9.

242 6 0
                                    

Odcinek polegał na tym, że dzieliliśmy się na drużyny i rozdawaliśmy za darmo dounty, ta drużyna która rozda ich więcej wygrywa. W mojej drużynie byłam liderką, do grupy wybrałam Qry’ego, Bartka, Przemka, Mortalcia i Faustynę. Oliwier który był liderem drugiej drużyny wybrał Julite, Świeżego, Hanię, Wiktorię i Natalie która także brała udział. Na odcinku z Patrykiem staraliśmy siebie unikać, aby widzowie sobie nie wiadomo czego nie wymyślili. Ale mimo to często łapaliśmy kontakt wzrokowy i parę razy nawet się przytuliliśmy, ale staraliśmy się robić to poza obecnością innych a szczególnie operatora.
Oczywiście wygraliśmy odcinek, i podzieliliśmy się wygraną
- Yn’uś ja jadę do mieszkania papa – podszedł do mnie patryk i mnie przytulił a ja odwzajemniłam uścisk
- Dobra bo mnie uduszisz – puściłam chłopaka i odprowadziłam go do drzwi
- Papa Patryś – pomachałam mu i wróciłam do salonu
- Czyżby nasz ship się spełniał? – powiedział oliwier
- Zrozumcie to kiedyś, jesteśmy tylko przyjaciółmi – zaczęłam iść w stronę pokoju mojego i Bartka
- Dobra, i tak wiemy że będziecie razem – słowa te zapadły mi głęboko w pamięci, dosłownie czułam się jakby powstała nowa wyspa a to był jej fundament, dosłownie w głowie się nie mieści, zaczęłam je analizować aż w końcu doszłam do pokoju. Zapukałam do drzwi a po chwili weszłam. Bartek leżał na łóżku, co mnie nie zdziwiło
- Hejka – przywitałam się po raz 3 w tym dniu
- Jak tam z Qry’m? – zapytał
- Jesteśmy tylko jebanymi przyjaciółmi, i raczej to się nie zmieni – odpowiedziałam w miarę spokojnie
- Co ty taki smutny?
- Nagrywałem podcast do fomo, wypowiedziałam się tam na parę tematów i teraz trochę żałuję tego
- Uh, chcesz pogadać?
- Nie
- Tuli?
- Nie
- Chcesz pogadać?
- Moje zdanie się nie zmieniło, nie
- Tuli?
- Nie – zaśmiał się, po chwili przyszło mi powiadomienie od Patryka
- O KURWA
- NIE WIERZĘ
- NAPISAŁ DO MNIE, SŁYSZYSZ NAPISAŁ – krzyczałam
- oho, i wy niby się tylko przyjaźnicie..  – udawał że jest zazdrosny
- AAAA ZAPYTAŁ SIĘ CZY CHCE IŚĆ NA SPACER NOCNY
- cicho bądź – podniosłam telefon i zaczęłam stukać w klawiaturę

Patryś<3
- Elo, chcesz się przejść nad rzekę?

Yn’usia;)
- Hejka, jasne będę czekać za 15 minut pod domem

- Podoba ci się? – zapytał
- No ładny jest.. a bardziej śliczny, miły i w ogóle...
- YN SIĘ ZAKOCHAŁA, YN SIĘ ZAKOCHAŁA – zatkałam mu usta dłonią aby więcej nie krzyczał, nagle do pokoju weszli Mortalcio i Fausti
- Kochana, chyba musimy pogadać – odezwała się Fausti
- Nie teraz muszę się ładnie ubrać, ej bartuśka woli real czy barce
- Barce chyba
- No i ez to się szanuję – odpowiedział Patryk
- co się gapicie, nie patrzcie się pedofile – gdy obrócili się zdjęłam koszulkę, i przebrałam ją na tą z Barcelony
- już – poprawiłam koszulkę i byłam gotowa do wyjścia
- Dobra, to może dowiemy się kim on jest – powiedziała Fausti
- Nie znacie, taki raper mało znany
- nie gadaj że..
- OMGG
- zamknąć mordy, jak rozgadacie, nie żyjecie
- spoko – zabrałam jednorazówkę i schowałam ją do kieszeni spodni Patryka
- 2 pytania, pierwsze czy palisz i drugie czy ty masz na sobie jego spodnie
- Tak, palę i tak to są jego spodnie
- Dobra girl wygrałaś życie, jesteście normalnie stworzeni do sobie – zarumieniłam się odwróciłam wzrok
- No przestańcie już.. – chwyciłam telefon i wyszłam z pokoju, na dole zauważyłam chłopaka
- Hejkaa
- Elo, co ty taka czerwona?
- Nic, nie ważne – wyszliśmy z domu trzymając się za rękę
- Tak w ogóle, jutro zaczynamy tą trasę, o której Przemek dzisiaj mówił, Bartek cię obudzi o jakiejś 6, mamy 4 godziny drogi ale musimy być wcześniej bo będzie jeszcze próba – usiadłam na trawie, ponieważ nie miałam siły iść dalej
- Nie mam siły iść dalej
- idziemy do domu?
- Nie chcę mi się
- Ślicznie dziś wyglądasz – powiedział po czym rzucił mi puszkę z napojem energetycznym
- a dziękuję – powiedziałam i otworzyłam napój a po chwili poczułam że ktoś mnie podnosi
- Patryk nieee, nie jestem za ciężka?
- Ej no, nie jesteś ciężka, jesteś lekka.

I wanna miss you (16+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz