Nya pov
Kai zasnął dość szybko, widocznie za dużo emocji jak na jeden dzień. Ja, Zane i Lloyd próbowaliśmy ustalić jak wytłumaczyć Kai'owi, że Cole go kocha, a jednocześnie z bólem serca uświadomić, że Cole naprawdę był z nim dla zakładu. Byłam zła na Cole'a, zranił mojego brata, ale mimo to było mi go żal, bo kochał go naprawdę, a zakład był po to żeby mógł się do niego zbliżyć.
-Nya, on nie uwierzy w nic co mu dobrego powiemy o Cole'u.-Tłumaczył Julien.
-Przecież wiem!-Warknęłam wściekła-Już nie wiem co mam robić, Kai go mimo wszystko kocha, ale nie chce za razem być ponownie zraniony, nie ufa mu już, a ja nie wiem, bo rozumiem obie strony!-Krzyczałam, bo czułam się bezradna. Nie wiedziałam jak mam się zachować. Brat był dla mnie na 1 miejscu, ale świadomość tego, że Cole to mój przyjaciel też dobijała mnie w myślach.
-Nya, spokojnie-Upomniał młody Montgomery, przypominając o śpiącym nad nami bracie.
-Po prostu to wszystko jest takie ciężkie-Stwierdziłam opadając ciężko na kanapę.
-Rozumiem cię, może spróbujesz pogadać o tym z-Mówił Zane, jednak do drzwi zadzwonił dzwonek.
-Chyba wywołałaś wilka z lasu-Rzucił niezdarnie Lloyd gdy szłam otworzyć drzwi.
Nie mylił się, przed drzwiami stał zapłakany, z krwią na kostkach i obitym pyskiem Cole.
-Gdzie mój Kai-Spytał zadyszany.
-Śpi, nie będzie chciał z tobą rozmawiać długo, daj mu to przemyśleć-Oznajmiłam chłodno.
-Nya, błagam cię, Kai jest moim całym światem. Ja muszę go zobaczyć, nie wytrzymam sekundy dłużej bez niego-Bełkotał. Łzy uniemożliwiały mu rozumne wypowiadanie słów, mimo to zrozumiałam wszystko. Spojrzałam jeszcze na jego poranione kostki, syknęłam do siebie wściekła po czym złapałam za nadgarstek i wciągnęłam do domu.
-Cole, o co chodzi Roninowi?-Spytał go Zane gdy opatrywałam mu kostki.
-On to zmyślił, bo się we mnie zakochał! Chciał zniszczyć mi życie bo mój tata wyrzucił jego z firmy a Ronin się we mnie podkochuje!-Tlumaczył roztrzęsiony.
-Jak to podkochuje?-Wyszczerzył szeroko oczy zdezorientowany Lloyd.
-Normalnie, patrzcie mam nagranie!-Rzucił wyrywając mi się z opatrunków i wyjmując telefon w celu ukazania nagrania z telefonu, gdzie Ronin wyznaje mu co czuję.
Byłam w szoku.
Mimo tego wyznania dalej miałam jakąś obawę co do niego, założył się z Roninem, że będzie z moim bratem a teraz na czelność tu przychodzić! Kochał go, wiem to, ale to nie tłumaczy tego, dlaczego to zrobił. Cole bym zawsze blisko mnie, przyjaźnimy się odkąd pamietam, a teraz zrobił mojej najbliższej osobie takie świństwo!
-Nya, ja wiem jak to wygląda.-Tłumaczył się Brockstoone.-Ale ja nie założyłem się dla samego zakładu, przysięgam na wszystko!
-Cole, nie wiem co mam robić, co powie Kai.-Mówiłam.
-O co chodzi?-Spytal Kai, który właśnie wszedł do salonu.
-Kai, proszę cię daj mi to wytłumaczyć.-Prosił ze łzami w oczach.
-Nie mam zamiaru się słuchać, wyjdź i nie pokazuj mi się na oczy.-Warknął poirytowany, odepchnął od siebie chłopaka i zaczął kierować się do kuchni, Cole nie dawał za wygraną i podążał dalej za moim bratem.
-Kai błagam, posłuchaj mnie.- Błagał go przez łzy. Kai wściekły pchnął go na ziemię.
-Oczekujesz, że posłucham kogoś, kto założył się z kolegą o moje uczucia? Śmieszne, Brockstoone. A teraz wyjdź i nie pokazuj się mi na oczy.- Mówił a Cole przetarł jedynkę łzy, wstał, i wyszedł. Po prostu wyszedł.
-Kai, on cię kocha.-Napomniałam brata.
-On się założył o mnie z kolegą, on tak tylko gada, nic nie czuję i myśli, że przyjdzie poryczy i jest świetny-Oburzył się brunet.
-Kai, on mówił, że bez ciebie sobie nie poradzi, ten zakład był tylko pretekstem przy Roninie, by mógł z tobą być, bo sam Ronin się w nim podkochiwał.-Oznajmił mu Julien, Kai spojrzał zmieszany na Zane'a, potem na mnie.
-Nya?-Spytał o wyjaśnienia.
-Zane mówi prawdę, nie wiedziałam jak ci powiedzieć to, bo sama byłam na Cole'a wściekła, bo wiedziałam o zakładzie, ale jak mi wytłumaczył pogubiłam się w tym.Przepraszam.-Mówiłam smutniejąc. Kai spojrzał na mnie wymownie, po czym odwrócił się napięcie i poszedł do swojego pokoju.
Chciałam iść za nim, ale powstrzymał mnie Zane, mówiąc, że on z nim teraz pogada.
-Nya, to nie twoja wina.-Upewnił mnie Lloyd.
-Wiem, ale dalej czuję się temu winna.-Odparłam ciężko wzdychając.
CZYTASZ
My pretty liar。*゚✧+(lava)1/2
ФанфикKai to dość popularna persona jeśli chodzi o ogromne liceum z dość szanowaną opinią, popularna grupa przyjaciół. No prawie przyjaciół. W grupie jest też Cole Brockstoone, znienawidzony przez Kai'a. Pewnego razu na wycieczce Cole dostaję wyzwanie by...