Pov Gavi
Obudziły mnie głośne rozmowy chłopaków. Przetarłem lekko oczy i zobaczyłem że wszyscy się na mnie gapią.
- Co? - spytałem.
- No wiesz nie chwaliłeś się wcześniej że masz dziewczynę - odparł Ferran.
- No bo nie mam i nie chce mieć - odparłem dość pewny siebie.
- To wytłumacz mi to - w tym momencie pokazał mi zdjęcie.
- Co to jest? - zapytałem wkurwiony.
- Ty nam powiedz.
- Jak mogłaś mi coś takiego zrobić!? Masz to natychmiast usunąć! Zrozum że ja cię nie lubię!
- Ale jesteś chamski! - krzyknęła mi do ucha.
Karolina szybko wybiegła do łazienki a chwilę później zdjęcie zostało usunięte.
- I co teraz wierzysz że nie mam dziewczyny? - zapytałem zirytowany.
- No po takim czymś to tak.
- Młody ona przez ciebie płacze - powiedział Pedri który właśnie usiadł obok mnie na swoje miejsce.
- No i co? Ja się nie zgodziłem żeby takie zdjęcia wstawiała.
- Gavi ale ona płacze i zaraz przyjdzie tu Xavi żeby cię opieprzyć.
- To niech przychodzi.
W tym momencie wszedł właśnie Xavi. W głębi duszy modliłem się żeby on tu nie przyszedł. Jednak wszystko to na nic.
- Pablo dlaczego?
- Ale co?
- Dobrze wiesz i lepiej od razu mów!
- No bo ona wstawiła na Instagrama zdjęcie jak ja spałem i na tym zdjęciu była ona i ja z podpisem mój kochany!
- To wy nie jesteście razem?
- Nie ja jej nawet nie lubię.
- Wczoraj mówiła mi co innego.
- Widzisz kłamała.
- Dobrze wierzę ci, a teraz odpocznij jeszcze bo zostały nam 4 godziny lotu.
- No dobra.
Założyłem słuchawki i póściłem muzykę. Uwielbiam słuchać muzyki, zawsze pomagała mi w trudnych chwilach. Gdy byłem na skraju upadku też mnie ratowała. Siedziałem tak przez 25 minut, po czym znów zasnąłem.
~~~~~~~~~~~~~Sen Gaviego~~~~~~~~~~~~
Miałem właśnie wejs na boisko. Stałem przy linii, była 74 minuta. To miał być mój debiut. Wszedłem na boisko za Pedriego i zaczęliśmy od różnego.
Frankie De Jong wrzucał. Piłka była idealna, pomimo mojego wzrostu potrafiłem skakać dość wysoko. Tak też zrobiłem i padł gol. Nie wieżę w to mam swojego pierwszego gola. Po tym reszta meczu była spokojna i nic się nie działo. Gdy schodziłem do tunelu zaczepił mnie jeden z piłkarzu Interu. Zaciągną mnie do łazienki gdzie była cała ich drużyna. Zaczęli mnie popychać, dociskać do ściany i bić, a gdy upadłem na podłogę kopali mnie. Nadle przed oczami zrobiło mi się czarno.KONIEC SNU
Obudziłem się cały zapłakany i trzęsąc się. Wszyscy spali, było bardzo cicho, a ja podskakiwałem gdy słyszałem najmniejszy odgłos. Nikogo nie było przy mnie, z łazienki dalej było słychać cichy szloch, a ja dostałem ataku paniki. Strasznie się bałem i trząsłem. Nie było nikogo kto potrafił mnie uspokoić. Taka osoba był tylko Xavi, ale wszyscy spali. Założyłem kaptur na głowę i starałem się opanować, jednak było tyko gorzej i gorzej. Nie potrafiłem się opanować i gdy miałem się już poddać obudził się Pedri.
___________________________________________
Myślę że się spodoba. W następnym rozdziale będą grali mecz ( oczywiście wymyślony ). Miłego czytania ❤️.
CZYTASZ
Gavi i Pedri w Barcelonie
FanfictionGavi jako 14-letni piłkarz drużyny juniorskiej zostaje przeniesiony do drużyny seniorskiej. Podczas pierwszego dnia poznaje chłopaka 18 latka, który pomaga mu się odnaleźć. Pablo pokazuje Pedriemu, że nigdy nie jest za późno na wygłupy i zabawy.