tego biała świecąca bluzka i czarne obcisłe spodnie, Gustav i George byli ubrani podobnie. Czyli czarne koszulki I dżinsowe spodnie.

Po jakimś czasie byłam już dość upita, zresztą inni tak samo Tom już totalnie nie kontaktował więc chciałam zacząć już niespodziankę.

- Tommy

- tak skarbie?

- choć do góry mam niespodziankę

Wzięłam Toma za rękę I weszliśmy do góry. Usiadł na łóżko a ja weszłam do łazienki ubrać skąpą bieliznę. Była to czerwona bielizna z koronką. A na to szlafrok. Wyszłam z łazienki I podeszłam do Toma rozwiązując szlafrok. Mina Toma była nie do opisania. Przekręcił mnie i zaczęła się jazda. Tom całował mnie namiętnie po szyji co było naprawdę przyjemne. Wiedziałam że się domyśli. Kiedy mnie całował rozpinalam mu rozporek po czym Pomogłam mu zdjąć spodnie. Zostałam ja i jego koszulka którą odrazu zdjęłam. Moje delikatne palce wędrowały po jego torsie. Był umięśniony i ciepły. Zdjął moją bluzę oraz biustonosz. Po czym jego ręce powędrowały na moje piersi gniotąc je. Po chwili zdjął też majtki. Wzięłam głęboki oddech i poczułam główkę jego przyrodzenia w sobie. Pojękiwalam cicho jego imię co mu się podobało. Poruszał się w przód I w tył co doprowadzało mnie do szału. Gdy jękłam zrobiłam to głośno przez co musiałam zasłonić usta ręką.

-Kochanie , nie zakrywaj się chce wiedzieć do jakiego stanu cię doprowadzam.- powiedział lekko dysząc

- ahh Boziu jak cudownie - powiedziałam tak samo lekko pojękując. Tom wyszedł ze mnie i położyliśmy sie na lózku i próbowaliśmy złapać równy oddech. Po chwili się przebraliśmy w piżamy i poszliśmy spać.

☆★☆

Wstałam grubo po 13. Głowa nawalała mnie nie miłosiernie, teraz to potrzeba mi tabletki przeciwbólowej i wody. Suszyło mnie totalnie wczorajsza impreza dała po sobie popalić. Zeszłam na dół gdzie siedział z pewnością Tom wraz z Billem. I tak gadali, siedzieli I pili kawę śmiejąc się. Zeszłam na dół po czym przytuliłam Toma od tyłu.