Pochylił się i lekko pocałował mnie w usta. Instynktownie rozchyliłam wargi, chłopak od razu to wykorzystał i wkradł się językiem do moich ust. Trwaliśmy tak przez chwile, gdy mój oppa chciał sie odsunąć, lekko przytrzymałam go ustami oznajmiając tym samym, że bardzo mi się to podoba. Chłopak włożył jedną rękę w moje włosy, a drugą przysunął do mojej szyi. Ja cały czas siedziałam nieruchomo pozwalając by chłopak robił z moim ciałem co chce.
Powoli osuneliśmy się na sofie z pozycji siedzącej na leżącą nie przestając się całować. Na brzuchu poczułam umięśnioną klatę chłopaka. Nagle poczułam jedną rękę oppy na talii. Czy chcę dzisiaj zaliczyć swój pierwszy raz?
I w jednej chwili cała magia chwili prysła, gdy skoczył na nas Demon i próbował wcisnąć się pomiędzy mnie a chłopaka. Chłopak podniósł się a pies zagrodził mi drogę do niego.
-Demon... - powiedziałam zła i zarzuciłam psa z kanapy. Owczarek spojrzał na mnie z wyrzutem, jakbym co najmniej wyrzuciła go na dwór w deszcz.
Spojrzeniem wróciłam do chłopaka. Patrzyliśmy się na siebie z ogromnym pożądaniem. Przysunęłam się do niego i złożyłam na jego ustach krótki, namiętny pocałunek, a następnie wstałam jak gdyby nigdy nic u poszłam do kuchni.
-Masz ochotę na kanapki? - krzyknęłam zaczynając kroić chleb. Po chwili poczułam uścisk na swojej talii.
-Mam ochotę na ciebie - wyszeptał i przygryzł moje ucho. Nie zważając na zaczepki bruneta kontynuowałam robienie kanapek. Gdy skończyłam położyłam je na stole i zrobiłam herbatę.
Gdy wszystko było posprzątane, poszłam się umyć. Po skończeniu wyszłam z łazienki i usłyszałam, że chłopak krąży po pokoju obok. Weszłam do środka. Oppa był już umyty.
-Oppa~ - powiedziałam przeciągając ostatnią literę. Chłopak spojrzał na mnie z uśmiechem - może dzisiaj też położnych się razem? - zapytałam lekko kołysając się na nogach. Chłopak poszedł do mnie i wyszeptał mi do ucha 'to chodźmy'.
Razem położyliśmy się w moim łóżku. Zaczęliśmy się delikatnie całować. Brunet wsunął mi jedną rękę pod koszulkę. Od razu ją wyciągnęłam.
-Nie zrobię ci krzywdy - powiedział odrywając usta od moich i przytulił mnie lekko. Oparłam głowę o jego klatę.
-Proszę... Powiedz mi jak masz na imię...
-Dowiesz się słonko. Za niedługo ci powiem...
-Dlaczego nie chcesz mi powiedzieć?
-Nie chcę żebyś traktowała mnie inaczej...
Nie odpowiedziałam. Jest jakimś złodziejem? Nie może być. Już by coś zrobił... W ogóle na takiego nie wygląda. Przytuliłam się trochę mocniej i zasnęłam.
Gdy otworzyłam oczy jego nie było. Od razu zerwałam się na równe nogi i podbiegłam do okna. W jednej chwili całe napięcie ze mnie zeszło. Oppa bawił się na dworze z Demonem.
W samej koszulce i majtkach poszłam do nich. Podeszłam do niego od tyłu i wtuliłam w jego plecy. Od razu poczułam jak napina mięśnie. Chłopak odwrócił się do mnie i złożył delikatny pocałunek na moich ustach.
-Muszę iść... - powiedział, a ja od razu się zmartwiłam
-Dlaczego?
-Mam prace... Odezwę się jak tylko będę mógł, dobrze?
Zamiast coś odpowiedzieć zrobiłam smutną minkę.
-Naładuj telefon słonko - powiedział chłopak i ucałował moje czoło.
Staliśmy przez chwile. Przytuliłam się do niego. Widziałam, że za chwilę odejdzie. Nie chciałam tego. Zakochałam się.
-Idź już. Ale obiecaj mi, że spotkamy się w ciągu tygodnia - powiedziałam w końcu wymuszając uśmiech.
-Obiecuje! - powiedział chłopak przykładając rękę do serca. Odprowadziłam go przed bramę i czule pocałowaliśmy się na pożegnanie.
Gdy chłopak zniknął za zakrętem weszłam do domu i podłączyłam telefon do ładowania. Gdy tylko go włączyłam pokazało się wiele nieodebranych wiadomości i połączeń. Większość była od Naorin. Od razu do niej zadzwoniłam.
-Co się z tobą stało? - usłyszałam krzyk po drugiej stronie słuchawki.
-Zgubiłam ładowarkę
-Dotarłaś bezpiecznie do domu?
-Tak...
-Twój kochaś odezwał się?
-Yhmm... Ale nie będę ci opowiadać przez telefon. Chcesz się dowiedzieć to przyjdź.
-Hahaha... Dobra. Teraz nie mogę, ale wpadnę na noc.
-Ok. To do zobaczenia
-Papa - usłyszałam głos przyjaciółki i połączenie włączyło się. Położyłam telefon na komodę i zaszłam na dół.
Dopiero teraz przypomniało mi się, że nie pozbierałam wczoraj butelek po winie. Spojrzałam na stół, gdzie wszystko powinno stać, jednak tam nic nie było. Poszłam do kuchni. Kieliszki leżały w zmywarce, a butelki były w pojemniku na odpadki. Oppa wszystko posprzątał! Miałam jeszcze cały dzień nim Rin przyjdzie i zrobi mi przesłuchanie. Położyłam się na sofie i włączyłam telewizję. Zaczęłam przeglądać nudne programy. Zatrzymałam się na programie informacyjnym
"BTS ogłosili już jakie kraje odwiedzą podczas tourne po Europie" powiedział żeński głos.-Ależ ważna informacja - powiedziałam z kpiną w głosie i przełączyłam na kolejny kanał. W końcu włączyłam sobie jakąś amerykańską komedie.
Po całodniowym odpoczynku usłyszałam dźwięk dzwonka. Do domu weszła Naorin.
Od progu zaczęła zalewać mnie potokiem pytań. Gdy skończyła usiadłyśmy na sofie i wszystko po kolei jej powiedziałam.
![](https://img.wattpad.com/cover/44266606-288-k722327.jpg)
CZYTASZ
Życie To Żądza || BTS ☑
FanfictionOpowieść o Jessice, córce wpływowego polityka, która swoje dotychczasowe życie spędziła na zabawach. Nagle spotyka nieznajomego chłopaka, od którego w żaden sposób nie jest w stanie wyciągnąć imienia. Co wydarzy się pomiędzy nią a chłopakiem?