Rozdział 1

20 3 2
                                    

Luna:

Obudził mnie głośny dźwięk budzika. Kto wymyślił tak ranne wstawanie do szkoły? Ja właśnie zaczynałam 3 klasę liceum. O kurwa właśnie dziś jest rozpoczęcie roku szkolnego. Po przebudzeniu się poszłam wybrać strój, oczywiście nie mogłam się zdecydować więc napisałam na grupkę z moimi przyjaciółmi
Hot parówy:
Królowa lodu:Co mam ubrać na rozpoczęcie tej budy?
Czarnowłosa roszpunka: Nwm jakąś czarną spódniczkę i koszulę
Blondasek pracujący w maku: Nwm w wszystkim wyglądasz sexy
Odpisał mi tylko Luke i Viv, reszta nie wiem co robi i nawet nie chcę wiedzieć. Sama nie byłam święta, ale to co robiła ta dwójka przekraczała możliwości przyzwoitośći.Ostatecznie ubrałam czarną spódniczkę i krótką białą koszulę i do tego dodałam perłową biżuterię. Zrobiłam dosyć mocny makijaż w sumie jak zawsze. Moje długie ciemno blond włosy związałam w wysoką kitkę, myślałam czy coś z nimi nie zrobić bo tak średnio mi się podobają i chciałabym wrócić do moich starych białych włosów, ale nie wiem co na to mój chłopak bo to przez niego zmieniłam swoje włosy. Zapytam się go jutro w pierwszy dzień tego więzienia. Postanowiłam , że zjem jakieś lekko strawne śniadanie , żeby nie przytyć . Nie uważałam, że jestem gruba, ale też zbytnio szczupła choć ważyłam ledwo 48 kg przy 175 cm. Dałam również mojej kotce jej ulubioną karmę. Kokainka ( mój kot, nie pytać po co takie imię, ona po prostu jest biała jak narkotyk jak i tak samo ważna nawet i bardziej) jak zawsze zaczeła się do mnie przymilać co oczywiście mi się podobało. Była najważniejszym stworzeniem w moim życiu. Po wygłaskaniu kota i zjedzeniu owsianki zeszłam do garażu i wsiadłam do mojego czarne Dodge. To był mój taki skarb( chodzi o auto). Wyjechałam z posesji i podjechałam pod dom Eleny, musiałam oczywiście ją pospieszyć bo byśmy się spóźniły, a ona jako jedyna nie miała prawojazdów więc musiałam być jej prywatnym szoferem.
-Cześć ruda- wiedziałam, że ją to wkurwi bo zawsze mówiła, że to nie jest rudy tylko wiśniowy
- Jaka kurwa ruda ja mam wiśniowe włosy, nie rudę kiedy ty to zruzumieś! Jesteś kurwa daltonistką
Mówilam, wiedziałam, że ją to wkurwi.
- No dobrze wiewióro złość piękności szkodzi
Już się nie odezwała tylko wsiadła bez słowa do auto. Cisza nie trwała za długo bo ruda była straszną gadułą.
-Ej luna wiesz, że  jacyś hot chłopacy do nas dołączają?
Spytała się już jakiś piętnasty raz w tym tygodniu
- Tak kurwa wiem mówisz to już jakiś setny raz. Zapamiętałam już.
- Boże już się nie złość, ale  podobno biorą udział w jakiś nielegalnych rzeczach a dwóch to nawet jacyś mafiozi, czyli idealnie w twoim typie.
- Chyba zapomniałaś, że ja mam nadal chłopaka
- Kuźwa dzban a nie chłopak, luna nie jesteś ślepa on jest cholernym babiarzem proszę zostaw go.
Niedokończyłyśmy tej jagże zajebistej konserwesji bo już stałyśmy pod szkołą. Wszyskie spojrzenia od razu przeniosły się na nas, nie tak łatwo być popularnym.Ledwo wysiadłyśmy a już rzuciła się na nas Viv.
- Jak ja was dawno nie widziałam
Parsknełam śmiechem na słowa Vivian
- Widziałyśmy się zaledwie dwa dni temu
- Cicho bądź wiewióra dla mnie to wieczność, co nie luna?
Zapytała się czarnowłosa na co kiwnełam głową nadal się śmiejąc. Chwilę później podbiegł do nas Luke i Gabriel. Lukę oczywiście już zaczął do nas krzyczeć
- Witajcie w tym więzieniu tępe dzidy! Może zapalimy papieroska?
Wszyskie parsknełysmy śmiechem na ten komentarz
-Papieroskiem nie pogardzę- powiedziałam na co Elena zgromiła mnie wzrokiem, chciała, żebyśmy przestali się tym truć. W naszej paczce tylko ona nie paliła.
Już chwilę później prawie wszyscy sobie paliliśmy obgadująć połowe naszej szkoły. Gdy nagle przytulił mnie od tyłu mój chłopak Anthon. Chwilę później już mnie odwrócił i pocałował w policzek.Parskenłam na ten gest, Anthon zawsze lubił czułe gęsty a mnie one po prostu śmieszyły.
-Cześć kochanie
- Cześć- odpowiedziałam mu
- Muszę już iść, przyszłem się tylko przywitać
Ant poszedł do swojej grupki , którzy uważali się za elitę, ale to moja paczka nią była. Między innymi mój chłopak chciał ze mną być, dla sławy.
- Idziemy na apel?
Spytał się Gabriel, który odezwał się drugi raz od początku spotkania, wszyscy skineli głową więc poszliśmy.Na apelu jak zawsze było strasznie nudno i prawie zasnełam na ramieniu Luke , ale mnie te pizdy obudziły i się ze mnie nabijały. Chuje jedne. Po apelu wszyscy ruszyli szybko do klas, żeby zająć najlepsze ławki. My nie musieliśmy się spieszyć bo od początku liceum mamy swoją zarezerwowaną ławkę. Nikt tam nie odwarzył się nigdy siadać bo nie chcieli mnie i mojej paczki mieć za wrogów. Gdy już dotarliśmy do klasy i usiedliśmy nasza pani zaczeła coś tam mamrotać o tym jak się cieszy, że nas widzi i takie bla, bla, bla strasznie zanudzała. Gdy już skończyła swoją jak to ciekawą mowę kazała się przedstawić nowym uczniom. Wtedy Elena szturchneła mnie w ramię.
- O kuźwa, ale oni są hot
Powiedziała i pokazał nowych uczniów mi palcem. Nie mogłam skłamać wszyscy troje byli cholernie przystojni, dwóch wysokich brunetów z wieloma tatuażami, byli do siebie cholernie podobni, więc nie zdziwię się jeśli są rodzeństwem. Różniło ich tylko to ,że jeden miał jaśniejszą skórę był wyższy i bardziej napakowany a drugi miał okulary. Trzeci z chłopaków miał strasznie biała cerą nie mal tak jasną jak moja, niebieskie oczy i białe włosy.
- Lun zauważyłaś, że jesteś w chuj podobna do tego chłopaka z białymi włosami?- spytała Viv
na co tylko skinełam głową.
Mimo , że wszyscy byli ładni to wyglądali na strasznych ego topów. Gdy wyszliśmy z klasy Elena poinformowała mnie, że wraca z resztą i nie muszę jej zawozić no co odpowiedziałam krótkim okej. Gdy wracałam do domu postanowiłam, że wstąpie jeszcze po coś do picia bo cholernie chciało mi się pić. Mogłam wrócić później bo rodzice wyjechali na jakąś delegację z pracy z czego bardzo się cieszyłam.
Wyszłam z samochodu i zauważyłam, że jakiś chłopak całuję się z jakąś typiarą. O kurwa to nie jakiś chłopak, to jest mój Anthon, ja pierdole. Zaczęłam to nagrywać już nawet miałam plan na zemstę. Bez żadnych emocji przeszłam koło nich i kupiłam co chciałam w sklepie. Jak wyszłam nie widziałam już ich, to się antonek dzisiaj zabawi. Nagle zdeżyłam się z jakąś twardą klatką piersiową.
- Jak chodzisz debilu!
Co za pajac, nawet przepraszam nie umie powiedzieć.
- Kurwa to ty na mnie wpadłaś może mi się należą jakieś przeprosiny?
Wtedy zobaczyłam go , to jest ten chłopak, który dołączył do naszej klasy chyba Noah jeśli dobrze pamiętam.
- Nie będę przepraszać jakiegoś debila.
Powiedziałam i go wyminęłam gdy miałam już otwierać drzwi samochodu ten chuj mnie złapał za rękę no ci syknełam z bólu.
- Co ci się stało kurwa?
Spytał
- Nic
Odpowiedziałam szybko i wsiadłam do samochodu, odjeżdżając pokazująć mu faka, debil jeden. No to ciekawie się zaczął nowy rok szkolny.

*******************************************
Witam wszystkich w pierwszym rozdziale mam nadzieję, że wam się podoba i czekacie na kolejny.

Zabójcza prędkości Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz